Jaroszowiec
Zamontowana w ubiegłym roku sygnalizacja świetlna w Jaroszowcu wzbudza wątpliwości kierowców, którzy codziennie przejeżdżają przez tę miejscowość: wielu z nich skarży się, że czerwone światło zapala się w sytuacjach, gdy w pobliżu nie ma pieszych ani innych pojazdów. Niedawno otrzymaliśmy w tej sprawie telefon od jednego z naszych Czytelników i przekazaliśmy jego uwagi powiatowemu Zarządowi Drogowemu w Olkuszu. Co mieli do powiedzenia w tej sprawie urzędnicy?
„Jadę od strony dworca PKP. Z daleka widzę zielone światło. Kiedy dojeżdżam do przejścia, nagle zmienia się ono na czerwone. W pobliżu nie ma żadnego pieszego ani auta. Nikt nie przechodzi przez pasy. Tak jest codziennie, kiedy tamtędy jadę. Dlaczego tak się dzieje?” – pyta jeden z naszych Czytelników, który skontaktował się z naszą redakcją. Przekazaliśmy zatem jego pytanie powiatowemu Zarządowi Drogowemu w Olkuszu, jednak udzielona nam odpowiedź nie rozwiewa niestety żadnych wątpliwości. Urzędnicy ograniczyli się bowiem do lakonicznego komunikatu: „Sygnalizacja świetlna w miejscowości Jaroszowiec w ciągu drogi powiatowej nr 1095K została wykonana w oparciu o opracowaną dokumentację techniczną przez firmę ZIR Systemy Projektowe. Program sygnalizacji działa w oparciu o zatwierdzony projekt stałej organizacji ruchu.” – czytamy w lakonicznej wiadomości.
Przypominamy, że sygnalizacja świetlna w opisywanym miejscu nie pojawiła się bez przyczyny: przejście dla pieszych przy ulicy Kolejowej w Jaroszowcu, zlokalizowane obok sklepu Lewiatan, od lat było miejscem wielu niebezpiecznych zdarzeń. Pomimo odpowiedniego oznakowania oraz oświetlenia, kierowcy nadjeżdżający od strony Klucz często przekraczali bowiem w tym miejscu dopuszczalną prędkość, co prowadziło z kolei do licznych wypadków.
W 2022 roku potrącona została tam nastolatka, której stan wymagał natychmiastowego transportu śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego. W lutym ubiegłego roku roku potrącony został tam natomiast 16-latek i to właśnie ten incydent wzbudził ogromne poruszenie wśród mieszkańców, którzy zorganizowali wówczas protest, domagając się poprawy bezpieczeństwa: mieszkańcy w strugach deszczu maszerowali po pasach, niosąc transparenty z hasłami: „Żądamy świateł na przejściu”, „STOP wariatom drogowym” czy „Żądamy bezpiecznego przejścia dla społeczności Jaroszowca”.
W styczniu ubiegłego roku do władz Powiatu Olkuskiego trafiła ponadto petycja, w której zaapelowano o zamontowanie sygnalizacji świetlnej. Początkowo, powiatowy Zarząd Drogowy w Olkuszu nie widział potrzeby takiej inwestycji, argumentując, że obecne oznakowanie w pełni spełnia normy bezpieczeństwa. Po przeprowadzeniu oględzin wraz z funkcjonariuszami z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu uznano również, że montaż sygnalizacji świetlnej lub świateł reagujących na prędkość nie ma podstaw prawnych. Ostatecznie, rosnąca presja społeczna skłoniła jednak władze powiatu do zmiany tego stanowiska.
Najpierw pod uwagę brano przeniesienie opisywanego przejścia w inne miejsce, tak aby zwiększyć jego widoczność, lecz finalnie zapadła decyzja o instalacji sygnalizacji świetlnej nad dotychczasowym przejściem. Miejsce to ma bowiem kluczowe znaczenie dla mieszkańców, gdyż prowadzi do ważnych obiektów, takich jak sklep, basen czy przystanek autobusowy. Po uruchomieniu nowej sygnalizacji pojawiły się jednak wątpliwości: część kierowców jest zdezorientowana jej działaniem, a brak jasnego wyjaśnienia ze strony zarządcy nie pomaga w rozwianiu wątpliwości.
Jakie natomiast jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? Czemu Waszym zdaniem czerwone światło włącza się w tym miejscu w sytuacjach, które wydają się nieuzasadnione? Jak zawsze, zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych!