Kontenery i pojemniki na segregowane odpady z pętli autobusowej przy ul. Kraińskiego na razie nie znikną. Powód? Szefostwo Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej uważa, że najpierw należy zadbać o regularne wywożenie odpadów z pojemników do segregacji, aby nie zaśmiecać tak samo nowego miejsca.
Siedem pojemników miało się znaleźć obok strzeżonego parkingu przy wjeździe na ul. Reja. Wtedy na ich miejscu przy pętli mogłoby powstać na przykład kilka miejsc postojowych. Przede wszystkim jednak chodziło o utrzymanie czystości, bo efektem przeładowanych pojemników są porozrzucane wokoło śmieci.
– Nasze kontenery opróżniane są codziennie, z wyjątkiem niedziel. Ale na pętli są też pojemniki na plastik czy makulaturę, które bywają przeładowane i te śmieci zwyczajnie się wysypują, głównie plastikowe butelki. Chcemy na to zwrócić uwagę, bo bez regularnego opróżniania przeniesienie śmietników nic nie da. Najpierw trzeba to wyegzekwować, w przeciwnym wypadku śmieci dalej będą rozrzucane, tylko w innym miejscu – twierdzi prezes OSM Mirosław Otwinowski. Kolejną kwestią jest ogrodzenie śmietników spółdzielni, tak aby uniemożliwić korzystanie z nich osobom spoza terenu osiedla.
W olkuskim magistracie twierdzą, że problemu z przepełnionymi śmietnikami już nie ma. – O ile wcześniej były skargi, teraz firma opróżniająca te pojemniki – w naszej ocenie – spisuje się bardzo dobrze. Takie jest również zdanie mieszkańców, bo nie docierają już do nas skargi, poza pojedynczymi przypadkami. Dotyczą one głównie sytuacji, gdy pojemnik np. na plastik był opróżniony, a ktoś wrzucił od niego naraz większą ilość śmieci. W umowie zawartej z firmą mamy zapis, ż pojemniki mają być kontrolowane i opróżniane na bieżąco. Sami także przeprowadzamy kontrole co do stanu zapełnienia tych pojemników – wyjaśnia rzecznik miejskiego urzędu Jarosław Medyński.
Spółdzielnia musi też przenieść kontenery spod „Stokrotki” przy ul. Krasińskiego. Planowano, że znajdą się one na pobliskiej skarpie, ale rozważana jest też lokalizacja z drugiej strony, przy wjeździe do bloku nr 2. Takie rozwiązanie będzie tańsze, bo nie trzeba będzie utwardzać terenu i wykonywać podjazdu. O ostatecznej lokalizacji śmietników mieszkańcy dowiedzą się wcześniej z ogłoszeń na klatkach schodowych.
