28 sierpnia w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu odbył się wernisaż wystawy malarstwa dwóch interesujących artystów: Łukasza Kocjana i Samvela Paremuzyana. Sztuka każdego z nich to dwa zupełnie inne spojrzenia na rzeczywistość.
Nieczęsto zdarza się, żeby na wystawie w olkuskim BWA przedstawiano malarstwo dwóch artystów jednocześnie. Tym razem było inaczej. W jednym czasie i w jednym miejscu spotkali się Łukasz Kocjan i Samvel Paremuzyan, prezentując zwiedzającym całkiem interesujące, choć odmienne, wizje artystyczne.
Łukasz Kocjan pochodzi z Olkusza. Od 1979 r. mieszkał w Krakowie, a obecnie w podkrakowskich Piekarach. Jest samoukiem. W jego twórczości szczególną rolę odgrywa malarstwo figuratywne. Swoje obrazy tworzy głównie w oleju i akrylu, stosując często własne techniki. Używa laserunku i różnorodnych faktur. Interesują go sytuacje międzyludzkie, interakcje między ludźmi i paradoksy ich zachowań. Jego bohaterowie sprawiają wrażenie ukradkiem złapanych w kadrze, nieświadomych tego, że są podglądani i analizowani pędzlem malarza.
Samvel Paremuzyan urodził się w Armenii. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Erewaniu.
Pracował jako nauczyciel rysunku i malarstwa w Liceum Artystycznym, gdzie pełnił później funkcję dyrektora. Swoje prace wystawiał od 1964 r. w Armenii, Indiach, Kanadzie, Francji, Gruzji, Rosji, Polsce i Czechach. W 2008 r. zamieszkał na stałe na Śląsku, w Tychach. Za swoją twórczość był nagrodzony 4 razy brązowym, 2 razy srebrnym oraz złotym medalem państwowym. Od 2014 r. jest członkiem związku ZPAP w Warszawie, a od 2018 r. w Katowicach. Aktywnie organizuje swoje indywidualne wystawy i bierze udział w plenerach artystycznych, wystawach poplenerowych, wystawach zbiorowych oraz konkursach artystycznych. Aktualnie pracuje jako terapeuta zajęciowy w Kolbarku. Swoją pracownię autorską prowadzi w Tychach.
A teraz kilka słów o prezentowanej wystawie.
Na obrazach Łukasza Kocjana królują kobiety: często nagie lub skąpo ubrane. Artysta zwraca uwagę na detale – kobiece nogi, oczy, piersi. Na niektórych pracach pojawiają się wyłącznie nogi jako główny punkt obrazu, zaś na drugim planie pozostają przedmioty codziennego użytku. Interesująco, zwłaszcza w dobie LGBT, wypadają obrazy przedstawiające całujące się ze sobą kobiety, choć nie tylko one są bohaterkami prac artysty. Trzy obrazy Łukasza Kocjana, które można zobaczyć w olkuskim BWA, to autoportrety, z czego jeden – chyba najciekawszy – to autoportret zwielokrotniony (dokładnie taki tytuł nosi), czyli studium własnej twarzy w różnych ujęciach, wyrażających odmienne emocje: złość, zamyślenie, radość itd. Wśród prezentowanych dzieł znalazły się także dwa pejzaże.
Samvel Paremuzyan swoje prace tworzy w duchu surrealizmu. Jego obrazy poddają deformacji i geometryzacji zastaną rzeczywistość, sprawiając, że odbiorca zaczyna widzieć ją inaczej niż dotychczas (widać tutaj wpływ m.in. Salvadora Dali). Niezwykle ważną rolę odgrywa tu zestawianie ze sobą w niespotykany sposób motywów, symboli (jabłko, sowa, zegar), postaci i przedmiotów, a także kolorów i kształtów, co powoduje, że twórczość Paremuzyana nosi w sobie ślady baśniowości, oniryzmu i magii. Artysta umiejętnie wprowadza do swojego malarstwa m.in. asamblaż, wykorzystując w malowanych przez siebie pracach np. łańcuszki, czy sznurek. Wśród prezentowanych prac nie brak portretów, martwej natury czy krajobrazów.
Wystawę malarstwa Łukasza Kocjana i Samvela Paremuzyana można oglądać w BWA Olkusz do 14 września 2020 r.