Podatki w górę

Od przyszłego roku wzrosną podatki od nieruchomości i środków transportowych. – Podatki to trudny temat w sytuacji, gdy dotykają nas różne obciążenia finansowe. Sądzę, że wypracowane na komisjach stawki będą właściwe, bo są gruntownie przedyskutowane i wyważone – podkreślił burmistrz Dariusz Rzepka.

Decyzją radnych w przyszłym roku stawki od gruntów wyniosą: 0,72 zł za 1 mkw gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, 4,05 zł za 1 ha gruntów pod jeziorami, zajętych na zbiorniki wodne retencyjne lub elektrownie wodne oraz 0,29 zł za 1 mkw gruntów pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego.

Podatek od budynków lub ich części mieszkalnych wyniesie 0,60 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej, a od  budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – 20,03 zł za 1 mkw. Pozostałe stawki za 1 mkw powierzchni użytkowej to: 9,63 zł od budynków lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym,  4,15 zł od budynków lub ich części związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych oraz  6,69 zł  od budynków pozostałych lub ich części, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego. Podatek od budowli jest stały i wynosi 2 procent.

-To trzeci przygotowany projekt. Pierwszy zakładał, że przyjmiemy stawki bazując na stawkach maksymalnych ogłoszonych na 2011 rok, z wyjątkiem jednej pozycji. Na Komisji Budżetowej wypracowano kolejne stanowisko, czyli wzrost wszystkich pozycji o 93 procent stawek maksymalnych z tego roku. Komisja Rozwoju dokonała kolejnej korekty tej uchwały, opierając się na stawkach obowiązujących u nas od 2005 roku i podnosząc je o 15 procent. Tak założone stawki przyniosą zwiększony wpływ do budżetu o 1 mln 850 tys. złotych – uzasadniła projekt uchwały skarbnik gminy Katarzyna Konieczny.

Niektórzy radni uznali, że współpraca na komisjach to dobry prognostyk na przyszłość. – Wypracowany kompromis jest ważny, bo ilu radnych, tyle mogło być pomysłów na nowe podatki. Burmistrz najpierw zaproponował większe stawki, ale możliwości podatkowe mieszkańców nie są nieograniczone. Ta Rada zrobiła pierwszy krok w tym kierunku, aby tak dalej współpracować w następnych latach. Jeśli będziemy korygować w przyszłości stawki podatków nie należy tego robić skokowo, o 25, 30 procent, ale kilka, by mieszkańcy jak najmniej to odczuli – mówił radny Janusz Dudkiewicz. Za proponowaną podwyżką opowiedziało się 18 radnych. Wojciech Gleń, Łukasz Kmita, Grażyna Żak – Pietras i Ewa Kiełtyka wstrzymali się od głosu.

Stawki podatków od środków transportowych wzrosły o 15 procent w stosunku do stawek obowiązujących w 2011 roku. W gminie zarejestrowane są 753 pojazdy objęte tym podatkiem. Stawka obecnie obowiązująca została uchwalona w 2003 roku. W pierwszym projekcie przewidziano wzrost o 25 procent. Przyjętą nową stawkę obniżono na komisji budżetowej. Szacuje się, że przyszłym roku do gminnej kasy z tego podatku wpłynie więcej o 180 tys. złotych.

Nie wszyscy radni uznali, że to dobre rozwiązanie. – Dotykamy problemu transportu w trudnym dla niego czasie, kiedy nałożyło się kilka niesprzyjających przedsiębiorcom transportowym kwestii. Przez nieopatrzność, a moim zdaniem także przez bezmyślność, rząd wprowadził e-myto, które do budżetu nie przyniesie wiele, a stanowi istotne obciążenie finansowe dla przedsiębiorców. Kolejna rzecz to wzrost cen paliw, do tego planowana podwyżka akcyzy. Cena paliwa będzie tak duża, że przełoży się na koszty usług transportowych. Transport to nerw, który łączy gospodarkę. Gdy jeszcze my, jako gmina, nałożymy na przedsiębiorców dodatkowe koszty, to będzie jednoznaczny gest z  naszej strony. Pokażemy firmom transportowym, że chcemy za wszelką cenę w naszym budżecie mieć około 150 tys. złotych. Apeluję, pomimo wcześniejszych ustaleń, abyśmy to wzięli pod uwagę. Ta kwota budżetu nie uratuje, a pokażemy, że chcemy sięgnąć, że chcemy sięgnąć do kieszeni tym, którym i tak wszyscy do kieszeni sięgnęli – argumentował radny Wojciech Gleń.  Ostatecznie nowe stawki przyjęto 20 glosami za. Wojciech Gleń zagłosował przeciw, a Łukasz Kmita wstrzymał się od głosu.