Z Panią Haliną Świtlicką o jeszcze jednej olkuskiej skarbnicy wiedzy…
Wśród dostojnych budynków Sądu Rejonowego przy ulicy Króla Kazimierza Wielkiego, w pałacyku Związku Nauczycielstwa Polskiego, przycupnęła skromnie biblioteka. Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, Filia w Olkuszu. Ale, jak wiadomo, małe bywa piękne. To znakomicie zorganizowana i starannie, fachowo urządzona placówka naukowa, o czym wie wielu nauczycieli, studentów, uczniów szkół średnich i „czytelników z ulicy”. W ciągu ostatniego roku korzystało z jej zasobów niemal 12 tysięcy czytelników, czyli średnio tysiąc osób miesięcznie. Drzwi się nie zamykają.
Rozmawiamy z Panią Haliną Świtlicką, która pracuje tu od roku 1988, początkowo jako bibliotekarka, a od roku 2007 jako Kierowniczka Filii.
– Jesteśmy istotnie biblioteką naukową, nie gromadzimy więc zasadniczo beletrystyki. Wbrew tradycyjnej nazwie nie służymy wyłącznie nauczycielom z powiatu olkuskiego, choć są oni przede wszystkim głównymi dysponentami zasobów Biblioteki, ale wszystkim, którzy chcą z niej korzystać. I korzystają również studenci pedagogiki, filologii, socjologii, prawa i innych kierunków humanistycznych. Także rodzice szukający rozwiązań swoich problemów pedagogicznych oraz uczniowie szkół średnich. W ostatnim roku-1394 osoby, w tym 413 nauczycieli. Nie ma żadnych, istniejących uprzednio ograniczeń. Zasoby biblioteki to 30 tysięcy woluminów, głównie nowych pozycji, bo z powodów lokalowych wycofujemydo Biblioteki Wojewódzkiej (w Krakowie, ul. F. Focha) książki, do których nikt nie zagląda, jak np. 2 komplety 24 tomów dzieł wszystkich Lenina. Mamy również zasobną bibliotekę czasopism: 80 tytułów (767 roczników) oraz prenumerujemy 39 tytułów czasopism z pedagogiki ogólnej i specjalnej, metodyki nauczania, bibliotekarstwa, socjologii, kultury i polityki. Ilość ich, jak to w kryzysie, wyraźnie się zmniejszyła. To mnie smuci, podobnie jakfakt, że jest coraz mniej pieniędzy na zakupy nowych książek. Biblioteka ma również czytelnię, z której-przykładowo w roku 2008- skorzystało 1517 osób.
Olkuska Biblioteka Pedagogiczna ma prawie 60 lat. Założona w 1951 roku,początkowo mieściła się kątem w budynku Urzędu Powiatowego i miała wtedy 1294 woluminy orazkilkudziesięciu zaledwie czytelników. Potem znalazła lokum w budynku ZNP. Przeżywałaoczywiście zmiany administracyjne:przez 20 lat była filią Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej w Katowicach, obecnie Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogiczne jw. Krakowie i jest przez nią w całości finansowana. Powierzchniowo jest nieduża-ma 166 metrów kwadratowych, wykorzystano więc nadzwyczaj efektywnie każdy możliwy kąt i kącik. W minionym roku przeszłaremont generalny i modernizację, w większości wykonaną przez uczniówZespołu Szkół Zawodowych nr 4. tradycyjnej-„Budowlanki”- pod kierunkiem Pana Koszyka, który taki remont przeprowadzał w Bibliotece już dwukrotnie. Dla niezbyt licznego personeluBiblioteki był to czas wyjątkowo pracowity, bo wymagał przeniesienia księgozbioru i całego dobytku do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 4 a także zgromadzenia go na powrót. Właściciel budynku-Prezes ZNP, Pan Marek Krzykawski, dokonał wymiany okien i instalacji elektrycznej. Biblioteka błyszczy nowością i przyciąga swoistą, naukową atmosferą.
Warto również wymienić nazwiska kolejnych kierowników Filii, zapisane skrupulatnie-jak to bibliotekarze mają w nawyku-w 3 obszernych tomachkroniki. Oto one: śp. Anna Kaczmarczyk, śp. Ludmiła Jarnowa, śp. Anna Jaworska, Pani Krystyna Jasińska i ostatnio-jak wspomniano-Pani Halina Świtlicka.
– W naszej Bibliotece oprócz mnie-kontynuuje Pani Kierowniczka-pracują jeszcze dwie bibliotekarki: mgr Jadwiga Kocjan i mgr Arleta Kundera. Jak widać z tych kronik, Biblioteka nie ograniczała się jedynie do wypożyczania książek.Jak niegdyś, tak i obecnie, nasza aktywność dotyczy również innych form pracy z czytelnikami. Przykładowo od 9 lat organizujemy cieszący się dużym zainteresowaniem konkurs czytelniczy dla młodzieży. Urządzamy wystawy tematyczne (w tym roku dotyczy ona 200-rocznicy urodzin Fryderyka Szopena), które następnie trafiają do szkół. Przeprowadzamy lekcje biblioteczne dla wszystkich uczniów, współpracujemy z Panią Anną Hajdułą-doradcą metodycznym języka polskiego, która m. in. zainspirowała niedawne spotkanie ze znakomitym młodym poetą Dąbrowskim. Współpracujemy także z lokalnymi poetami, organizujemy spotkania w KlubieLiterackim-jednym słowem nie zamykamy się wśród książek i ścian naszej Biblioteki. Wysoko cenimy sobie współdziałanie z Zespołem Samokształceniowym nauczycielibibliotekarzy szkolnych powiatu olkuskiego, pełniąc niejako dlanich funkcję„metodyka.”
– A dalej?
– Dalej to droga do nowoczesności. Od roku 2006 działaw Bibliotece Internetowe Centrum Informacji Multimedialnej z dostępem do Internetu, z którego mogąkorzystać nasi czytelnicy. Ma ono cztery stanowiska komputerowe i naprawdę bogaty zasóbmultimedialnych materiałów oraz pomocy naukowych. Prowadzimy równieżkurs posługiwania się komputerem i Internetem, z którego szczególnie chętnie korzystają…emeryci. Myślimy o komputeryzacji zbiorów, ale z przyczyn finansowych widzę to, jako dosyć odległą przyszłość. Niemniej z zamysłu nie rezygnujemy. Obecnie czytelnicy korzystają z tradycyjnych katalogów alfabetycznych i działowych, jak również z katalogu czasopism.
– I kilka słów o sobie…
– Ukończyłam filologię polską na Uniwersytecie Śląskim oraz jako studia podyplomowe- bibliotekoznawstwo i informację naukową na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Oprócz wcześniejszych wyróżnień, w roku 2009 otrzymałam Nagrodę Marszałka Województwa Małopolskiego za wybitne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej. Mam dwoje dzieci: studenta Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i uczennicę IV Liceum Ogólnokształcącego w Olkuszu. Lubię swoją pracę. Chętnie myślę każdego ranka o dniu, który mnie czeka. Bo przecież, jak napisano na starożytnej bibliotece w Tebach: „Biblioteka to skarbnica lekarstwa duszy”. Również dla bibliotekarzy…
