4 maja obchodzono w Podlesiu, 153. rocznicę bitwy, która w przeciwieństwie do bardziej znanego starcia pod Krzykawką akurat była zwycięska dla powstańców styczniowych.
Podlesie, dziś dzielnica Bukowna, położone jest na wypiętrzonym ponad Wyżynę Śląską wapiennym Garbie Tarnogórskim. Wysokość okolicznych wzgórz sięga kilkudziesięciu metrów. W 1839 r. oczynszowano miejscowych chłopów. Ta niewielka wieś należała wówczas do dóbr olkuskich. W 1851 r. Podlesie liczyło 222 morgi i 285 prętów powierzchni.Bitwa z 1863 r. W czasie powstania styczniowego, dokładnie 4 maja 1863 r., miała tu miejsce bitwa wojsk płk. Józefa Miniewskiego i Legii Cudzoziemskiej płk. Francesco Nullo z wojskami rosyjskimi. Powstańców kusiła wizja zdobycia Olkusza. Do bitwy doszło ok. godz. 9, kiedy jazda rosyjska natknęła się na polskie przednie straże. Napotykając zdecydowany opór, Rosjanie wycofali się. Planowali otoczyć powstańców. Do ataku poszła tyraliera kozaków i piechoty. Na spotkanie z najgroźniejszą piechotą Miniewski wysłał pluton strzelców i Legię. Powstańcy przez trzy godziny ostrzeliwali Rosjan, potem legioniści ruszyli do ataku na bagnety. Szarża żuawów dowodzonych przez majora Lesieckiego zdecydowała o wygranej powstańców. Moskale wycofali się, zostawiając za sobą 10 zabitych, 50 Rosjan odniosło rany.
Sylwetka. Józef Miniewski (1841-1926). Bardzo szybką karierę wojskową robi się tylko podczas wojen. Nie jest możliwe, by w czasie pokoju w ciągu jednego roku, ba!, kilku miesięcy, awansować z szeregowca na pułkownika. Taki właśnie awans uczynił Józef Miniewski, który zaczynał powstanie jeszcze jako szeregowiec w oddziałach Jeziorańskiego, Langiewicza i Śmiechowskiego, by w kwietniu formując oddział, który później walczył pod Podlesiem i Krzykawką, być już pułkownikiem (sam mianował się nawet generałem, ale później nie używał tego stopnia). Po przegranej pod Krzykawką udało mu się wyprowadzić przez bagna Białki i Przemszy część ludzi, z którymi później przedarł się przez granice do Galicji. Potem brał jeszcze udział w przygotowaniach wyprawy wołyńskiej gen. Wysockiego. Jego wojaczka skończyła się po przegranej pod Radziwiłem. Pracował następnie przy budowie Kanału Sueskiego i w magistracie we Lwowie. Od 1914 r. prezesował komitetowi redakcyjnemu „Polskiego Przeglądu Wojskowego”. Order Virtuti Militari V klasy wręczał mu w Warszawie w 1921 r. sam Józef Piłsudski. W Krzykawce zjawił się jeszcze raz, w 1923 r., z okazji 60-lecia bitwy. Odwiedził wówczas także grób Nullo w Olkuszu. Do Podlesie się nie pofatygował.
