Sieniczno
Pod koniec listopada ubiegłego roku lokalną opinią publiczną wstrząsnął tragiczny wypadek w Sienicznie, w wyniku którego śmiertelnie potrącona została młoda kobieta: jak się później okazało, za kierownicą samochodu, który uderzył w matkę 7-letniej dziewczynki, siedziała prokuratorka z Sosnowca. W sprawie nadal toczy się śledztwo, a, jak ujawnili dziennikarze TVP Info, dochodzenie napotyka na trudności ze względu na immunitet chroniący sprawczynię wypadku.
Przypominamy, że 28 listopada 2024 roku Dorota Bejgier szła poboczem drogi na trasie z Olkusza do Krakowa, aby odebrać ze szkoły swoją 7-letnią córkę. W pewnym momencie została potrącona przez nadjeżdżający samochód: pomimo natychmiastowej pomocy oraz przetransportowania kobiety śmigłowcem do krakowskiego szpitala, 28-latka zmarła następnego dnia.
Jak się później okazało, za kierownicą pojazdu siedziała 56-letnia prokuratorka z Sosnowca, która straciła panowanie nad swoim pojazdem, w wyniku czego zjechała na pobocze i potrąciła pieszą. Dziennikarzom TVP Info udało się ustalić, że sprawczyni wypadku, zanim wezwała na miejsce służby ratunkowe, miała najpierw zadzwonić do innej prokuratorki. Kolejno, jak ujawnili twórcy programu „Reporterzy”, udała się na długotrwałe zwolnienie lekarskie, co dodatkowo utrudnia prowadzenie postępowania w tej sprawie. Kobieta nadal nie została ponadto przesłuchana, ponieważ do tego konieczne jest uchylenie jej immunitetu, co może jeszcze potrwać wiele miesięcy.
Lokalna społeczność nie ukrywa zatem swojego rozgoryczenia: mieszkańcy Sieniczna podkreślają, że nadal nie wiedzą, czy ktokolwiek poniesie konsekwencje. Od samego początku wyjaśnianiu przyczyn tej tragedii towarzyszą na dodatek niejasności: dla przykładu, rodzina zmarłej na początku miała zostać poinformowana, że za kierownicą samochodu siedział mężczyzna. Dlatego też, rosną obawy, że cała sprawa może zostać wyciszona.
Reporterzy TVP Info dotarli również do szokujących informacji: choć zabezpieczono telefon sprawczyni wypadku, to prokuratura nie ujawnia szczegółów na temat jej tłumaczeń co do całego zajścia. Pomimo zebranego materiału dowodowego, nikt nie usłyszał dotąd także żadnych zarzutów. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie, jednak jego dalszy przebieg zależy od decyzji o uchyleniu immunitetu 56-letniej prokuratorki.
immunitet = Możliwość bezkarnego mordownia ludzi