Na cmentarzach trwa wielkie sprzątanie przed świętem Wszystkich Świętych. To wyraz naszej pamięci. Są jednak takie miejsca, o których pamięta niewielu.
Olkuski Stary Cmentarz „żyje” jedynie od święta. Zazwyczaj zapomniany i omijany przez mieszkańców w pierwszych dniach listopada nieco nabierze kolorów. Pojawią się tam kwiaty i znicze, choć i tak będzie ich zdecydowanie mniej niż na grobach znanych nam osób. Aby pamięć o bohaterach sprzed lat trwała, a odwiedzający nekropolię mogli bez większego trudu odnaleźć miejsca, w których spoczywają szczątki tych wybitnych i tych znacznie mniej znanych osób, wspólną akcję sprzątania cmentarza przeprowadziło środowisko mundurowych.
– Wspólnymi siłami udało nam się nieco uprzątnąć teren nekropolii. Problem nie dotyczył jedynie nadmiaru liści. Było również wiele butelek i innych śmieci, dla których groby nie są miejscem przeznaczenia – mówi radny Grzegorz Lipiński, jeden z pomysłodawców sobotniej akcji.
To właśnie w weekend na Starym Cmentarzu w jednym szeregu stanęli strażacy ochotnicy, zuchowie ze Związku Harcerstwa RP, przedstawiciele Związku Strzeleckiego Strzelec oraz uczniowie z klasy mundurowej Liceum Mundurowego ZDZ. Wszystkim przyświecał jeden cel – uporządkować teren oraz oczyścić to niezwykłe miejsce pamięci.
Pomysł akcji narodził się w olkuskim magistracie. Urząd zapewnił samochody, transport i utylizację liści oraz śmieci, niezbędne worki, a także sprzęt roboczy. Nie zawiedli także społecznicy. W akcję zaangażowały się również dzieci.
Mundurowi nie tylko sprzątali i odnawiali pomniki. Zapalili również znicze. To pierwsza akcja na taką skalę, ale z pewnością nie ostatnia. Strażacy z OSP, licealiści z „mundurówki” oraz Strzelcy planują zaopiekować się kolejnymi, jeszcze mocniej zapomnianymi nekropoliami. Przykładem może być cmentarz w okolicach Jangrota, gdzie spoczywają żołnierze różnych narodowości z czasów I wojny światowej.
Fot. Organizatorzy akcji
[quote name=”…”]A ja tam lubię ptaki nawet obsrywające to i owo.[/quote]
Zobaczymy jak będziesz piszczał gdy cię któryś zaatakuje bo już i tak się zdarzało.
Cmentarz nie został zapomniany, tylko w dni powszednie jest zwyczajnie zamknięty na kłódki, a ptaki też robią swoją „robotę” i odstraszają ludzi. Nagrobki, które kilka lub kilkanaście lat temu można było zobaczyć zastąpiły drewniane krzyże, to też pokazuje jak dbamy o to miejsce.
A mnie zawsze żal tych dzieciaków wciskanych w mundury
A ja tam lubię ptaki nawet obsrywające to i owo. Ale nie przepadam za mundurowymi oczywiście tych „kojarzących się” wyłączając strażaków zawodowych i ochotniczych a także harcerzy, ich bardzo lubię. Mam też problemy z kobietami, bo kobiety bardzo lubię i nie wiem co począć z tymi mundurowymi? Podobno służą one do ocieplania wizerunku? Tak słyszałem. A wystarczyło by go nie oziębiać a kobiet w to nie mieszać.
Skoro mundurowi i nawet strzelcy to może by wystrzelali te sroki, wrony i kruki tam zamieszkujące bo stają się coraz bardziej niebezpieczne dla ludzi.Już teraz mało kto chodzi chodnikiem wzdłuż cmentarza bo czysty raczej nie wyjdzie.
Mundurowi …hmmm a już pomyślałem, że jakiś cud się wydarzył a jednak cudu nie było.
Nie używałbym jednak w tytule ogólnikowego określenia- mundurowi, a wymienił tylko że Strażacy, Strzelcy i Uczniowie. W końcu nie było tam tych co głównie kojarzą się z „mundurowymi”.
Więcej precyzji Panie Piotrze.
Przez taki brak precyzji dziennikarskiej na Zachodzie młodzież myśli, że były polskie obozy koncentracyjne, tylko z powodu skojarzenia związanego z ich geograficznym usytuowaniem.
To były worki chyba 120 litrowe. tak mi to wygląda i zapewniam, że są ludzie, którzy wkładają wiele pracy w ten Cmentarz i wcale nie chodzi im o rozgłos. Ale dobre uczynki też trzeba wspomnieć. Może częściej zapytajcie właściwe osoby ile tam jest wkładanej pracy i to przez wiele lat niezależnie od pomysłu Urzędu.
[quote name=”cała prawda 2″]Uczniowie, strażacy, strzelcy, harcerze faktycznie korzystali z traktora i firmy. Załadowali co prawda tylko 2 przyczepy rolnicze z nakładkami oraz 150 (160 litrowych) worków na samochód dostawczy. Mały wkład ale połowa cmentarza została posprzątana.[/quote]
Tam jest co robić przez cały okrągły rok. Proponuję zgłaszać się do pracy na cmentarzu nie tylko raz w roku ale częściej. Druh Ryszard napewno wasze chęci zagospodaruje.
Uczniowie, strażacy, strzelcy, harcerze faktycznie korzystali z traktora i firmy. Załadowali co prawda tylko 2 przyczepy rolnicze z nakładkami oraz 150 (160 litrowych) worków na samochód dostawczy. Mały wkład ale połowa cmentarza została posprzątana.
Nie wiem ,czy jest,ale jeśli nie ma
to proponuję wykonać elektroniczny plan tego cmentarza
A ja widziałem, że większość pracy wykonała firma Pana Kafla. Pracowali na Cmentarzu i wokół przez kilka dni. Tam Pan Kowal ze swoimi harcerzami porządek utrzymuje przez cały rok. Pomagają mu w tym też inni społecznicy. Jednodniowy pomysłodawca też dobrze, tylko jest to mały pikuś do pracy, która tam jest na Starym Cmentarzu wykonywana w ciągu roku.