Prelekcje, konkurs i techniczne nowinki z zakresu energii – tak wyglądały obchody Światowego Dnia Wody w Olkuszu. Spotkanie zorganizowano w siedzibie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Tematem spotkania było przedstawienie zależności pomiędzy wodą a energią. Zaproszonych gości, czyli przede wszystkim młodzież z olkuskich szkół ponadgimnazjalnych, przywitał prezes PWiK Alfred Szylko oraz burmistrz Dariusz Rzepka.
Dla uczestników przygotowano serię prelekcji. Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Olkuszu mówiła o wodzie jako najzdrowszym z napojów. Goście wysłuchali też wystąpienia prezesa Stowarzyszenia „Szansa Białej Przemszy” Józefa Niewdany na temat energii wody. Ostatnim prelegentem był dyrektor ds. produkcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie Tadeusz Żaba, który przedstawił możliwości wykorzystania potencjału wody w produkcji energii.
Szkolna młodzież mogła wykazać się wiedzą i spostrzegawczością w specjalnie przygotowanym konkursie. Uczniowie trzech olkuskich placówek: ZS nr 1, ZS nr 3 i ZS nr 4 odpowiadali na pytania dotyczące wcześniejszych prelekcji.
W drugiej części spotkania odbyły się warsztaty. Gospodarz imprezy przygotował dwie prezentacje. Pierwsza z nich dotyczyła nowych źródeł zaopatrzenia w wodę, druga z kolei wykorzystania „zielonej energii”. Młodzież miała też okazję zapoznać się z technicznymi nowinkami, prezentowanymi przez zaproszone firmy: Eko – Energię sp. z o. o. z Krakowa, P.H.U. METERING z Buczka, AQUA-TECH z Białegostoku oraz Nowatech sp. z o. o. z Wadowic.
Organizatorem imprezy był Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olkuszu oraz Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sp. z o. o. Honorowy Patronat objął Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Dariusz Rzepka.
PWiK Dziękujemy ci za podwyżki wody i ścieków!!! Gdyby nie te złodziejskie podwyżki mógłbym nie daj Boże kupić sobie pół litra, albo nowe buty, a tak problem rozwiązany!
Z tymi hasłami to do tuska, który nie rozumie, że gospodarka z jaką dzisiaj mamy doczynienia jest nieekologiczna, bo wpływa źle na środowisko i jest zbędna. Podam jeden przykład: Tanie, słabej jakości, celowo niewytrzymałe wyroby sztuczne i tym samym częściej kupowane, produkcja na dużą skalę, bo prywaciarz zbija kasę, a środowisko jest zatruwane w katastrofalnym tempie. I celowy brak kontroli jakości. Bo tusk też musi coś z tego mieć.
A te balony są eko? Moim zdaniem nie. Prawdziwa ochrona środowiska to całkowity zakaz produkcji zbędnych balonów, pluszaków i innych sztucznych badziewi, zakaz produkcji i wprowadzania na rynek zbędnych chemikaliów (płynów, proszków itd. bardzo złej jakości, no i tania niebezpieczna dla zdrowia chińszczyzna. Tusk nienawidzi Polski i Polaków skoro pozwala na tak nieekologiczną gospodarkę. Dawniej to państwo regulowało normy, które chroniły przed dewastowaniem srodowiska.