Ponad trzydziestu wystawców i blisko czterysta osób zainteresowanych zatrudnieniem – to najważniejsze statystyki środowych Powiatowych Targów Pracy, jakie odbyły się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olkuszu. Akcja organizowana przez firmę ProBiznes, PUP oraz Małopolskie Centrum Przedsiębiorczości potwierdziła ogólnopolską tendencję, że w obecnych czasach to praca szuka człowieka.
Liczby mówią same za siebie – bezrobocie w Polsce maleje z każdym miesiącem. Ta ekonomiczna prawidłowość dotyczy również powiatu olkuskiego, choć w skali całego kraju nie wypadamy najlepiej. Wszystko przez to, że według dostępnych danych na koniec lutego stopa bezrobocia w Polsce kształtowała się na poziomie 6,1%, natomiast w samym powiecie olkuskim odsetek ludzi pozostających bez pracy wynosi 7,6%. Mimo iż nieco zawyżamy ogólnopolską średnią, to i tak w odniesieniu do ubiegłego roku kiedy bezrobocie o tej samej porze wynosiło 8,4%, widać tendencję spadkową.
– Sytuacja na rynku pracy nadal jest bardzo korzystna dla osób poszukujących zatrudnienia, mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Braki w obsadach stanowisk występują niemal w każdej branży. Brakuje nam przede wszystkim wykwalifikowanych specjalistów – mówi Małgorzata Adamczyk-Kurzak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Olkuszu.
– Wpływ na stopień bezrobocia ma również profil ustalania pomocy. Trzeci profil stanowią osoby oddalone od rynku pracy. Takich osób obecnie nieaktywizowanych zawodowo mamy zarejestrowanych ponad 1700. To prawie połowa z bezrobotnych – dodaje szefowa olkuskiego PUP-u.
Na koniec marca liczba osób zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Olkuszu wyniosła 3554 (o 273 mniej niż przed rokiem), z czego 1921 bezrobotnych stanowiły kobiety. 423 osoby z tego grona miały prawo do zasiłku.
– Każdego dnia staramy się pomagać. Mamy doradztwo zawodowe, które aktywizuje osoby bezrobotne do powrotu na rynek pracy i podjęcia zatrudnienia w danej branży. Pomagamy nie tylko w wyszukiwaniu konkretnych ofert, ale także przygotowujemy do rozmowy kwalifikacyjnej i służymy pomocą w przygotowaniu dokumentów aplikacyjnych – zaznacza dyrektor Adamczyk-Kurzak
O tym, że na rynku pracy w ostatnim czasie wiele się zmieniło przekonuje również przedstawiciel firmy ProBiznes, Paweł Krawczyk. – Rynek nieustannie się przeobraża. Mamy coraz więcej pracodawców i coraz większą koniunkturę w gospodarce. Dodatkowo socjal, który wzmaga apetyty u pracowników. W ostatnich dniach spotkaliśmy się z przypadkiem, kiedy przyszła do nas osoba i mówi, że na starcie oczekuje pensji w wysokości 2500 złotych netto, bo obecnie dostaje trzy razy 500+, z Ośrodka Pomocy Społecznej kolejne 700 zł, a do tego deputaty na węgiel i inne dobra. I tutaj podstawowe pytanie – co na to pracodawca? Bo raczej mało który jest w stanie od razu zaoferować pracownikowi takie warunki, biorąc pod uwagę średnie wykształcenie i małe doświadczenie. Ale oczywiście spotykamy się też z zupełnie innymi historiami, kiedy ludziom naprawdę niewiele brakuje, aby znaleźć dobrą pracę i rozumieją, że atrakcyjny socjal kiedyś się skończy, a o swoją przyszłość trzeba się zatroszczyć już teraz. Obecnie w ramach projektów realizowanych przez firmę ProBiznes Marta Krawczyk udało się już pomóc 248 osobom bez pracy z terenu Powiatu Olkuskiego.
