Ich misją jest wspieranie i obrona lokalnej społeczności. Chcą służyć w Wojskach Obrony Terytorialnej (WOT), by zapewnić bezpieczeństwo swoim rodzinom i sąsiadom, nie tylko w razie konfliktu zbrojnego, ale też w czasie klęsk żywiołowych, katastrof czy innych zagrożeń. 29 września rusza pierwsze szkolenie podstawowe w 11 Małopolskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.
Ponad setkę ochotników, którzy do tej pory nie pełnili żadnej formy służby wojskowej, czeka niezwykle intensywne szkolenie. W dniach 29 września –
14 października wezmą udział w 16-dniowym szkoleniu podstawowym, nazywanym popularnie „szesnastką”. Wśród kandydatów są ratownicy medyczni, sportowcy i pasjonaci survivalu, część osób wywodzi się z różnych organizacji proobronnych bądź klubów strzeleckich, wszyscy jednak przejdą cały proces szkoleniowy od podstaw. W trakcie szesnastki będą się uczyć m.in. podstaw taktyki, topografii, przetrwania na polu walki, udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej oraz bezpiecznego i efektywnego posługiwania się bronią.
Wojska Obrony Terytorialnej dziedziczą tradycje Armii Krajowej i z dumą budują etos swojej formacji oparty na wartościach poprzedników. W szkoleniu stawiają jednak na nowoczesność, innowacyjne metody i narzędzia. Nowatorskim rozwiązaniem, nie stosowanym dotychczas w innych rodzajach sił zbrojnych, jest chociażby wykorzystanie potencjału byłych żołnierzy Wojsk Specjalnych w ramach Mobilnych Zespołów Szkoleniowych, które szkolą instruktorów WOT. Nowoczesne jest także uzbrojenie oraz sprzęt wojskowy, przeznaczony do szkolenia żołnierzy.
Szkolenie podstawowe odbywać się będzie w oparciu o Jednostkę Wojskową w Rząsce koło Krakowa oraz garnizonowe ośrodki szkoleniowe „Pasternik” i Mikuszowice. W czasie zajęć żołnierze będą korzystać z quadów TGB 1000i LT EPS z napędem 4×4, przystosowanych do jazdy w terenie, a także uniwersalnych motocykli Kawasaki LE 650 Versys. Szkolenie ogniowe prowadzone będzie przy użyciu najnowocześniejszych 5,56 mm karabinków polskiej produkcji MSBS Grot, co budzi jak najbardziej pozytywne emocje wśród żołnierzy. Jak podkreślają instruktorzy, Groty są bezodrzutowe, ergonomiczne i bardzo intuicyjne, a także w pełni dostosowane dla osób prawo- i leworęcznych. Dodatkowo, modułowa konstrukcja pozwala na konfigurację broni w zależności od potrzeb.
Żołnierze, którzy zakończą szkolenie podstawowe, po przysiędze rozpoczną służbę w 111 Batalionie Lekkiej Piechoty w Rząsce. Uroczystość przysięgi wojskowej odbędzie się 14 października na terenie Jednostki Wojskowej w Rząsce. Do końca roku w 11 Małopolskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej planowane jest przeszkolenie ponad 400 osób.
Zaproszenie dla osób, które chciałyby wspierać społeczność lokalną i podnieść swoje kwalifikacje poprzez służbę w WOT, jest nadal aktualne. Kolejne szkolenia podstawowe dla ochotników, którzy nie służyli dotychczas w wojsku, odbędą się w terminach 17.11 – 2.12 oraz 1 – 16.12, a szkolenia wyrównawcze w terminach 29.09 – 6.10, 7 – 14.10, 24.11 – 1.12 oraz 9 – 16.12. W każdym miesiącu odbywają się szkolenia rotacyjne Terytorialsów, którzy ukończyli kurs podstawowy bądź wyrównawczy.
mjr Bartosz Kubal oficer prasowy 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej
[quote name=”Daspasterz”][quote name=”?”]I te 400 osób obroni małopolskę przy pomocy quadów TGB 1000i LT EPS z napędem 4×4 przystosowanych do jazdy w terenie?[/quote]
A ich brak lepiej ochroni małopolskę?! Myślenie nie boli![/quote]
Lepiej obroniłoby Małopolskę wojsko polskie, dobrze wyposażone w sprzęt wojskowy: lokalną tarczę antyrakietową, haubice przeciwpancerne, śmigłowce bojowe, pojazdy pancerne, et cetera
[quote name=”?”]I te 400 osób obroni małopolskę przy pomocy quadów TGB 1000i LT EPS z napędem 4×4 przystosowanych do jazdy w terenie?[/quote]
A ich brak lepiej ochroni małopolskę?! Myślenie nie boli!
I te 400 osób obroni małopolskę przy pomocy quadów TGB 1000i LT EPS z napędem 4×4 przystosowanych do jazdy w terenie?
A Pan Oficer Prasowy może ujawnić liczbę kapelanów w tym nowym parawojsku, czy to już tajemnica taktyczno – strategiczna ?
Najlepsze szkolenie przeszli „nasi” terytorialsi w dziedzinie „mazania gębusi wszelkim paskudztwem”, tak, że rodzona mamusia ich poznać nie daje rady !! Winnetou i inni indiańcy mogli by im pozazdrościć !! A tak w ogóle, to faktycznie chodzi o to, żeby ich znajomi nie rozpoznali ?? Wstydzą się pokazywać twarze, czy jak ??
mięso armatnie z tego będzie
Jak można tak nisko upaść Panie mjr Bartosz Kubal ,żeby takie coś firmować stopniem i nazwiskiem?Honoru brak Panu oficerowi najniższej rangi.Wstyd,wstyd,wstyd. A ja mam się od Pana uczyć
[quote name=”minio”]Koledzy z Małopolski – terytorials z Podkarpacia pozdrawia. Jest czasem ciężko ale warto. Fajna przygoda.[/quote]
Zuchy to nie ten temat kolego
Koledzy z Małopolski – terytorials z Podkarpacia pozdrawia. Jest czasem ciężko ale warto. Fajna przygoda.
Intensywne szkolenie,chyba kpina raczej.16 dni dla tych co z wojskiem nie mieli nic wspólnego wcześniej?I kogo oni mają bronić?Chyba samych siebie,ale też nie jestem pewien czy podołaliby.Każdy chce gdzieś pracować,wiadomo ale nie powinno się tej formacji paramilitarnej nazywać wojskiem.Służba wsparcia czy coś podobnego to bym zrozumiał.
Nie mogę się doczekać jak po pierwszych dniach chłopaki będą wracać do domku, jak to było w innych województwach, kontuzje, wymiekanie fizyczne, psychiczne….oj przekonamy się ilu z tych 400 przejdzie 16 do końca.