Bolesław
Zaledwie jeden dzień po przywróceniu pełnego ruchu na Drodze Krajowej nr 94 w Bolesławiu zapadlisko, które wcześniej zostało zasypane przez drogowców, ponownie się pogłębiło: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Państwowy Instytut Geologiczny podjęły już pilne działania, aby zabezpieczyć ten odcinek, a także zminimalizować utrudnienia dla kierowców. Mieszkańcy oraz kierowcy, którzy liczyli na zakończenie problemów związanych z nawierzchnią tej ważnej arterii, muszą tymczasem ponownie zmierzyć się z ograniczeniami.
Jak informuje krakowski oddział GDDKiA, zapadlisko utworzone nad dawnym szybem kopalnianym pogłębiło się w nocy z 30 na 31 października. „Zgodnie z rekomendacją Państwowego Instytutu Geologicznego, 25 października zasypaliśmy je kruszywem i utwardziliśmy. Dziś rano to kruszywo zapadło się.” – poinformował rzecznik prasowy krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Kacper Michna.
Deformacja będąca pozostałością po XIX-wiecznych pracach górniczych, osiągnęła obecnie głębokość 1 metra oraz rozszerzyła się do średnicy 2,5 metra. Natychmiast po odkryciu problemu rozpoczęto prace stabilizacyjne: GDDKiA poinformowała, że po konsultacji z ekspertami „teren przy Drodze Krajowej 94 w Bolesławiu jest monitorowany na bieżąco w celu wczesnego wykrywania ewentualnych kolejnych deformacji”.
W odpowiedzi na pogłębiające się zapadlisko, wdrożono także dodatkowe środki zabezpieczające. „Zgodnie z zaleceniem Państwowego Instytutu Geologicznego, wprowadzamy zmianę w organizacji ruchu. Zwężamy oba lewe pasy na DK94 o pół metra oraz wprowadzamy ograniczenie prędkości do 60 km/h.” – dodał Kacper Michna, Pomimo przeprowadzonych prac naprawczych, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaleca także kierowcom zachowywanie szczególnej ostrożności przy przejeżdżaniu przez ten odcinek trasy.
Historia zapadlisk w Bolesławiu, podobnie jak tych, które pojawiły się w rejonach Olkusza i Bukowna, jest nierozerwalnie związana z dawną działalnością górniczą: od średniowiecza w naszej okolicy prowadzono bowiem intensywne wydobycie rud cynku, ołowiu oraz srebra, co pozostawiło po sobie sieć podziemnych korytarzy.
W związku z powyższym, GDDKiA, po konsultacjach z geologami, planuje „prowadzić dodatkowe badania i stale monitorować sytuację w tym miejscu.” – podsumowuje rzecznik prasowy krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowej i Autostrad. Choć obecnie problem znów wydaje się opanowany, nie wiadomo bowiem, czy będzie to wystarczające, aby zapewnić trwałą stabilizację DK94.
zdjęcia: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad