Lwice wygrywają w Jeleniej Górze!

0
149

W meczu 13. kolejki kobiecej I ligi, piłkarki ręczne olkuskiego SPR-u pokonały na wyjeździe Karkonosze Jelenia Góra 37:29. Podopieczne trenera Kamila Zawady zaimponowały szczególnie w końcówce pierwszej i w drugiej połowie sobotniego spotkania, kiedy to wybiły z głowy gospodyniom marzenia o korzystnym wyniku. Różnica w tabeli znalazła potwierdzenie na boisku.

Trudne początki

Zaczęło się jednak nie najlepiej, bo od prowadzenia jeleniogórzanek. Od pierwszych akcji nie do zatrzymania była Agnieszka Kowalska, która jak się później miało okazać, z aż 14 bramkami na koncie została najskuteczniejszą zawodniczką spotkania. Po stronie Srebrnych Lwic na listę strzelczyń wpisywały się głównie Natalia Kolonko, Paulina Marszałek oraz Paula Masiuda. Po premierowym kwadransie na prowadzeniu 9:6 były miejscowe, które przez kolejne minuty umiejętnie pilnowały trzy/czterobramkowej zaliczki. Klasą samą dla siebie była Kowalska. To ona po 22 minutach gry miała na swoim koncie już 10 bramek. Karkonosze grały lepiej, szczypiornistki z Dolnego Śląska rzucały na wysokim procencie skuteczności, natomiast po stronie Lwic nie wszystko wyglądało tak jak powinno.

Reakcja szkoleniowca

W 23. minucie przy prowadzeniu MKS-u 15:11 trener Zawada poprosił o czas. Krótka przerwa okazała się zbawienna. Olkuszanki na parkiet wróciły zmotywowane, głodne odrobienia strat. To co do time-outu wydawało się niemożliwe, wkrótce stało się faktem. Impuls do zmiany wyniku dała Paulina Marszałek, niedługo później do siatki rywalek drogę znalazły też – ze skrzydła Sabina Radlak oraz z koła Wiktoria Sioła. Do remisu tuż przed syreną kończącą pierwszą połowę doprowadziła Natalia Kolonko i tym sposobem po zmianie stron niejako wszystko miało zacząć się od nowa.

Odmienne oblicze

Druga odsłona zaczęła się zgoła odmiennie do premierowej części meczu. To Lwice zagrały skutecznie, umiejętnie i z zimną krwią wykorzystując błędy gospodyń. Na pierwsze w sobotę prowadzenie olkuszanki wyszły w 32. min za sprawą Kolonko, która udanie sfinalizowała szybką kontrę. Od tego momentu było już tylko łatwiej. Kolejna bramka Masiudy, pewna ręka Kolonko przy rzutach karnych, a także solidna postawa obu skrzydłowych – Sabiny Radlak i Klaudii Wójcickiej-Dudek sprawiły, że w 38. min SPR prowadził już różnicą pięciu goli! To nie był koniec koncertu, jaki po przerwie dały Lwice.

– To był SPR jaki wszyscy chcemy oglądać. Kreatywny, z polotem i pewny siebie – skwitował po końcowej syrenie trener Zawada.

Rzeczywiście, olkuszanki w niczym nie przypominały drużyny, która przed tygodniem dała się zdemolować ekipie z Żor. Pierwsza połowa momentami nawiązywała do tych smutnych wydarzeń, ale drugie pół godziny miało już tylko jednego faworyta i co ważne faworyta, który nie zawiódł. Ostatecznie olkuszanki wygrały 37:29, dopisując do swojego konta kolejne trzy punkty. Bilans po 12 rozegranych meczach prezentuje się imponująco: 10 zwycięstw i podwójna porażka z Żorami, pozostawiająca na obliczu Srebrnych Lwic małą rysę. Dzisiaj jednak jest czas na radość, a po weekendzie przyjdzie czas na pracę i walkę o następne I-ligowe triumfy.

W Jeleniej Górze najskuteczniejsze w szeregach Lwic były: Natalia Kolonko (11 bramek) oraz Paulina Marszałek (8 goli). Cichą bohaterką można natomiast okrzyknąć Dagmarę Knapik, która po przerwie zaliczyła kilka naprawdę spektakularnych interwencji. O innych wyróżnieniach i swoich odczuciach dotyczących meczu z Karkonoszami w osobnej publikacji opowie trener Kamil Zawada.

MKS Karkonosze Jelenia Góra – SPR Olkusz 29:37  (16:16)

MKS: Michalewicz – Kowalska (14), Bielecka (6), Kobzar (5), Załoga (3), Starczyk (1), Klimaszewska, Grabarczyk, Kuliberda, Kowalik.

SPR: Knapik, Nowicka – Kolonko (11), Marszałek (8), Masiuda (6), Radlak (3), Wójcicka-Dudek (3), Sioła (2), Mrozowska (1), Jałowicka (1), Gęgotek (1), A. Kasprowicz (1), Barczyk, Żur, Sołościuk, K. Kasprowicz.

SPR Olkusz 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze