Olkusz
Popękane, nierówne stopnie z masą ubytków – tak wyglądają schody prowadzące do jednego z bloków na Osiedlu Młodych w Olkuszu. Lokatorzy budynku od kilkunastu lat sygnalizują problem administratorowi obiektu, jednak na chwilę obecną nie ma większych szans na remont.
Niedawno do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec bloku zlokalizowanego przy ul. Tuwima 1 w Olkuszu: -Od ponad 20 lat usiłuję wyprosić naprawę schodów od Spółdzielni Mieszkaniowej w Olkuszu w moim miejscu zamieszkania. Każdorazowo moja prośba zbywana jest wymówkami, np. że nie ma pieniędzy, zbieramy na remont balkonów itd. Jak dotąd nie ma prowadzonych żadnych remontów w naszym bloku. Schody jak wymagały remontu tak wymagają, przy balkonach w naszym budynku jak nic się nie robiło, tak nic się nie robi – żali się pan Jan Lepianka.
W grudniu 2021 r. Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która administruje budynkiem, zamknęła możliwość korzystania ze schodów, blokując wejście na schody i ze schodów metalowymi słupkami i łańcuchami: -Jesteśmy osobami starszymi i schody, które zostały zamknięte na łańcuch, zmuszają nas do nadkładania drogi, np. z zakupami. Jest nam ciężko szczególnie w okresie zimy – relacjonuje Jan Lepianka.
Jak przekonuje nasz rozmówca, wcześniej dochodziło tu do różnych, groźnych wypadków: -Skręcenia i zwichnięcia były normą w tym miejscu. Wystarczyła dosłownie chwila, aby noga ujechała na niestabilnym, sypiącym się stopniu. W trakcie zebrania z Olkuską Spółdzielnią Mieszkaniową poprosiłem, żeby ktoś z nich z nami poszedł i obejrzał te schody. Kiedy doszło do wizji lokalnej to stwierdzili, że nie nadają się do użytku. Zamiast je wyremontować postanowiono jednak je zamknąć – opowiada lokator bloku, dodając przy tym, że Spółdzielnia usprawiedliwia to faktem, iż do budynku prowadzą boczne schody, znajdujące się w bliskiej odległości.
-My chcemy modernizacji tych konkretnych schodów, bo prowadzą bezpośrednio do naszej klatki. W starszym wieku ciężko chodzić naokoło – podsumowuje Jan Lepianka w imieniu swoim oraz sąsiadów.
Klasyka w tej spółdzielni. Jakiś czas temu zgłaszałem problem z korzystaniem z wyznaczonego parkingu na Reja (wysoki krawężnik na którym nie wieszają się tylko suv-y) – pani ze stoickim spokojem odpowiedziała, że jak mam problem z tym parkingiem to mogą ten parking zlikwidować. Mimo, że mieszkam po drugiej stronie osiedla to potwierdzam, że przy Tuwima jest masakra ze schodami – o podjazdach dla inwalidów czy rodziców z wózkami dziecięcymi nie wspomnę – najgorsze miejsce w mieście. Myślę, że już niedługo przyjdzie czas na wymianę tego zabetonowanego towarzystwa.