Małe szanse na więcej od Powiatu

Na zaproszenie samorządowców z gminy Trzyciąż w lipcowej sesji Rady Gminy wziął udział starosta Paweł Piasny. Podczas spotkania dyskutowano o współpracy Gminy z Powiatem, istniejących potrzebach i możliwościach ich realizacji  w aktualnej sytuacji finansowej obu samorządów.

Jednym z ważniejszych problemów poruszonych na spotkaniu była budząca zaniepokojenie i sporo kontrowersji wśród mieszkańców modernizacja drogi Troks-Braciejówka-Jangrot-Trzyciąż, o których częściowo pisaliśmy niedawno. Jak potwierdził Paweł Piasny – inwestor, czyli Powiat Olkuski o problemach wie, a nawet częściowo je rozumie. Poinformował, że postulowane przez mieszkańców zmiany w projekcie: potrzeba przesunięcia słupów poza budowany chodnik i przycięcie drzew, a zwłaszcza problem odbioru wód opadowych są możliwe do zrealizowania tylko w ramach zatwierdzonego projektu i budżetu remontu. – My (w tej kadencji samorządowej) robiliśmy tylko projekt na Michałówkę, pozostałe odcinki objęte modernizacją miały pozwolenie na budowę już wcześniej i nie mieliśmy wpływu na koncepcję projektanta, który przewidział słupy i drzewa w chodniku – przypominał starosta, podkreślając, że osobiście wolałby realizować inwestycję zgodnie z zasadami sztuki i zdrowego rozsądku. Wójt Roman Żelazny przypomniał, że zgody na przesunięcie słupów poza chodnik mieszkańcy wyrazili już dawno i apelował o rozważenie zmiany planów, na co starosta odpowiadał, że zmiana będzie możliwa wyłącznie w miarę posiadanych środków. Na prośbę samorządowców z Trzyciąża przedstawiciel gminy będzie mógł uczestniczyć w cotygodniowych radach budowy, co pozwoli na nieco większy niż dotychczas dostęp gminnych urzędników do informacji na temat bieżącego stanu realizacji inwestycji, ale niestety nie zwiększy znacząco wpływu na przebieg remontu, co jest przywilejem inwestora i wykonawcy.  

Nawiązując do kolejnych problemów, związanych z opóźnieniami i zgłaszanymi niedociągnięciami w realizacji remontu drogi powiatowej Troks – Trzyciąż starosta stwierdził, że nawet trochę rozumie wykonawcę, który wygrał przetarg z ofertą uwzględniającą obowiązujące wówczas, a od jakiegoś czasu gwałtownie rosnące ceny i borykającego się z brakami kadrowymi, ale zapewniał, że dołoży wszelkich starań, aby prace zakończyły się w terminie lub z niewielkim poślizgiem. – Mogliśmy pogonić wykonawcę z terenu budowy, ale obawiam się, że nie poprawiłoby to sytuacji – rynek w tym roku oszalał, zarówno w kwestii cen, jak i braku rąk do pracy. Kolejny przetarg mógłby tylko opóźnić realizację rozpoczętych prac, a także znacznie podwyższyć koszty – wyjaśniał Paweł Piasny.

Samorządowcy z gminy Trzyciąż interesowali się sprawą udziału finansowego gminy Olkusz w realizacji przedsięwzięcia i pytali o to, czy Powiat przyjmie zaoferowaną przez burmistrza Piaśnika kwotę 500 tys. zł (przypomnijmy – Powiat oczekiwał wsparcia w wysokości połowy kosztów remontu drogi na terenie gminy Olkusz, czyli kwoty 3.311.210,34 zł). W odpowiedzi Paweł Pisany stwierdził stanowczo, że nie jest żebrakiem i jałmużny nie przyjmie, co wywołało zdziwienie i zdecydowane obiekcje większości obecnych na sali obrad. Wójt Żelazny przekonywał, że takie podejście do sprawy jest niezgodne z podstawowymi zasadami gospodarności i żeby starosta jednak zmienił zdanie, a kwotę przekazaną przez Olkusz przyjął i przeznaczył np. na realizację zadań oczekiwanych przez mieszkańców gminy Trzyciąż, która wywiązała się z niepisanej umowy o 50-procentowym udziale gmin w inwestycjach powiatowych na własnym terenie. Starosta jednak uparcie obstawał przy swoim postanowieniu, więc szans na dodatkowe środki z budżetu Olkusza w budżecie Powiatu na realizację postulowanych remontów dróg i innych zadań tego szczebla samorządu na terenie gminy Trzyciąż raczej nie będzie. – Precedens Olkusza, który decyzją burmistrza Piaśnika wyłamał się ze stosowanej od lat umowy o udziale gmin w finansowaniu inwestycji powiatowych może spowodować niepowetowane szkody we współpracy z pozostałymi gminami, które słusznie będą się buntować przeciwko niesprawiedliwemu podziałowi obciążeń finansowych – tłumaczył starosta olkuski. – Może się zatem zdarzyć taka sytuacja, że zamiast w przyszłości wyremontować kilkadziesiąt kilometrów dróg, zrobimy ich tylko połowę. Powiat, mimo spłacanych przez całą kadencję długów po poprzednikach, wciąż nie znajduje się w dobrej kondycji finansowej i potrwa to jeszcze (przy kontynuacji obecnej polityki finansowej) co najmniej kilka lat – powtarzał Paweł Piasny, nie dając wielkich nadziei na poważniejsze inwestycje Powiatu na terenie gminy Trzyciąż, np. sugerowaną przez przewodniczącego RG Lucjana Gajdę poprawę stanu nawierzchni remontowanego ciągu komunikacyjnego Troks Trzyciąż na terenie sołectwa Jangrot, co nie było przewidziane w realizowanym właśnie projekcie. – Musicie we własnym gronie określić priorytety. Potem będziemy prowadzić rozmowy na temat możliwości ich realizacji. Mogę obiecywać tylko to, co jest możliwe do zrealizowania do końca tej kadencji, bo nie wiem, co będzie po wyborach – powtarzał w odpowiedzi na większość zgłaszanych z sali postulatów starosta Piasny.