150 tys. złotych dotacji na prace rekonstrukcyjne rabsztyńskiego zamku otrzymała gmina Olkusz od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tym razem roboty będą prowadzone w najstarszej części warowni – na zamku górnym.
To już trzeci rok, kiedy dzięki współfinansowaniu z budżetu państwa rabsztyński zamek zmienia swoje oblicze. – Po przeprowadzonej w latach ubiegłych rekonstrukcji węzła bramnego oraz remontach wschodniego i północnego muru zamku dolnego czas na kolejny etap. Kontynuacja dotychczasowych działań zabezpieczających na zamku w Rabsztynie jest niezbędna dla zachowania substancji jednego z najcenniejszych olkuskich
zabytków, a także zapewnienia bezpieczeństwa zwiedzającym. W ramach zabezpieczenia konstrukcyjnego zamku górnego wykonane zostaną prace służące ich częściowej rekonstrukcji, iniekcje i kotwienia najbardziej uszkodzonych obszarów murów oraz uzupełnienie spoin – wyjaśnia rzecznik prasowy olkuskiego magistratu Jarosław Medyński.
Władze miasta zaplanowały również badania architektoniczne, wykonanie schodów oraz platformy widokowej w obrębie wieży zamku górnego. Wszystko po to, by obiekt w Rabsztynie był jeszcze większą atrakcja turystyczną. Całość tegorocznych robót będzie kosztować łącznie 320 tys. złotych.
Szeroki plan remontowy zamku realizowany jest od kilku lat. Dwa lata temu renowacji uległ południowy odcinek muru. W ubiegłym roku takie prace wykonano na ścianie wschodniej. Wcześniej wybudowano też prowadzące do zamku mosty.
Fot. UMiG Olkusz
[quote name=”Jjj”]A wiecie, że dawno temu, zanim wycięli drzewa i pozwolili quadom jeździć koło zamku, rosły tam pierwiosnki i dziewięćsił bezłodygowy?[/quote]
.
Ale dawno temu panował w Polsce Socjalizm, każdy kto chciał miał robotę w państwowym zakładzie i nie musiał zakładać prywatnych torów do jazdy aby zarabiać, były tylko składaki i rowerki bobo na kiepskich oponkach, może wokół Rabsztyna rosły jakieś kwiatuszki, ale i olbrzymie chwasty na samym zamku i wokół, PAMIĘTAM!
Zamek był nudny jak wszystko co socjalistyczne, dzisiaj jest inaczej, lepiej, choć nie ma tych całych pierwiosnków których ja osobiście nie pamiętam… coś za coś. 🙂
[quote name=”gali 74″]może nie robią tak jak by sobie wszyscy życzyli,ale coś robią.
Nic się nie działo było żle, robią to też żle.
Jak dla mnie to ok,lepiej że tam poszła kasa jak znowu na wawel.[/quote]
Najwięcej polskiej i olkuskiej kasy przepijają w watykanie, a nie na Wawelu, ale to zupełnie inna sprawa.
.
Nie wiem czy do końca jest ustalony status ruin w Rabsztynie, czy znowu nie będzie tak, że jedni wyremontują (znaczy Towarzystwo), a inni gotowy zamek puszczą w prywatne łapska. Nie mam nic do prywatnych rączek, bo gdyby ktoś kupił i wyremontował cały tak jak np w Bobolicach, nie byłoby to takie głupie.
Obawiam się jednak, że kiedyś to się wszystko skończy żalami, pretensjami i jedną wielką awanturą… jak to u nas! 😉
może nie robią tak jak by sobie wszyscy życzyli,ale coś robią.
Nic się nie działo było żle, robią to też żle.
Jak dla mnie to ok,lepiej że tam poszła kasa jak znowu na wawel.
A wiecie, że dawno temu, zanim wycięli drzewa i pozwolili quadom jeździć koło zamku, rosły tam pierwiosnki i dziewięćsił bezłodygowy?
..W Polandii mieszkaja polaczkowie, którzy kase robią na czym się da ..z urzędu jak widać też. Zamiast wyposażać szkoły, przedszkola, budować place zabaw, ścieżki rowerowe oraz to co może służyć na codzień …to lepiej gonić tego króliczka – budować ruiny …grzebać w ziemi na rynku ..i mieć urzędnicze pomysły za łatwą kasę!!
Uczciwa prywatyzacja – proszę bardzo ! Życie na publicznych dotacjach to już inna bajka. A co do efektów to na razie są takie że zamek jest zamknięty na cztery spusty – piękna atrakcja , nie ma co !
Czyli co lepiej było zostawić by zarósł i zwalił się w kupę gruzu. Wreszcie coś się tam dzieje wreszcie zamek zaczyna przypominać atrakcje, która w końcu może uda się wykorzystać. A jeżeli prywatyzacja pomogłaby dalszemu rozwojowi zabytku i ściągnęła turystów czemu nie ważne że coś się dzieje i widać tego efekty. Można nic nie robić jak w przypadku dawnego starostwa i czekać aż w końcu obróci się w kupę gruzu. Więc gratuluje stowarzyszeniu czekam na dalsze pracę i nie zwracajcie uwagi na malkontentów u nas zawsze ich pełno pozdrawiam.
Nie, nie, w tej zabawie chodzi o to żeby gonic króliczka – końca nie będzie puki będą szanse na dotacje dla stowarzyszenia
a jak go już odbudowuja to go sprywatyzują