Olkusz

Konsekwencja, cierpliwość oraz nieustępliwa gra w formacji obronnej – to główne atuty, które pozwoliły Młodym Lwicom z rocznika 2004-05 odnieść zwycięstwo w Kielcach, w ramach 4. kolejki Małopolskiej Ligi Juniorek Młodszych. W sobotnie południe Korona we własnej hali nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Podopieczne Patrycji Głąbik od początku zdominowały wydarzenia na boisku udowadniając, że nie bez powodu zespół z Olkusza prowadzi w tabeli z kompletem punktów.

Kielce dla polskiego szczypiorniaka to miasto kojarzące się z sukcesami. Vive od kilku lat dominuje w męskiej Superlidze, natomiast Korona kontynuuje piękne handballowe tradycje wśród kobiet. Nie tylko sportowa przeszłość ma tutaj znaczenie. Porównując Kielce i Olkusz, mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją jeśli chodzi o selekcję zawodniczek, przez wzgląd na ilość mieszkańców. Na szczęście w sporcie historia, liczby i same nazwiska nie grają. To jest w nim piękne i za to go kochamy.

Tak czy inaczej sobotnia wyprawa do Kielc zapowiadała się pasjonująco. Z jednej strony solidne w każdym roczniku gospodynie, a z drugiej lider tabeli, który wygrał już w Krakowie, a dobrą dyspozycję chciał także potwierdzić w stolicy województwa świętokrzyskiego.

I Młode Lwice zrobiły to w sposób niepodważalny, prowadząc przez całe spotkanie. Wynik po rzucie karnym otworzyła najlepsza pod względem skuteczności w szeregach przyjezdnych Wiktoria Kozyra. To właśnie Ona zdobyła także gole numer dwa i trzy, potwierdzając że nie boi się wziąć na swoje barki ciężaru rozgrywania akcji i kończenia ich celnymi rzutami. „Wiki” niejako natchnęła swoje koleżanki do równie skutecznej gry nacechowanej pasją oraz charakterem. Łatwego życia w ataku nie miała Amelia Basara, jednak praca jaką wykonywała w kolejnych akcjach wydaje się być nieoceniona. Jeśli nie trafiała do siatki, to sędziowie zazwyczaj odgwizdywali przewinienia na olkuskiej zawodniczce, stąd tak duża ilość rzutów karnych po stronie SPR-u. Łącznie przez godzinę Młode Lwice aż dziesięć razy stanęły na siódmym metrze i co ważne karne wykorzystywały ze stuprocentową skutecznością.

Kielczanki próbowały dogonić mądrze grające piłkarki z Olkusza, ale nie były tego w stanie zrobić. Jeśli już zbliżały się na dwie, lub nawet jedną bramkę, to przyjezdne zaraz ponownie odskakiwały. Za dowód posłuży fragment pomiędzy 15. a 27. minutą kiedy to od wyniku 5:6 drużyna trenerki Głąbik zbudowała sobie konkretną zaliczkę – 8:13. Kielczanki w końcówce pierwszej połowy nieco zniwelowały stratę, ale i tak po przerwie czekało je szalenie trudne zadanie.

Szybko zrobiło się jeszcze trudniej, bo mimo obiecującego początku drugiej części, w dwie minuty zawodniczki Korony straciły cztery gole (trzy z rzutów karnych). Ponownie bezbłędna na linii siódmego metra dwukrotnie okazała się Wiktoria Kozyra, z tego samego miejsca trafiła również Vanessa Nowak, a udane wejście ze skrzydła zaliczyła do kompletu Oliwia Bartusik. Żeby nie było tak kolorowo, w 38. minucie boisko po czerwonej kartce musiała opuścić rozgrywająca świetne zawody Amelia Basara. Po faulu w obronie sędziowie zadecydowali o dyskwalifikacji „Masy”. Decyzja poniekąd kontrowersyjna, ale podjęta, więc przez następne minuty olkuszanki musiały sobie radzić bez ważnego trybu w całej, dobrze przecież „naoliwionej maszynce”. Niepewność trwała jednak krótko, raptem dwie minuty. Gdy siły na boisku ponownie się wyrównały olkuszanki wróciły do najlepszych momentów z tego spotkania. Z koła trafiła Nikola Sidor, a na 14:20 podwyższyła Nikola Sołościuk, która w końcowym fragmencie meczu złapała wiatr w żagle. W zdobywaniu goli najkonkretniej wsparła ją Vanessa Nowak i dzięki temu końcówka pojedynku była tylko formalnością. W niej ponownie z karnego piłkę w siatce ulokowała Kozyra, a po dwóch szybkich kontrach rezultat na 19:28 ustaliła Sołościuk.

Wyżej dużo było o poczynaniach w ataku, znacznie mniej o defensywie. A w obronie Młode Lwice zagrały równie skutecznie. Twardą grą co rusz zniechęcały kielczanki do szukania czystych pozycji, co w efekcie sprawiło, że te często rzucały z trudnych piłek, które albo mijały światło bramki, albo były odbijane przez bramkarki: Emilię Januszek oraz Izabelę Łukasiewicz. Obie olkuskie golkiperki zagrały na wysokim procencie skuteczności. 19 straconych bramek przez 60 minut to najlepsza wizytówka „Janusza” i Izy.

– Nie mieliśmy dzisiaj słabych punktów. Cały Zespół zagrał na wysokim poziomie tak samo sportowym jak i mentalnym. Na parkiecie było widać, że dziewczyny bardzo chcą wygrać i zrobiły to w sposób godny lidera. Za nami dwa bardzo istotne zwycięstwa w Krakowie i teraz w Kielcach. Chcę podziękować całej Drużynie za ten występ i wierzę, że w kolejnych próbach wypadniemy równie efektownie – mówi Patrycja Głąbik.

MAŁOPOLSKA LIGA JUNIOREK MŁODSZYCH

Korona Handball Kielce – SPR I Olkusz 19:28 (10:13)

Korona: Toboła, Biały – Kotwica (4), Podsiadło (3), Postrach (3), Jaworska (2), Maciążek (2), Śmiglarska (2), Jach (2), Białecka (1), Chrząstek, Pałyga.

SPR: Januszek, Łukasiewicz – Kozyra (7), Nowak (6), Sołościuk (6), Bartusik (4), Basara (4), Sidor (1), Sarota, Stanisławska, Faryńska, Błaszczykiewicz, Polakowska, Dubaj, Sawicka.

SPR Olkusz (PK)

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze