Jeśli lubicie grać w brydża, albo chcielibyście się nauczyć, spędzając przy tym miło czas w gronie zapaleńców tej gry, to powinna was zainteresować informacja, że w Olkuszu powstało niedawno koło brydża sportowego. Z inicjatywą takich spotkań wyszedł Paweł Krawczyk, nauczyciel matematyki i informatyki, a prywatnie pasjonat tej gry. Gracze spotykają się w każdą sobotę o 12:00 w II LO w Olkuszu (z wyjątkiem świąt i długich weekendów). Na chwilę obecną w zajęciach uczestnicy kilkanaście osób, które czekają na kolejnych partnerów rozgrywek. Na „partyjkę” mogą przyjść osoby w każdym wieku – młodzież i dorośli. To bardzo interesująca inicjatywa, dlatego namawiamy was do wyjścia z domu i spotkania z ludźmi, którzy podzielają wasze pasje. Jak żartują brydżowcy – dwie osoby bez pary, to para!
W trakcie tych zajęć uczestnicy zapoznają się z zasadami gry w brydża sportowego i nauczą się, jak grać, żeby wygrywać. Najważniejsza jest dobra zabawa i wspólne spędzenie czasu, ale wiedzieć należy, że brydż jest grą szczególną – rozwija strategiczne i logiczne myślenie, przydatne w każdej dziedzinie życia. Obliczanie siły w PC, LU, LW, licytacja z bilansu, otwarcia destrukcyjne, liczenie lew – to tylko niektóre terminy, których praktycznego znaczenia można nauczyć się w kole brydżowym. Jego opiekunem jest Paweł Krawczyk, przy wsparciu osób posiadających asygnatę Małopolskiego Związku Brydża Sportowego. – Brydż jest dość elitarnym sportem, ale niezwykle pasjonującym. Gra jednoczy ludzi, dlatego zapraszamy wszystkich do przyłączenia się. Mamy wiele ciekawych pomysłów na przyszłość związanych z tą grą. W Olkuszu jest wielu miłośników tego sportu, część z nich już do nas się przyłączyła – zachęca inicjator pomysłu, Paweł Krawczyk.
Brydż jest popularną na całym świecie grą w karty, gdzie dwie pary spotykają się przy jednym stole, by zgromadzić większą liczbę lew. Można w nią grać towarzysko i sportowo, między innymi na zawodach. Inicjatorzy klubu brydżowego w Olkuszu przewidzieli również na zajęciach turnieje Grand Prix, w których sędziować będą profesjonaliści wytypowani przez Polski Związek Brydża Sportowego. Co więcej, wyniki turniejów zaliczać się będą do klasyfikacji ogólnej. Pierwszy taki turniej zaplanowano już w listopadzie. Warto do tego czasu potrenować z członkami klubu. – To jest bardzo dobry pomysł na spędzenie soboty, szczególnie, że przed nami jesień i zima, sprzyjające takim rozrywkom. Atmosfera w klubie jest niezwykle przyjazna. Nie ma znaczenia, jak dobrze ktoś potrafi grać, bo uczymy się od siebie nawzajem i przy pomocy prowadzącego poznajemy wszystkie tajniki tej gry, która jest dosyć pożyteczną zabawą – opowiada Radek, jeden z członków koła.
Inicjatorzy klubu brydża sportowego chcieliby, aby te zajęcia były również formą integracji osób w różnym wieku, dlatego mile widziani są młodzi i seniorzy, od których zapewne też wiele można się nauczyć w tej dziedzinie. Szczegółowe informacje uzyskacie pod numerem telefonu 664989014 lub mailowo: pawkrawczyk@gmail.com.
A czy Wy macie jakieś pasje, robicie coś, co może zainteresować innych, szukacie wsparcia dla swoich pomysłów? Piszcie do nas! Pomożemy Wam dotrzeć z informacją do innych mieszkańców. Mail do nas: redakcja@przeglad.olkuski.pl
do pavv
Grywałeś w brydża czy kaleczyłeś brydża??? W pokera byle głup potrafi grać a w brydża nawet zasad nie będzie w stanie zrozumieć. To jest niestety gra elitarna. Byle durnie w brydża nie grają z obawy przed zdemaskowaniem poziomu swojego umysłu.
[quote name=”Brydzowo szachowy”]Poker dobry dla plebsu. Trzeba spróbować w brydżyka, do pokera nie wrócisz. Na kasę w brydża też grywają ale nie ma sensu. Ta gra bez kasy jest wystarczająco mocna[/quote]
Grywałem w brydża dopóki w TV nie pooglądałem profesjonalnych zawodów pokerowych. Brydż przy nich to jak bierki przy szermierce.
Poker dobry dla plebsu. Trzeba spróbować w brydżyka, do pokera nie wrócisz. Na kasę w brydża też grywają ale nie ma sensu. Ta gra bez kasy jest wystarczająco mocna
W końcu jakaś rozrywka na poziomie.
Cieszy, że się dzieciaki garną.
Brawo Panie Pawle.
Wolę pokera… ta kasa (chociaż w sumie niewielka)… te emocje… te blefy…