przystanek

Ponad sto podpisów zebrał sołtys Zarzecza (gm. Wolbrom) pod petycją do marszałka Jacka Krupy wzywającą władze województwa małopolskiego do udzielenia wsparcia w sprawie przywrócenia bezpośredniej komunikacji zbiorowej na trasie Żarnowiec – Olkusz. Przewoźnik, który przez kilkanaście tygodni woził pasażerów na tej trasie zrezygnował, choć mieszkańcy przekonują, że busy są potrzebne.

Linia, obsługiwana od września do grudnia 2015 r. przez firmę transportową JKA-BUS, wiodła z Żarnowca, przez Jeżówkę, Łobzów, Lgotę Wolbromską, Zarzecze do Olkusza. Trasa łączyła dotąd nieskomunikowane przez jedną bezpośrednią linię autobusową miejscowości, ułatwiając dojazd do szkół i pracy mieszkańców, dotąd dojeżdżających transportem zbiorowym z co najmniej jedną przesiadką. Chociaż, jak przekonuje sołtys Zarzecza Jan Pielka, lokalna społeczność bardzo potrzebuje takiego bezpośredniego połączenia, przewoźnik zrezygnował z trasy, ponieważ okazała się dla niego nierentowna.

O pomoc w zorganizowaniu transportu przede wszystkim dla młodzieży uczęszczającej do szkół średnich w Olkuszu mieszkańcy zwrócili się do Urzędu Marszałkowskiego, który wydaje pozwolenia na regularny przewóz osób na terenie Małopolski. Marszałek niewiele jednak może zrobić w sytuacji, kiedy nie ma chętnego przewoźnika. Firma JKA BUS tłumaczy, że busami na tej trasie jeździło zbyt mało chętnych.

– Podjęliśmy się zadania bezpośredniego skomunikowania miejscowości na trasie Żarnowiec – Olkusz – Żarnowiec, ale po trzech miesiącach okazało się, że nie mamy szans utrzymać tych kursów. Mimo nagłaśniania informacji o nowej linii, ogłoszeń w miejscach przyjętych zwyczajowo w poszczególnych miejscowościach, a także w lokalnej prasie, mieszkańcy z przyzwyczajenia korzystali z wcześniej stosowanych rozwiązań i woleli pieszo nadłożyć drogi do głównej trasy, niż czekać na kurs w pobliżu domu, w centrum wsi. Aby linia była opłacalna, potrzeba znacznie większego zainteresowania niż to, którym nasze kursy cieszyły się podczas trzymiesięcznego okresu próbnego – tłumaczy Artur Kordaszewski z JKA BUS, dodając, że gdyby np. lokalne samorządy chciały dopłacać do kursów lub znalazło się inne rozwiązanie utrzymania rentowności przedsięwzięcia firma jest chętna do przywrócenia linii.

– W samym Zarzeczu bus stawał na pięciu przystankach. Mogli skorzystać z niego nie tylko pasażerowie na dalszych odcinkach trasy, ale też ludzie starsi, chcący dojechać z końca wsi do ośrodka zdrowia. Niedawno zaczął się nowy rok szkolny i znów nasze dzieci w drodze do szkoły muszą iść kawał drogi do głównej szosy, aby wsiąść do zapełnionego już w Wolbromiu busa do Olkusza – tłumaczy sołtys Zarzecza Jan Pielka. – Jestem przekonany, że z czasem mieszkańcy przywykną do udogodnienia i nauczą się korzystać z busów jadących z Żarnowca. Trzeba tylko cierpliwości – dodaje, zachęcając do wznowienia kursów.

– Mamy nadzieję, że uda się nam skądś uzyskać pomoc, bo nasze dzieci, aby dojechać do szkoły średniej w Olkuszu muszą przesiadać się w Wolbromiu, co wiąże się z mocno wydłużonym czasem dojazdu, jest uciążliwe i nie zawsze bezpieczne – tłumaczą mieszkańcy miejscowości od strony Żarnowca. – Liczymy, że władze samorządowe dostrzegą problem i nas wspomogą. Sprawa dotyczy nie tylko młodzieży, bo z kursów na tej trasie korzystaliby także dorośli, dojeżdżający do pracy w Wolbromiu i Olkuszu. Może udałoby się np. uzyskać wsparcie finansowe gminy, która dopłaciłaby do tej na razie niezbyt rentownej, ale naprawdę potrzebnej linii – dodają.

Postaramy się śledzić los tej sprawy i poinformować naszych Czytelników, a zwłaszcza zainteresowanych mieszkańców o jej rozstrzygnięciu.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
theon
theon
8 lat temu

A czemu do narszałka ? Przeważnie gmina organizuje transport zbiorowy swoim obywatelom, to czemu do burmistrza nie piszą ?