Świńska grypa dotarła do powiatu olkuskiego

W jednym z katowickich szpitali przebywa mieszkaniec gminy Klucze, u którego stwierdzono wirus świńskiej grypy. Ogranizm mężczyzny był osłabiony po przebytym przeszczepie. Stan chorego jest ciężki.
Wykrycie wirusa AH1N1 spowodowało, że w niemal wszystkich szkołach gminy Klucze przeprowadzano dzisiaj prelekcje dotyczące postępowania w razie pojawienia się objawów choroby. – Poinstruowano nas, by w razie wystąpienia gorączki czy bólów mięśniowych nie przychodzić do szkoły, tylko natychmiast zgłosić się do lekarza – opowiada Filip, uczeń Zespołu Szkół w Kluczach.

Niektórzy rodzice, zwłaszcza młodszych dzieci, zrezygnowali z posyłania ich do szkoły czy przedszkola. Tak zrobiła Anita, mieszkanka Chechła. – Postanowiłam, że przez kilka następnych dni synek zostanie w domu z dziadkami, tak będzie bezpieczniej. Lepiej nie ryzykować – twierdzi kobieta.
– Po raz pierwszy wystąpiły na naszym terenie takie powikłania u osoby, która obarczona jest innymi, bardzo poważnymi chorobami. Wówczas system odpornościowy jest słabszy – mówi olkuski powiatowy inspektor sanitarny Agata Knapik.
Według zapewnień dyrekcji olkuskiej Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, najbliżsi chorego, jak i mieszkańcy tej miejscowości, objęci są nadzorem epidemiologicznym, znajdują się także pod stałą kontrolą lekarza rodzinnego. W tej trudnej sytuacji zachowują się bardzo odpowiedzialnie. – Chciałabym naprawdę bardzo pochwalić mieszkańców gminy Klucze za tak odpowiedzialną postawę, zaangażowanie i gotowość do współpracy ze służbą zdrowia. Nie ulegli niepotrzebnej panice, bardzo dobrze zachowują się w tej sytuacji. My zalecamy właśnie taką obywatelską postawę, jeśli ktoś jest przeziębiony i idzie do lekarza, niech w poczekalni założy maseczkę. Najważniejsze to nie wpadać w panikę. Szkoły i przedszkola zostały też zaopatrzone przez gminę w środki higieny osobistej – dodaje dyrektor Knapik.
Osoby podejrzewane o to, że są nosicielami wirusa świńskiej grypy, jeśli ich stan będzie wymagał hospitalizacji – trafią na oddział zakaźny olkuskiego szpitala. Spełnia on wszystkie wymogi sanitarne. Lecznica, w razie wystąpienia zachorowań na skutek zarażenia śmiertelnie niebezpiecznym wirusem, zapewnia opiekę nie tylko mieszkańcom powiatu olkuskiego, ale także chrzanowskiego, gdzie nie ma oddziału chorób zakaźnych. W oddziale jest ogółem 20 łóżek w 2-3-osobowych salkach. Personel ma zapas jednorazowych fartuchów, czepków i rękawic.
Zmutowany wirus świńskiej grypy typu H1N1 to ostra choroba zakaźna. Podobnie jak u zwierząt, wirusy wywołują u ludzi sezonowe epidemie grypy, charakteryzujące się dużą liczbą zachorowań, ale niewielką śmiertelnością.
Wirusem świńskiej grypy można zarazić się głównie przez kontakt z chorym zwierzęciem. Odzwierzęcego wirusa przenoszą również zarażeni ludzie – przez kichanie, kaszel, kontakt z wydzieliną z dróg oddechowych chorego. By się zarazić wystarczy zwykłe podanie ręki czy całus na powitanie. Groźny jest także kontakt z przedmiotami, których dotykała zakażona osoba. W pracy może to być np. klawiatura komputera czy aparat telefoniczny.  Dlatego przestrzegajmy podstawowych zasad higieny.
Objawy AH1N1 przypominają zwykłą grypę. Pojawia się gorączka, osłabienie, utrata apetytu, bóle mięśni i kaszel. Mogą też wystąpić nudności, wymioty i biegunka.  Jedząc smażone czy pieczone wieprzowe mięso, nie zarazimy się chorobą, bo temperatura powyżej 70 st. Celsjusza zabija te wirusy.
W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku nastąpił trzykrotny wzrost zachorowań na grypę w tym roku w Polsce. Krajowy konsultant ds. epidemiologii prof. Andrzej Zieliński  twierdzi: – Zwykle o tej porze roku nie notowano tak wyraźnego wzrostu zachorowalności na grypę. Infekcje, które dają takie objawy, jak grypa, są badane w systemie Sentinel na podstawie wybranych próbek populacji całego kraju. Wykazały one, że od 40 do 50 procent wszystkich zachorowań grypopodobnych to rzeczywiście grypa, a połowa tego – to grypa typu A/H1N1.

Współpraca: Wiola Woźniczko