Jak skutecznie walczyć z paleniem na klatkach schodowych?

Olkusz

Przed rokiem na naszych łamach poruszaliśmy problem palenia papierosów w przestrzeniach wspólnych budynków mieszkalnych: niestety, temat ten nie traci na aktualności, jako że niedawno naszą redakcję ponownie zaalarmował mieszkaniec Olkusza, który z oburzeniem relacjonował, jak jego sąsiedzi regularnie palą na klatce schodowej. Nasz Czytelnik zwrócił się do nas również z pytaniem, czy istnieje sposób, aby skutecznie przeciwdziałać takim zachowaniom.

W zeszłorocznym artykule przytaczaliśmy podobne zgłoszenie od mieszkańca osiedla Młodych. Tamten Czytelnik apelował o wprowadzenie jednoznacznego zakazu palenia papierosów na klatkach w budynkach zarządzanych przez Olkuską Spółdzielnię Mieszkaniową. Zwracał uwagę, że dym tytoniowy nie tylko unosi się na całej klatce schodowej, ale także przenika do mieszkań sąsiadów, którzy nie godzą się na bierne palenie. Szczególnie dotkliwe jest to dla rodzin z małymi dziećmi, seniorów oraz osób przewlekle chorych.

W odpowiedzi na nasze pytania Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa wyjaśniała wówczas, że sprawa nie jest jednoznaczna z prawnego punktu widzenia. Obowiązująca ustawa antynikotynowa z 1995 roku wskazuje listę miejsc, w których zakaz palenia obowiązuje z mocy prawa, jednak nie wymienia bezpośrednio klatek schodowych w budynkach wielorodzinnych. Choć w ustawie pojawia się ogólna kategoria „pomieszczeń dostępnych do użytku publicznego”, to zastosowanie tego przepisu w kontekście klatek schodowych budzi wątpliwości prawne. Interpretacja, czy dana przestrzeń rzeczywiście ma charakter publiczny, może różnić się w zależności od konkretnej sytuacji i w razie sporu mogłaby wymagać rozstrzygnięcia sądowego.

Spółdzielnia przyznała również, że brakuje przepisów, które jednoznacznie pozwalałyby zarządcy nieruchomości na skuteczne egzekwowanie zakazu palenia w częściach wspólnych budynków. W odpowiedzi na postulaty mieszkańców deklarowano wówczas zamiar zamieszczania na klatkach schodowych tabliczek informacyjnych, przypominających o zakazie palenia w przestrzeniach wspólnych.

Problem jednak nadal istnieje, co pokazuje, że same oznaczenia nie wystarczają. Oburzenie mieszkańców jest zrozumiałe: palenie w zamkniętej przestrzeni klatki schodowej nie tylko wprowadza nieprzyjemny zapach, ale przede wszystkim realnie szkodzi zdrowiu. Nikotyna i inne substancje smoliste osiadają na ścianach, ubraniach, a przede wszystkim są wdychane przez lokatorów niepalących, nierzadko wbrew ich woli.

„Nie palę i nie chcę być zmuszany do wdychania dymu za każdym razem, gdy wychodzę z mieszkania. Smród papierosów unosi się na całej klatce, a potem czuć go nawet w mieszkaniu. Mam dość tego, że ktoś traktuje wspólną przestrzeń jak prywatną palarnię” – mówi jeden z mieszkańców, który zgłosił problem naszej redakcji.

Apelujemy do mieszkańców, by wykazywali się wzajemnym szacunkiem i pamiętali, że przestrzeń wspólna to dobro wszystkich lokatorów. Warto też pamiętać, że jeśli palenie na klatce prowadzi do uporczywego naruszania miru domowego lub stwarza zagrożenie zdrowotne, można rozważyć zgłoszenie sprawy do straży miejskiej lub zarządcy budynku: nawet jeśli obecne przepisy są nieprecyzyjne, możliwe jest podejmowanie działań na gruncie ogólnych przepisów dotyczących porządku i bezpieczeństwa publicznego.

zdjęcie przykładowe: Pixabay