Olkusz
Zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku na drodze krajowej numer 94 w Olkuszu, który miał miejsce w lipcu ubiegłego roku. Sprawca śmiertelnego potrącenia na przejściu dla pieszych został skazany m.in. na 7 lat pozbawienia wolności I dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Decyzja sądu nie jest prawomocna.
Do tragicznego wypadku doszło w lipcu ubiegłego roku, na przejściu dla pieszych przez drogę krajową numer 94, w pobliżu ulicy Cegielnianej. Kierowca hondy potracił wtedy przechodzącego przez przejście mężczyznę i uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanemu. Dyżurny policji natychmiast ogłosił komunikat za kierowcą i poszukiwanym pojazdem. Zaraz po otrzymaniu informacji dzielnicowi z Olkusza, którzy byli w pobliżu zdarzenia, zauważyli pojazd i natychmiast zatrzymali jego kierowcę. Przeprowadzone przez mundurowych badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca hondy miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Okazało się również, że mężczyzna za jazdę po spożyciu alkoholu miał już orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, obowiązujący od 5 maja 2020 roku do 5 maja 2023 roku.
Niestety pomimo akcji reanimacyjnej nie udało się uratować 35-letniego mieszkańca gminy Klucze. Po ujęciu sprawcy ruszyło śledztwo prokuratorskie, a następnie sprawą zajął się sąd. Mężczyzna usłyszał wyrok za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, nieudzielenie pomocy poszkodowanemu oraz prowadzenie auta, mimo nałożonego zakazu. Jak informują przedstawiciele olkuskiej prokuratury, sąd wymierzył wobec oskarżonego karę łącznie 7 lat pozbawienia wolności i orzekł dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sprawca musi również zapłacić 15 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także łącznie 90 tys. zł na rzecz rodziny ofiary.
– Wyrok w sprawie oskarżonego Artura K. wydany został w oparciu o instytucję art. 387 kodeksu postępowania karnego, polegająca na tym, iż do chwili zakończenia pierwszego przesłuchania na rozprawie głównej oskarżony, któremu zarzucono przestępstwo zagrożone karą nieprzekraczającą 15 lat pozbawienia wolności, może złożyć wniosek o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie mu określonej kary lub środka karnego, orzeczenie przepadku lub środka kompensacyjnego bez przeprowadzania postępowania dowodowego – tłumaczy Krystyna Durałek, Prokurator Rejonowy w Olkuszu.
Sąd może uwzględnić taki wniosek, gdy okoliczności popełnienia przestępstwa i wina nie budzą wątpliwości, a cele postępowania zostaną osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy oraz gdy nie sprzeciwia się temu prokurator, a także pokrzywdzony. Sytuacja taka miała miejsce w sprawie dotyczącej Artura K. – Sąd mógł wymierzyć oskarżonemu za zarzucane mu przestępstwa z art. 177 par. 2 kk i art. 178 par. 4 kk karę łączną w wymiarze od 2 lat do 12 lat pozbawienia wolności i wymierzył 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Natomiast za przestępstwo z art. 162 par. 1 kk mógł wymierzyć karę od 1 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności, zaś wymierzył 1 rok pozbawienia wolności – wylicza Krystyna Durałek. Na podstawie artykuł 85 paragraf 1 oraz artykuł 86 paragraf 1 kodeksu karnego łączna kara pozbawienia wolności za popełnione przestępstwa ustalona została na okres 7 lat. Wyrok wydany przez olkuski sąd nie jest prawomocny.
#Krawczyk, kiedy dowiemy sie o wyroku w sprawie #burmistrza co uczestniczył w zdarzeniu na pasach dla pieszych gdzie ucierpiała rowerzystka??
Tacy sędziowie jak ten który wydał tan wyrok , rzutują na obraz całego wymiaru sprawiedliwości.Gdyby ofiarą był ktoś z rodziny , sprawca dostałby pewnie 12 lat.
MAŁO!!! Z zakazem i promilami (ogromnymi) tylko 7 lat!