Mniej przejść dla pieszych, bardziej bezpiecznie?

Brak lewoskrętu z ul. Kościuszki na Krakowskie Przedmieście oraz likwidacja pobliskiego przejścia dla pieszych to nie jedyne drogowe zmiany w obrębie tych ulic, jakie czekają pieszych i kierowców. Docelowo na ul. Kościuszki „pasy” mają być w czterech, a nie jak obecnie w pięciu miejscach, wszystkie z wysepkami.

Jak wyjaśnia Zarząd Drogowy w Olkuszu, ulica Kościuszki jest drogą wojewódzką wyższej klasy w stosunku do pozostałych dróg, dlatego też cały obręb skrzyżowań należy do niej. Wszelkie zmiany wprowadza więc Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu to inicjatywa olkuskiej policji. – Wystąpiliśmy do krakowskiego ZDW, aby na całej długości ulicy Kościuszki były przejścia dla pieszych tylko z azylami, czyli „wysepkami”. Chodzi o poprawę bezpieczeństwa pieszych. ZDW zgodził się na takie rozwiązanie, stąd też likwidacja lewoskrętu w ul. Krakowskie Przedmieście. Ilość skręcających tam aut była znikoma. W tym miejscu na istniejącym przejściu dla pieszych zostanie zamontowana wysepka – mówi oficer prasowy olkuskiej policji, mł. asp. Marcin Dzięcioł.

W podobnym tonie wypowiada się dyrekcja Zarządu Dróg w Olkuszu, która opiniowała projekt dotyczący zmiany organizacji ruchu w zakresie skrzyżowań ul.Kościuszki z drogami powiatowymi i gminnymi. – Likwidacja pasa do skrętu w Krakowskie Przedmieście jest podyktowana zapewne bezpieczeństwem i małym natężeniem ruchu na tym właśnie lewoskręcie. Z mojego punktu widzenia, jako użytkownika drogi, nie wpłynie ona negatywnie na płynność ruchu na ul. Kościuszki. Jako drogowiec uważam to za słuszne posunięcie ze strony ZDW Kraków. Likwidacja przejść dla pieszych w rejonie skrzyżowania z ul. Króla Kazimierza Wielkiego i ul. Górniczą jest prawdopodobnie podyktowana również względami bezpieczeństwa i zwiększeniem nieco przepustowości i płynności ruchu. Jak wiemy, ogromnym problemem jest notoryczny „korek” na wiadukcie w ciągu ul. 29 Listopada, a jest on spowodowany przede wszystkim poprzecznym ruchem pieszym w ciągu ul. Kościuszki. Likwidacja przejść po jednej stronie skrzyżowania nie wpłynie negatywnie dla pieszych, a może choć trochę poprawi ruch na wiadukcie. Ponadto w ciągu ul. Kościuszki było bardzo duże zagęszczenie przejść dla pieszych. Powiedziałbym nawet, że za duże. I w tym wypadku, również jako drogowiec, uważam likwidację przejść za słuszne posunięcie ze strony ZDW – uważa p. o. dyrektora olkuskiego Zarządu Drogowego Paweł Pacuń, który sądzi, że w Olkuszu piesi często nieprawidłowo korzystają z przejść z azylem. – Na przykładzie Zawiercia mogę powiedzieć, że tam pieszy na ogół przekracza przejście dla jednego kierunku, na wyspie zatrzymuje się i przepuszcza pojazdy, dopiero potem przekracza przejście dla drugiego kierunku ruchu – dodaje Pacuń.

Mieszkańcy, którzy zwrócili się do nas z prośbą o interwencję, narzekają na opieszałość w całkowitym zrealizowaniu zmian na skrzyżowaniu ul. Kościuszki z Górniczą i Krakowskim Przedmieściem. – Jeśli wprowadza się zmianę istotną z punktu widzenia mieszkańca, to powinno się ją zrealizować od początku do końca. W tym miejscu zamalowano lewoskręt i naniesiono tam taki rodzaj oznakowania poziomego, że ani piesi, ani kierowcy nie wiedzieli, jak się zachować. Część traktowała to przejście jako jedno, a część jako podwójne. Na moich oczach kilkukrotnie mało nie doszło do potrącenia. Trzeba było od razu zamontować wysepki i nie narażać ludzi na stres, a dopiero potem wlepiać mandaty – narzeka mieszkanka Krakowskiego Przedmieścia.

Docelowo na ul. Kościuszki będą cztery przejścia dla pieszych. Patrząc od strony „krajówki”, pasy z azylami znajdą się przed skrzyżowaniem z ul. Górniczą i Krakowskim Przedmieściem, za skrzyżowaniem z ul. Nullo, za skrzyżowaniem z ul. Króla Kazimierza Wielkiego oraz za skrzyżowaniem z ul. Szpitalną i Świętokrzyską. Likwidacji ulegnie więc przejście przed krzyżówką z ul. Króla Kazimierza Wielkiego, na wysokości ul. Augustiańskiej. Policja podkreśla, że zaproponowane przez nich zmiany mają służyć przede wszystkim bezpieczeństwu pieszych. – „Pasy”  z azylami należy traktować jak dwa przejścia. Pieszy dochodzi do wysepki, rozgląda się, czy nic nie jedzie i dopiero wtedy przechodzi dalej. Tymczasem wiele osób traktuje to jak jedno, ciągłe przejście. Należy pamiętać, że za wtargnięcie na jezdnię na pasach oraz przechodzenie przez jezdnię w niewyznaczonym miejscu grozi mandat w wysokości 50 złotych. Wbiegnięcie na drogę w miejscu, gdzie nie ma przejścia, może kosztować 100 złotych – podkreśla mł. asp. Marcin Dzięcioł. A jak zmiany oceniają sami piesi i kierowcy? Zapraszamy do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl.