Jaroszowiec
Nie każdy, kto puka do mieszkania ma uczciwe zamiary. Przekonał się o tym się wczoraj (25.05. br.) 87-letni mężczyzna. Starszy pan wpuścił do mieszkania kobietę, która chciała zostawić w drzwiach wiadomość dla sąsiada. Mieszkaniec Jaroszowca padł ofiarą przestępstwa i stracił 1.700 złotych.
W dniu 25.05.br. o godzinie 11, do jednego z mieszkańców Jaroszowca zapukali kobieta i mężczyzna. Kiedy właściciel mieszkania otworzył drzwi para poprosiła go o długopis i kartkę. Twierdzili, że nie zastali sąsiada i chcieli napisać do niego wiadomość. Nieświadomy zagrożenia senior wpuścił kobietę do środka i udał się z nią do pokoju po kartkę i długopis. Kiedy znalazł rzeczy o które prosiła, odprowadził ją do drzwi wyjściowych. Po chwili, 87-latek wrócił do pokoju i wtedy zorientował się, że ze stołu „zniknęło” 1.700 złotych – pieniądze, które miał przygotowane na opłacenie rachunków. Zdenerwowany sytuacją 87-latek wyszedł z mieszkania szukać pomocy.
Apelujemy do mieszkańców naszego powiatu o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności. Nie wpuszczajmy do mieszkania osób nieznajomych, tylko w taki sposób możemy ustrzec się przed podobnymi sytuacjami.
Bądźmy czujni i stosujmy zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do obcych. Nie obawiajmy się powiadomić o zagrożeniu Policję. Nie dajmy szans przestępcom!
Pamiętajmy, że sprawcy dostają się do mieszkań pod różnymi pretekstami np. z prośbą o wodę, czy sprzedając artykuły przemysłowe. Sprawcy kradzieży czy oszustw na szkodę osób starszych często wcześniej szczegółowo rozpoznają sytuację rodzinną i materialną ofiary. Zdarza się, że jest to kobieta lub mężczyzna i kobieta, których obecność ma wzbudzić dodatkowe zaufanie. Schemat działania od lat jest ten sam. Jak oszuści znajdą się wewnątrz mieszkania: jedna osoba odwraca uwagę właściciela, a druga szuka wartościowych przedmiotów lub gotówki. Nie trwa to zbyt długo, ponieważ ludzie trzymają pieniądze w bardzo podobnych miejscach tj. szufladach, szafach, pod ubraniami czy ręcznikami. Jak złodzieje zdobędą to co chcieli, natychmiast wychodzą i znikają. Zwykle poszkodowani szybko orientują się, że coś im zginęło.
Apelujemy również do mieszkańców o zachowanie ostrożności w kontaktach z osobami obcymi, szczególnie takimi, które namawiają nas do wypłacenia i przekazania pieniędzy. Pamiętajmy, że przez telefon każdy może być wnuczkiem, policjantem, urzędnikiem, synem znajomego. Dlatego należy zachować ostrożność i kierować się ograniczonym zaufaniem wobec rozmówców podających się za bliskich, potrzebujących wsparcia finansowego lub innych osób, które zapewniają o chęci ochrony naszych oszczędności. Nie należy także wpuszczać do domu nieznajomych i przekazywać im pieniędzy.
PAMIETAJMY, ŻE POLICJA NIGDY NIE ŻĄDA OD MIESZKANCÓW, CZY OSÓB POSTRONNYCH, PIENIĘDZY. NIE PROSI RÓWNIEŻ PRZEZ TELEFON O UDZIAŁ W POLICYJNYCH DZIAŁANIACH I NIE WTAJEMNICZA W SZCZEGÓŁY OPERACYJNYCH AKCJI.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy niezwłocznie powiadomić POLICJĘ, rozłączając poprzednią rozmowę i dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Apelujemy również o zachowanie ostrożności w sieci. Ostrzegamy przed osobami podającymi się za przedstawicieli banków, urzędów czy instytucji. W ostatnim czasie w Małopolsce odnotowano wiele takich przypadków. Do jednostek Policji zgłaszają się osoby, które otrzymały SMS-a z fałszywym linkiem. Klikając w niego, dajemy przestępcom nieautoryzowany dostęp do naszych rachunków bankowych.
Policjanci apelują i ostrzegają także przed fałszywymi SMS-ami. Wiadomości te często zawierają prośbę o dopłatę za energię elektryczną czy gaz. Mogą to być również SMS-y od osób podszywających się np. pod firmy kurierskie. Dlatego też, nigdy nie wchodźmy w podejrzane linki, nie podawajmy danych wrażliwych oraz nie instalujmy aplikacji niewiadomego pochodzenia. Zachowajmy czujność! Jeśli mamy wątpliwości co do wiarygodności przesłanej informacji, zweryfikujmy ją, dzwoniąc do odpowiedniej instytucji
KPP w Olkuszu