Chociaż w pierwszym terminie się nie udało z powodu niesprzyjających warunków pogodowych, to kolejny okazał się strzałem w dziesiątkę! Słoneczna ostatnia niedziela czerwca sprzyjała zabawie i atrakcjom zaplanowanym na świętojański piknik rodzinny w Wierzchowisku, który przy okazji stał się okazją do powitania wakacji.
Trochę skromniej niż w ubiegłym roku, z racji obostrzeń epidemiologicznych, ale tradycja świętojańska została w Wierzchowisku dochowana. Przed południem organizatorzy zaprosili do rywalizacji miłośników piłki siatkowej, którzy chętnie stawili się na unikatowym, bo wykonanym własnoręcznie przez mieszkańców Wierzchowiska piaszczystym boisku do piłki plażowej. Zmagania na ciepłym piasku, w żarzących promieniach słońca do łatwych nie należały, tym większe brawa dla zawodników, a zwłaszcza zwycięzców. W zawodach wystartowało 9 drużyn, a laury za pierwsze miejsce zebrali goście z Olkusza: drużyna „No name”, przed kolejnymi reprezentantami Olkusza – „Pędzącymi Wielbłądami” i reprezentacją złożoną z połączonych sił gospodarzy i pobliskiej Poręby Górnej, startujących pod nazwą „Akcja Gwóźdź”.
Popołudnie, choć trochę straszyło opadami, również udało się znakomicie. Były zabawy dla dzieci – w tym druga edycja poszukiwania kwiatu paproci, wspólna biesiada (oczywiście z zachowaniem wszelkich dostępnych środków ostrożności epidemiologicznej), a z nieba, dla osłody, poleciały cukierki, zrzucane przez paralotniarzy. Natomiast pod wieczór, jak tradycja nocy świętojańskiej nakazuje, piękne panny z Wierzchowiska puściły na rzekę wianki…
– Było mega! Do zobaczenia za rok, oby w okolicznościach bardziej sprzyjających gremialnej zabawie! – podsumował piknik radny z Wierzchowiska Tomasz Ciempka, prezes Stowarzyszenia Źródła Szreniawy, które było organizatorem imprezy, a także wielu innych społecznych inicjatyw lokalnych.
