Ponownie działa wyciąg narciarski w Jaroszowcu. Tej zimy obiekt został uruchomiony tylko na kilka dni i ponownie zamknięty ze względu na niebezpieczeństwo łamania się obciążonych śniegiem gałęzi, co stanowiło zagrożenie dla korzystających ze stoku. Teraz można szusować bezpiecznie.
Obiekt spełnia wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Na jaroszowieckim stoku wybudowano kilka lat temu wyciąg orczykowy bezpodporowy. Długość trasy wynosi 170 metrów przy różnicy poziomów 27 metrów. Wyciąg porusza się z prędkością do 3 metrów na sekundę. Konstrukcja umożliwia przewożenie w ciągu godziny około 200 osób.
To bardzo dobre miejsce dla osób przyjeżdżających z pociechami, albo takich, które boją się bardzo stromych tras. Zbocze jest w miarę łagodne i bezpieczne.
– To dobra trasa zjazdowa, zwłaszcza dla kogoś kto chce rozruszać się po całorocznej przerwie. Plusem jest niewielka odległość od Olkusza. Wystarczy spakować narty i po 20 minutach szusuje się po stoku – ocenia jeden z narciarzy.
Na jaroszowiecki stok dojedziemy drogą w kierunku Klucz. Na rondzie w tej miejscowości skręcamy w ulicę Rabsztyńską, która łączy się z drogą do Jaroszowca. Na początku tej miejscowości skręcamy przy szkole. Autem dotrzemy do miejscowego kościoła. Stamtąd do wyciągu jest zaledwie 300 metrów.
Wyciąg czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 14 do 19 oraz w soboty i niedziele od 11. do 19. Bilet wstępu dla osoby dorosłej kosztuje 20 złotych za 3 godziny jazdy, zaś dla dzieci i młodzieży szkolnej – 10 złotych.
