Czy jest szansa na mniejsze rachunki za wodę w blokach Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej? Testowanie nowych wodomierzy ultradźwiękowych przez kilka miesięcy pokazało, że tak.
Elektroniczne urządzenia pomiarowe zamontowano latem ubiegłego roku w dwóch blokach na osiedlu Pakuska, tam gdzie były największe straty wody. Po półrocznym odczycie okazało się, że różnica pomiędzy wskazaniem wodomierzy w mieszkaniach a głównym wodomierzem, też
elektronicznym, liczona jest w litrach, a nie metrach sześciennych.
Zdaniem szefostwa OSM, to najlepiej świadczy o tym, że wodomierze w pełni się sprawdziły. Teraz montowane są w trzech kolejnych budynkach na Pakusce. Spółdzielnia zapowiada, że będzie ciąg dalszy. – Szukamy producenta wodomierzy elektronicznych, jak najtańszego, ale oferującego dobre, sprawdzone urządzenia. Tak aby spełniły one określone wymogi. Udało nam się kupić po 100 złotych za sztukę. Zwykle cena jest wysoka, bo 140 złotych. W mieszkaniach, gdzie jest jeden wodomierz, statystycznie licząc, przy założeniu, że znów uda się je kupić taniej, koszt urządzenia zwróciłby się po roku – mówi prezes OSM Mirosław Otwinowski.
Chociaż straty wody z roku na rok są niższe, lokatorów najbardziej denerwują zbyt duże różnice w odczytach pomiędzy głównym wodomierzem a wodomierzami w poszczególnych lokalach, które często wskazują niższe wartości niż te widniejące na rachunkach. W niektórych przypadkach zbyt duże, by dało się je wytłumaczyć niedoskonałoscią wodomierzy czy dopuszczalnym błędem pomiaru.
W dwóch klatkach. Inicjatorem byli lokatorzy. Równocześnie został wymieniony wodomierz główny.