Artykuł sponsorowany

Zdaniem profesora Piotra Glińskiego i pełnomocnika ministra edukacji i nauki ds. transformacji cyfrowej, polski rząd nie robi wystarczająco dużo, by wspierać sektor cyfrowy. Jeśli nie zacznie tego robić teraz, w przyszłości sektor kultury cyfrowej może stać się zbyt skomercjalizowany i trudny do kontrolowania.
Pierwszym krokiem w kierunku działania było stworzenie Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych. Powstało ono w czerwcu 2022 roku, aby wspierać rozwój przemysłów kreatywnych, w tym designu i gier komputerowych, teatru i choreografii, mody i architektury. We wszystkim tym kładzie się nacisk na nowe technologie.
Piotr uważa również, że dla godnego rozwoju sztuki współczesnej ważne jest, aby jej przedstawiciele opierali się na dawnej kulturze i wartościach historycznych oraz uczyli się na błędach z przeszłości.
Obecnie około 125 tys. firm w Polsce świadczy usługi w dziedzinie kreatywnej, płacąc od swoich zarobków 10% podatku. Jedną piątą eksportu z Polski stanowią gry wideo. W Polsce znajdują się jedne z największych studiów gier wideo na świecie.
Sfera gier wideo, nawiasem mówiąc, już zaczęła przynosić owoce w postaci rozwoju i kultury dla mieszkańców kraju. Mowa o grze This War of Mine, która została włączona do programu szkolnych lektur uzupełniających. Teraz każdy uczeń szkoły może całkiem legalnie odrabiać lekcje grając w gry wideo i omawiając je na lekcji.
Gry komputerowe przynoszą jeszcze jedną korzyść – charytatywną. Maraton United with Ukraine Game Jam, który rozpoczął się w Polsce, zebrał ogromną ilość pieniędzy, które następnie zostały wysłane do potrzebujących fundacji. Poza tym, w wyniku tego setki ukraińskich pracowników znalazło projekty, dzięki którym mogli kontynuować swoją pracę i rozwijać się.
Ale jest też druga strona medalu. Gry uzależniają, zwłaszcza osoby niepełnoletnie. Sytuację pogarsza fakt, że wielu twórców dodaje możliwość zakupu swoich gier. Dzieci, z braku własnych pieniędzy, podstępnie biorą od rodziców i wydają je na wirtualną rozrywkę. Jak podaje serwis bonus-bez-depozytu.pl, czasami użytkownicy otrzymują darmowe bonusy w postaci przedmiotów lub dostępu do wirtualnych wydarzeń. Częściej jednak za ulepszenia w grach trzeba zapłacić. Dlatego wielu ekspertów i rodziców obawia się o efekt posłuchania przez rząd profesora Piotra Glińskiego.