Powiatowe Targi Pracy odbyły się drugi rok z rzędu. Wcześniej w organizacji takich akcji w Olkuszu mieliśmy przerwę. – W ubiegłym roku było mniej wystawców, a więcej potencjalnych pracowników. Tym razem role się nieco odwróciły. Jak widać po profilu naszych wystawców, jest w czym wybierać. Króluje przemysł ciężki, w którym poszukiwani są pracownicy na produkcję, ale konkretne oferty znajdą też sprzedawcy, magazynierzy, elektrycy, tokarze, spawacze, a nawet żołnierze – dodaje Paweł Krawczyk z ProBiznesu.
Ofert pracy rzeczywiście nie brakuje, gorzej jest chyba z chęciami. – Na to już nie mamy wpływu, podobnie jak na pensje oferowane przez pracodawców. Należy też jednak pamiętać, że istnieje coś takiego jak ścieżka kariery. Nie od razu stanowisko i wynagrodzenie spełnia nasze oczekiwania. Do wszystkiego, tak jak w życiu trzeba dojść – zaznacza Małgorzata Adamczyk-Kurzak.
Środowe Targi Pracy zostały sfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego przekazane za pośrednictwem Małopolskiego Centrum Przedsiębiorczości w Krakowie. Kolejne już za rok.
[quote name=”Juhas”]Skoro jesteś taki mądry to zakładaj firmę, zatrudniaj pracowników i płać im nawet po 5000 netto. Kto Ci zabrania?[/quote]
Uwielbiam takie bzdury.
Kto mi zabrania? Kondominium niemiecko-rosyjskie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Nikt normalny nie otwiera biznesu w teoretycznym państwie które sobie zmienia prawo kiedy chce i pod kogo chce a jeden akt prawny jest interpretowany na 3 sposoby przez 3 urzędników którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje pomyłki.
Kto mi zabrania? Pracownicy trzech państwowych instytucji którzy nie wykonują swoich obowiązków czyli: ZUS, PIP, US i nie robią nic w celu oczyszczenia rynku z nieuczciwej konkurencji. Każdy przetarg w tym kraju albo jest ustawiony pod konkretną firmę znajomego królika albo wygrywa go firma która proponuje cenę która nawet nie pokryje kosztów materiałów. I nikogo nie zastanawia w jaki sposób może wykonać zlecenie.
Kto mi zabrania? Brak kapitału bo nie byłem w poprzednim ustroju ubekiem, cinkciarzem, bimbrownikiem, przemytnikiem i nie miałem okazji kupić państwowego zakładu za grosze.
Nie będziesz mi w stanie wskazać nawet jednego nazwiska osoby która dorobiła się w tym kraju bez koneksji, przekrętów czy wyzysku innych ludzi. 5 minut wystarczy aby wyszukać w necie w co jest lub była umoczona.
Nie ma również obowiązku bycia pracownikiem. Skoro jesteś taki mądry to zakładaj firmę, zatrudniaj pracowników i płać im nawet po 5000 netto. Kto Ci zabrania?
Nie ma obowiązku posiadania firmy, a jak kogoś nie stać na pracownika to może pracować sam albo zatrudnić rodzinę.
Jeśli ktoś uważa że 2500 zł netto to są wygórowane wymagania płacowe to niech spojrzy na swoje rachunki i policzy ile kosztuje życie w tym kraju. ŻYCIE a nie wegetacja.
Zawsze też może polski pracodawca opuścić Polskę i przenieść firmę może do Niemiec albo Norwegii skoro uważa że w Polsce pracownik „za dużo” kosztuje a jego praca „nie jest tyle warta”.
Co do poszukiwań specjalistów. Kwalifikacje/uprawnienia nie spadają z nieba. Wszystko kosztuje, niektóre rzeczy bardzo dużo. Czy potencjalny pracodawca z firmy transportowej zdaje sobie sprawę że koszt „wyprodukowania” kierowcy zawodowego sięga 10 000 zł. I skąd bezrobotny ma mieć takie pieniądze? Że niby pup mu kurs sfinansuje? Tak sfinansuje jak bezrobotny przyniesie promesę że zostanie zatrudniony. Ciekawe kto mu ją wystawi? Pracodawca potrzebuje pracownika na teraz a nie za może 2-3 miesiące.
A nawet jak ktoś ma kwalifikacje to się dowiaduje że nie ma doświadczenia lub nawet jak go „szanowny” pracodawca zatrudni to za minimalną.