W bitwie pod Podlesiem wyróżnił się żuaw Alfred Bogusz. To ciekawa postać, warto poświęcić jej kilka słów, skoro nawet J. Liszka w swej monografii powstania styczniowego na ziemi olkuskiej wymienia raz tylko jego nazwisko, nie wspominając jednakowoż imienia bohatera. A wywodził się Bogusz z rodziny szlacheckiej, pieczętującej się herbem Półkozic. Urodził się w 1839 r w Rzemieniu w dawnym powiecie mieleckim. Wychowywany w poszanowaniu dla wartości patriotycznych szybko przyłączył się do powstania styczniowego. Walczył już na Mazowszu, ale brak do tego okresu informacji. Potem widzimy go w Krakowskiem. Jako żuaw Legii zagranicznej pułk. Francesco Nullo walczył w oddziale pułk. Józefa Miniewskiego. Wyróżnił się – o czym wspominaliśmy – w bitwie pod Podlesiem. Po przegranej pod Krzykawką nie złożył broni. Półtora miesiąca później pod pseudonimem „Mazurkiewicz” wespół z Bolesławem Ancem walczył dalej, jako komisarz żandarmerii narodowej województwa krakowskiego. Później w oddziale żandarmerii konnej, którym dowodził wespół z Andrzejem Denisiewiczem (oficer w partii powstańczej Józefa Grekowicza, odznaczył się w bitwie pod Szklarami, 5 IV 1863 r., związany też ze szwadronem olkuskim walczącym pod gen. J. Hauke-Bosakiem). Działali głównie w powiecie stopnickim. Stoczyli kilka bitew: 3 sierpnia 1863 r. pod Sobkowem, 13 pod Bugajem, 23 pod Ujnami. We wrześniu walczył na czele oddziału „Iskry”, który w bitwie pod Drożejowicami stracił 50 żołnierzy. Biograf Bogusza Marian Tyrowicz o jego udziale w tych bitwach napisał: „odznacza się w wszystkich tych spotkaniach nieustępliwością i wielką lotnością, choć jeden z bezpośrednich świadków jego bojów – Bol. Anc – charakteryzuje go w tym okresie jako ,,dobrego, młodego człowieka, ale bez wybitnych zdolności wojskowych i uległego Denisiewiczowi”. Potem miał jeszcze naganę za jakiś wybryk swego oddziału „Iskra”. Powątpiewa się w jego udział w wyprawie wojennej Różyckiego, gdzie miał jakoby być szefem sztabu. Aresztowany we Lwowie, wraz z ks. Adamem Sapiehą, daje drapaka z więzienia i ucieka za granicę. Po jakimś czasie wraca do rodzinnego majątku, gdzie oddaje się gospodarowaniu. Choroba psychiczna, na którą z czasem Alfred Bogusz zapadł, zmusza jego rodzinę do oddania go do zakładu zamkniętego w Wiedniu, gdzie umiera, choć nie wiemy w którym roku.
Bitwę pod Podlesiem upamiętnia tablica pamiątkowa zamocowana na obelisku obok zabytkowej kapliczki. Napis głosi: PAMIĘCI BOHATERÓW POWSTANIA STYCZNIOWEGO/ Z ODDZIAŁU PŁK. JÓZEFA MINIEWSKIEGO/ ORAZ LEGII CUDZOZIEMSKIEJ PŁK. FRANCESCO NULLO/ W 150 ROCZNICĘ BITWY W PODLESIU,/ KTÓRA MIAŁA TU MIEJSCE 4 MAJA 1863 ROKU./ SPOŁECZEŃSTWO BUKOWNA/ BUKOWNO, MAJ 2013 r.
W końcu XIX i pierwszej poł. XX w. Podlesie należało do gminy Bolesław, siedziba parafii była w Olkuszu. Podczas rewolucji 1905 r. na Diablej Górze odbywały się tajne szkolenia bojowców PPS, którzy potem dokonywali akcji na terenie Olkusza, Bolesławia i Klucz. Tak jak w Borze i Starczynowie podczas ciężkich przedwojennych lat miejscowa ludność zajmowała się wyplataniem z sosnowych korzeni koszy, które sprzedawano na targach.
Okoliczne lasy przeżyły dwa duże pożary. Pierwszy miał miejsce w 1975 r., drugi, największy w 1992 r.
Z inicjatywy ks. Bolesława Zelka w latach 80. powstała w Podlesiu kaplica, w której msze święte we wtorki i niedziele odprawia ksiądz z Boru.
Zabytki i atrakcje turystyczne.
Przy ul. Olkuskiej znajduje się murowana kapliczka domkowa z wieżyczką, zdolna pomieścić nieco ludzi. Wzniesiona ponoć w 1914 r. Kapliczka została gruntownie odnowiona w 2010 r. Na tyłach kapliczki rosną dwie ponoć 200-letnie lipy. Właśnie obok tej kapliczki umieszczono kamień z płytą upamiętniającą 150 rocznicę bitwę pod Podlesiem. Przy tej samej ulicy ostało się jeszcze kilka starych drewnianych domów.
Opodal Podlesia wznoszą się Diabla Góra (382 m n.p.m.) i sąsiadująca z nią Góra Stoskowa (362 m n. p. m.). Oba, dominujące nad Podlesiem i Bukownem wzgórza zwieńczone pierścieniowym układem skał pokryte są bukowym lasem (ma ok. 250 lat), w którym spotkać można krzewy: dereń świdwa i głóg jednoszyjkowy. Wśród 87 gatunków roślin występujących w wyższych i niższych partiach wzgórz, jest wiele chronionych, m.in. dziewięćsił bezłodygowy, naparstnica zwyczajna, czosnek skalny, pajęcznica gałęzista czy bodziszek gołębi. Ze storczyków przeważają tu buławniki. W Diablej Górze jest też jaskinia, będąca próżnią krasową w wapieniach triasowych (zob. dalej). W przyszłości na terenach Diablej Góry ma powstać leśny rezerwat przyrody o powierzchni 26 hektarów. Sam szczyt stanowi skalna ściana, która tylko z pozoru wygląda tak samo jak typowe dla Jury Krakowsko-Częstochowskiej wapienie, jest to bowiem skałą powstałą w okresie triasu czyli ok. 100 mln lat wcześniej niż wapienie jurajskie.
Legenda o Diablej Górze. Wedle podań wielu wędrowców błądziło wokół tej góry, kręciło się wokół, nie mogąc wyrwać się jakby z tego diabelskiego miejsca, dziwnego ducha, jakim emanuje tajemnicze wzgórze. Ponoć na szczycie Diabelskiej Góry miały być żelazne drzwi z lochem prowadzącym do ruin kościoła Św. Jana na Starym Olkuszu i odgałęzieniem do Boru Biskupiego (S. Ciszewski pisał, że owe żelazne drzwi miały się w końcu XIX w. znajdować w kościele w Płokach). Loch miał powstać, gdy Turcy szli na Wiedeń. A wykopano go, by chronić skarby z okolicznych kościołów, gdyby Turczyn się tu zapędził. Skarbów pilnowali słudzy biskupa. Ponoć każdy z nich kombinował, jakby tu przechytrzyć swego kompana i samemu nabrać kosztowności za pazuchę.
Jaskinia w Diablej Górze znajduje się wśród wapieni południowego zbocza tego wzgórza, 600 m na północny-zachód od Podlesia (na zachód od drogi Olkusz-Trzebinia). Po raz pierwszy opisana w 1912 r. przez Piotra Przesmyckiego z Krążka. Ma 107 m długości i 15 m głębokości. Na grotę składa się długi i wąski korytarz podzielony progami. W środku niego mamy bardzo wąskie odgałęzienie prowadzące do najniższych partii, położonych 15 m poniżej otworu wejściowego. Tylko w końcowej części jaskini występuje niewielka szata naciekowa (nacieki wełniste z mleka wapiennego).
Jaskinia z winy spękania ścian i stropów wymaga ostrożności. Niewysokie i wąskie korytarze utrudniają poruszanie. W 1960 r. zasypaniu w niej uległ jeden z tutejszych uczniów. Uratowano mu życie tylko dzięki szybkiej akcji ratowniczej. Legendy mówią, że kiedyś korzystał z niej zbójnik Popiel zwany Zdrajcą rabujący w okolicy. Ukrytego zbójnika z kamratami bronił pałasz, który sam się poruszał. Popiel miał zginąć zarżnięty podczas golenia przez cyrulika z Pszenia.
Działalność kopalni piasku podsadzkowego, która wybierała go na północ od Diablej Góry, spowodowała powstanie tam ruchomych wydm. Tego typu zjawisko, po zarośnięciu Pustyni Starczynowskiej i Błędowskiej, można jeszcze w Polsce oglądać tylko w Słowińskim Parku Narodowym, czyli w okolicach „morskiej stolicy Polski” Łeby.
Na północny wschód od Podlesia, na porosłym bukowym lasem wzgórzu Stoskowym (zwanym też Buczyna) znajdują się zapadliska szybów i hałd po dawnej kopalni galmanu (eksploatacja górnicza trwała tu od XVIII do XIX w. Na korze buków zachowały się do dziś dawne znaki: krzyże, strzałki i iksy, zapewne mające jakieś górnicze konotacje. W jednym z zapadlisk rośnie pomnikowy buk (ponad 1,5 m obwodu).{jcomments on}
Fot. 1. Diabla Góra i Góra Stoskowa.
Fot. 2. Stara kapliczka.
Fot. 3. Kamień z płytą upamiętniającą 150 rocznicę bitwę z 1863 r.
Fot. 4. Jeden z ostatnich starych drewnianych domów w Podlesiu.
Zdjęcia autor.
Dzień dobry,
bardzo proszę autora o kontakt na adres email: romualdsadowski@outlook.com
W sprawie informacji zawartych w powyższym artykule.
Pozdrawiam