Podniesienie świadomości ludzi na temat zagrożeń, jakie niesie za sobą wsiadanie za kółko po wypiciu alkoholu, było głównym przesłaniem happeningu zorganizowanego na olkuskim Rynku. Wzięło w nim udział kilkuset uczniów z większości szkół w mieście.
Impreza „No promil – no problem” jest częścią małopolskiej kampanii. W jej ramach uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych Olkuskiego uczestniczyli w szkoleniach o wpływie środków zmieniających świadomość na zachowanie kierowców.
Najmłodsi brali udział w konkursie plastycznym i pisali specjalny list do kierowców. Kampania potrwa do końca roku. Jej koordynatorami w Olkuszu są Bogusława Lasota, pełnomocnik burmistrza ds. profilaktyki i przeciwdziałania uzależnieniom, Katarzyna Biały – pedagog z Gimnazjum nr 2 w Olkuszu oraz Bartłomiej Mędrek z olkuskiej Straży Miejskiej. Wszyscy uczestnicy mieli na sobie koszulki z logiem akcji.
– Okazuje się, że młodzież jest bardziej uświadomiona od dorosłych. Oni wiedzą, że piwo to też alkohol i nawet jego niewielka ilość jest realnym zagrożeniem na drodze – podkreśla Bogusława Lasota.
W organizację happeningu włączyły się również szkoły nauki jazdy. Dzięki instruktorom można było spróbować jazdy autem w specjalnych alkogoglach – okularach wywołujących takie samopoczucie, jakie ma człowiek z półtorapromilowym stężeniem alkoholu. – To wręcz niewiarygodne. W takim stanie nie da się prowadzić. Nie miałem pojęcia, czy jadę dobrą stroną drogi, czy przez ulicę przechodzi jedna, czy dwie osoby – opowiada o swoich wrażeniach jeden z ochotników. Takich samych alkogogli młodzież mogła użyć do slalomu z piłką. Nikomu ta sztuka się nie udała.
– Włączyliśmy się do tej kampanii, ponieważ to również na ośrodkach nauki jazdy spoczywa zadanie uświadamiania młodym kierowcom, jaki wpływ na psychikę ma alkohol i jak niebezpieczny może się okazać na drodze. Robimy to podczas wykładów. Jednak uświadamiać zagrożenia trzeba już od najmłodszych lat, by utrwalać pozytywne wzorce – twierdzi Jerzy Karbowski, kierownik Szkoły nauki jazdy „Rondo”.
Wszystkie uczestniczące w imprezie szkoły przygotowały transparenty z hasłami profilaktycznymi. Na Rynku odbyły się również prezentacje artystyczne. Ozdobą happeningu był koncert Sebastiana „Trycjatora” Łanika z zespołu „Żywioły”. Wszyscy zebrani podpisali także kartki z poparciem dla kampanii.
– Jestem jak najbardziej „za”. Takich inicjatyw powinno być więcej – mówi Przemysław Grzanka z Zespołu Szkół nr 3 w Olkuszu. Tego samego zdania jest jego kolega Michał Piwowar. – To właśnie młodzi kierowcy najczęściej są sprawcami wypadków, gdy wsiadają za kierownicę po wypiciu alkoholu. Oprócz badania poziomu promili w organizmie, osoby mające od niedawna prawo jazdy powinny być obowiązkowe poddawane, podczas policyjnych kontroli, testom na obecność narkotyków – uważa Michał.
Zdaniem Marcina Pytla, należy zwiększyć wachlarz kar za jazdę po pijanemu: – Takiego kierowcę można wywieźć kilkanaście kilometrów dalej, np. na Pustynię Błędowską i kazać mu wracać pieszo do domu – proponuje.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji