Małopolski Szpital Chorób Płuc i Rehabilitacji im. Edmunda Wojtyły w Jaroszowcu bogatszy o kriokomorę. Inwestycja, która jeszcze bardziej podniesie prestiż lecznicy, została sfinansowana ze środków pochodzących z Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego. W miniony piątek odbyło się oficjalne otwarcie nowoczesnego systemu do krioterapii. Już niebawem z zabiegów skorzystają pacjenci.
Budowa kabiny do krioterapii zyskała uznanie w oczach mieszkańców województwa biorących udział w głosowaniu w ramach drugiej edycji budżetu partycypacyjnego. Zadanie zakładające powstanie kriokomory poparło blisko dwa tysiące osób i dzięki temu ambitny plan leczenia zimnem w Jaroszowcu udało się zrealizować. Zakup oraz montaż sprzętu kosztował ponad 160 tysięcy złotych. W ramach tego samego projektu szpital pozyskał również innowacyjne kamizelki z elektrycznymi oscylatorami wykorzystywane do rehabilitacji oddechowej i drenażu oskrzelowo-płucnego.
Wykonawcą i dostarczycielem sprzętu do kriokomory jest lider w swojej branży – firma Creator z Wrocławia. Kabina zamontowana w Jaroszowcu będzie służyła pacjentom szpitala, a terapia zimnem ma wzmacniać system odpornościowy, łagodzić ból oraz usprawniać pracę mięśni. Do kriokomory jednocześnie mogą wejść cztery osoby. Zabieg przeprowadzany w temperaturze do -160 stopni Celcjusza trwa od dwóch do trzech minut.
– Nasze spotkanie jest dowodem na to, że szpital w Jaroszowcu nieustannie się rozwija. To zasługa kadry zarządzającej i personelu medycznego. Bardzo zależy nam na tym, aby placówka nadal podnosiła jakość świadczonych usług. Rehabilitant może wiele, ale bez odpowiedniego wsparcia technicznego, cudów nie zdziała. Trochę zazdrościmy tego generatora zimna, ale i „generatora przyjaźni”, ponieważ przy okazji otwarcia kriokomory w jednym miejscu zgromadziło się tak wielu znakomitych gości. To wyraz poparcia dla działań dyrekcji i personelu szpitala – mówił w trakcie ceremonii oddania do użytku nowego sprzętu marszałek Witold Kozłowski.
– Bardzo się cieszymy, że nasz pomysł utworzenia miejsca, gdzie leczyć będziemy niską temperaturą tak mocno przypadł do gustu lokalnej społeczności i naszym pacjentom. Przez ostatnie lata dużo się u nas zmieniło, szpital zyskuje prestiż wśród lecznic i nieskromnie dodam, że w wielu przypadkach jesteśmy prekursorami nowych metod skutecznego leczenia – dodał dyrektor placówki Krzysztof Grzesik.
Czym jest krioterapia?
Krioterapia to zastosowanie na zewnętrzną powierzchnię ciała temperatury poniżej -100 stopni Celcjusza w czasie dwóch, trzech minut celem wywołania i wykorzystania fizjologicznych reakcji na zimno. To nic innego jak uruchamianie mechanizmów, które drzemią w ludzkim ciele. Komory kriogeniczne służą do schładzania całego ciała, a terapia ogólnoustrojowa wykorzystywana jest do leczenia schorzeń układowych, czyli takich, których chorobą objętych jest wiele tkanek i narządów – za przykład służą dolegliwości reumatyczne.
Najnowsze badania wykazały, że krioterapia ma działanie przeciwbólowe i rozluźniające nadmiernie napięte mięśnie. Terapia zimnem wykazuje również działanie przeciwzapalne. Efekt krioterapii utrzymuje się przez wiele godzin i dlatego warto zabieg w kriokomorze uzupełnić aktywną rehabilitacją, czyli po prostu powszechnie stosowanymi ćwiczeniami.
Nadszedł czas dużej emancypacji fizjoterapeutów jako grupy zawodowej, ale jednak współpraca z lekarzem w kwestii zastosowania kuracji zimnem jest konieczna. To właśnie lekarz kwalifikuje do zabiegu krioterapii, który mimo iż jest całkowicie bezpieczny, to mocno stymuluje ludzki organizm. Przed wejściem do kriokomory należy wykonać badania i krótki wywiad. Wejście do kabiny odbywa się w specjalnym stroju, w drewniakach na nogach i z maseczką na twarzy chroniącą układ oddechowy.
Obsługą kriokomory zajmują się fizjoterapeuci, którzy wchodzą z pacjentami do jednej z dwóch części kabiny. W przedsionku do komory głównej temperatura utrzymuje się na poziomie – 60 stopni. W części właściwej, gdzie odbywa się zabieg leczenia zimnem temperatura spada do nawet kolejnych 100 stopni na minusie, choć ta właściwa przy zastosowaniu terapii oscyluje w granicach -110 – -130 stopni. Po opuszczeniu komory otwiera się tzw. „okno terapeutyczne” – zielone światło do aktywnej rehabilitacji. Podnosi się próg bólu, więc osoby na co dzień niechętnie ćwiczące, zazwyczaj zmieniają nastawienie do wskazówek od swoich rehabilitantów. I to jest główny sukces w leczeniu zimnem.
{joomplu:84289}{joomplu:84313}{joomplu:84304}