Na pielgrzymim szlaku

W czwartek już po raz XXI w trasę liczącą dokładnie 113 kilometrów wyszli olkuscy pielgrzymi. Jak co roku, celem pątników jest Jasna Góra. Ponad 1000 osób z samego Olkusza i okolicznych miejscowości maszerować będzie przez pięć dni, nocując w Ryczowie, Mirowie, Złotym Potoku i Joachimowie. Pielgrzymka jest nie tylko ofiarą, jest również dziękczynieniem. Prośby, modlitwy i podziękowania do Częstochowy niesie ze sobą większość uczestników. Każdy pielgrzym to inna intencja i inna historia. Tegorocznym hasłem przewodnim wędrówki jest przesłanie: „Bądźcie świadkami miłosierdzia.”

 Tradycyjnie Sosnowiecka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę z Olkusza wyruszyła 9 sierpnia. Po porannej Mszy św. sprawowanej w intencji pątników, nieco ponad tysiąc osób reprezentujących osiem różnobarwnych grup wyruszyło w trasę, której metą będą Wały Częstochowskie. Dzień wcześniej do naszego miasta dotarli pielgrzymi z Jaworzna, którzy jak zwykle mogli liczyć na gościnę ze strony olkuszan. – Łącznie w drogę rusza dziesięć grup. Do naszej ósemki jutro rano dołączą nasi bracia z Ogrodzieńca i Pilicy. Idziemy, aby być świadkami miłosierdzia, aby nauczyć się to miłosierdzie przyjmować, ale i to miłosierdzie dawać. To jest nasze tegoroczne motto, które nam towarzyszy i z którym podążamy na Jasną Górę – mówi kierownik pielgrzymki ks. Henryk Januchta.

Jako pierwsza w drogę wyruszyła grupa biało-czerwona. Leniwie wstające słońce i przyjemna temperatura potęgowały pozytywne nastroje. Wszyscy ze śpiewem na ustach, pozdrawiając życzliwych mieszkańców, udali się w kierunku Jaroszowca. Dzień pierwszy to wędrówka na dystansie 22 km. Idąc przez wspomniany Jaroszowiec i Kwaśniów, w godzinach wieczornych pątnicy dotrą do Ryczowa. Tam udadzą się na zasłużony odpoczynek. Najpierw jednak ok. godz. 20:00 odbędzie się tradycyjny apel, podczas którego każda z grup zaprezentuje to, co ma najlepsze w swoich szeregach. Wszystkiemu towarzyszy niezwykły klimat. – Uwielbiam te dni. Czeka się na nie cały rok. Jest to jedna z przyjemniejszych i bardziej pożytecznych chwil okresu wakacji. Mamy za co dziękować – przyznaje ze szlaku wędrówki Paulina Powaga.

Drugi dzień pielgrzymi rozpoczną skoro świt. Już o 7:00 opuszczą namioty i rozpoczną marsz do Ogrodzieńca, gdzie uczestniczyć będą we wspólnej Eucharystii. Przez Kiełkowice, Skarżyce oraz Włodowice, pątnicy dotrą do Mirowa, gdzie u stóp zabytkowego zamku odpoczną po raz drugi. Oczywiście nikt nie zapomni o apelu. Dzień trzeci również przyniesie ze sobą wczesną pobudkę. Zacznie się od Mszy św. w malowniczej scenerii zamkowych ruin. Później wszystkie grupy miną Niegową, Trzebniów i Gorzków, aż wreszcie po przejściu 22 km dotrą do Złotego Potoku. Tam, oprócz tradycyjnych spotkań przy ogniskach i gitarach, pielgrzymi będą mieli okazję obejrzeć spektakl teatralny, starannie przygotowany przez część współbraci. Niedziela 12. sierpnia rozpocznie się Eucharystią. Następnie wędrowców czeka nie lada wyzwanie, bowiem trasa ze Złotego Potoku do Joachimowa będzie najdłuższym etapem pielgrzymki (27 km). Mijając Siedlec, Krawasę, Przymiłowice i Turów pątnicy na koniec dnia ze sporą ulgą rozłożą się w miejscu noclegu. W poniedziałek zakończenie marszu i wizyta na Jasnej Górze.

Bracie, siostro – takim językiem w rozmowach nawet z nieznajomymi posługują się pielgrzymi na trasie wędrówki. Tam wszyscy są jedną wielką rodziną. – Szkoda, że taki stan nie utrzymuje się dłużej. Wracamy do domów i często zapominamy o rzeczach ważnych. Na szczęście mamy tych kilka dni, które myślę, że każdy z nas pragnie przeżyć jak najlepiej – mówi Ola Pałka. Wtóruje jej nieco starsza uczestniczka marszu, Ewa Cieśla. – Tych chwil nie zamieniłabym na żadne inne. Dziękujemy i prosimy w jednym momencie. Zbieramy siły i ładujemy akumulatory na kolejne miesiące – mówi.

O siły potrzebne w trasie wędrówki troszczyć się będą wszelakie służby. Do dyspozycji pątników są lekarze i ratownicy medyczni, ruchem kierują specjalnie na tę okazję przeszkolone osoby. Z pielgrzymami wędrują także służby porządkowe, ekologiczne oraz liturgiczne. Wygląda na to, że organizacyjnie po raz kolejny pomyślano o wszystkim – nawet o pogodzie. Oby tak do końca.

Zobacz naszą fotogalerię:

Relacja filmowa:

{jcomments off}