Wolbrom
Tegoroczne powiatowe obchody Święta Konstytucji 3 Maja były – bodaj pierwszy raz – obchodzone w Wolbromiu. Wszystko przez prowadzony na rynku olkuskim remont, uniemożliwiający dochowanie wieloletniej tradycji celebracji święta w stolicy powiatu. W opinii uczestników, a także organizatorów, zmiana ta wprowadziła powiew świeżości i została oceniona bardzo pozytywnie. W uroczystościach oficjalnych, które rozpoczął przemarsz spod urzędu gminy do pobliskiego kościoła wzięły udział liczne poczty sztandarowe oraz delegacje oficjalne z terenu całego powiatu.
Obchody rozpoczęto Mszą św. w intencji Ojczyzny odprawionej przez proboszcza wolbromskiej parafii pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej ks. Zbigniewa Lutego. Następnie zgromadzeni udali się z powrotem na wolbromski rynek, gdzie pod pomnikiem Jana Kilińskiego przemawiali starosta olkuski Bogumił Sobczyk oraz burmistrz Wolbromia Radosław Kuś. Obaj gospodarze uroczystości podkreślali historyczną wagę pierwszej w Europie i drugiej na świecie nowoczesnej konstytucji, która stanowiła wzór politycznego konsensusu i zapewniała ochronę dla wszystkich obywateli, niezależnie od ich stanu.
Bardzo wzruszającym momentem uroczystości było podniesienie narodowej flagi i odegranie polskiego hymnu przez Olkuską Reprezentacyjną Orkiestrę Dętą pod batutą Wiesława Drygały, a następnie znakomity występ wokalistki Alicji Kundzierewicz, która zaśpiewała „Elegię o…(chłopcu polskim)” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Następnie przybyłe oficjalne delegacje – wśród nich przedstawiciele sejmu, władz wojewódzkich, powiatowych i gminnych oraz poczty sztandarowe – złożyły symboliczne wiązanki biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem Jana Kilińskiego.
Święto Konstytucji 3 Maja to jedno z naszych najważniejszych świąt państwowych, ale w obchodach oficjalnych w Wolbromiu nie uczestniczyło zbyt wielu mieszkańców miasta i powiatu. Niestety stara tradycja wspólnego celebrowania narodowych tradycji i potrzeba jednoczenia się wokół polskich symboli zdaje się zanikać. Zapewne dobrostan w jakim żyjemy od dłuższego czasu nie sprzyja patosowi i patriotycznym manifestacjom, ale czy to dobrze, że zapominamy o starych tradycjach? Może szkoda, że nie uczymy dzieci i młodzieży bycia razem w ważnych dla ojczyzny chwilach?