Dyskusja nad projektem budżetu gminy Olkusz w części dotyczącej sportu była głównym tematem obrad nowej Rady Sportu, powołanej przed tygodniem. W jej skład wchodzą przedstawiciele olkuskich klubów i środowisk sportowych. Doświadczeni trenerzy i młodsi sportowi działacze będą przede wszystkim opiniować wszelkie dokumenty i uchwały radnych, związane ze sportem szkolnym i klubowym.

Przewodniczącym Rady został Kazimierz Chechelski, a jego zastępcą Marcin Bujas. W skład Rady wchodzą także: Janusz Mentlewicz, Krzysztof Borawski, Zdzisław Gregorski, Jerzy Pandel, Marian Roś, Marcin Kubiczek, Katarzyna Polak, Grzegorz Starosta, Apolinary Ćwięczek, Izabela Cembrzyńska, Dariusz Murawski i Andrzej Feliksik.
Pierwsze posiedzenie Rady było okazją do rozmowy o finansach lokalnego sportu. Kwota, jaką władze miasta planują przeznaczyć na sport, nie wzbudziła entuzjazmu u członków Rady. – W tym roku proponujemy 3,5 mln na sport i kulturę fizyczną, w tym 2,5 mln do dyspozycji Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Na realizację zadań z zakresu sportu, czyli dla klubów, chcemy przeznaczyć 650 tys. złotych. To o 200 tys. więcej niż w ubiegłym roku. Kolejne 400 tys. złotych to środki zaplanowane na tereny wiejskie, które Lokalne Grupy Działania otrzymują z agendy rządowej – wyjaśniał wiceburmistrz Włodzimierz Łysoń.
Szefostwo MOSIR-u ma w tegorocznych planach m. in. adaptację pomieszczeń na hali sportowej na szatnie oraz monitoring tego obiektu. – Już w tej chwili pojawiają się napisy na odnowionym budynku. Nie mamy na razie możliwości zidentyfikowania sprawców. Monitoring jest potrzebny – tak o  tegorocznych inwestycjach mówił dyrektor MOSiR-u Dariusz Murawski.
Wspomniane 650 tys. złotych  nie zostało jeszcze podzielone na poszczególne kluby. Członkowie Rady nie kryli wątpliwości co do tego, że nawet zwiększone w stosunku do ubiegłego roku środki na klubową działalność i tak są za małe. – Co my chcemy zrobić za taką kwotę? Tak naprawdę to nie wystarcza na sport młodzieżowy! Z tych pieniędzy musimy opłacać trenerów, wyjazdy na różnego rodzaju zawody. To mało, jeśli wziąć pod uwagę potencjał naszych klubów – uważa trener Zdzisław Gregorski.
Nic nie wskazuje na to, aby kwota dotacji mogła być zwiększona. – Budżet to nie jest guma, którą można dowolnie rozciągać. To są realne możliwości miasta, to nie ma  nic wspólnego z dobrą czy zła wolą burmistrza. Inną kwestią jest dyskusja nad racjonalnym wydatkowaniem tych środków przez kluby – tłumaczył wiceburmistrz Łysoń.
Czy wymienione kwoty zostaną utrzymane, okaże się po przyjęciu przez miejskich radnych budżetu na ten rok. O tym radni będą debatować pod koniec stycznia.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
hmm
hmm
13 lat temu

A czy dostają za to jakieś pieniądze?? Tak z czystej ciekawości… 😀

Segregator
Segregator
13 lat temu

Tylko czekać jak parafia dysponująca majątkiem który umożliwia jej zakup całego Olkusza wraz z Gminą zaproponuje zorganizowanie „OLKUSKIEJ SPARTAKIADY PARAFIALNEJ” lub budowę „PARAFIALNEJ HALI SPORTOWEJ”. A przy okazji jeszcze „PARAFIALNEGO DOMU KULTURY” i „PARAFIALNEJ KRYTEJ PŁYWALNI”. Apostatom, Ateistom i Agnostykom wstęp wzbroniony, a dla wszystkich posiadających kartkę od spowiedzi bilety ulgowe. 😆 😆 😆 .

Kibuc
Kibuc
13 lat temu

Jeżeli kościół wyłudzi kolejną kasę z budżetu miasta za rzekomo zabrane grunty w okolicach Domu Kultury, to jedynym sportem jaki nam w Olkuszu pozostanie będzie CYMBERGAJ :-).