Olkuscy Strażnicy Miejscy we współpracy z Zespołem Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Olkuszu po raz trzynasty zadbają o to, żeby św. Mikołaj nie zapomniał o podopiecznych placówki. W akcję mogą się włączyć wszyscy ci, dla których uśmiech na twarzy dziecka to wartość bezcenna. Okazuje się, że pomoc nie zawsze wymaga dużych wyrzeczeń. Tym razem wystarczy przejrzeć kosze z zabawkami własnych pociech, składzik na strychu czy kartony w piwnicy. Skarby w nich ukryte, nawet jeśli nam nie są już potrzebne, komuś innemu mogą sprawić wiele radości.
– Często w naszych domach leżą zabawki, z których nasze pociechy już nie korzystają. Niekiedy są to również nieużywane już przybory szkolne lub sprzęt sportowy. Przed nami Mikołaj i Święta. Chcielibyśmy, aby te przedmioty, jeśli są w dobrym stanie i mogą służyć jeszcze komuś innemu, znalazły nowych użytkowników – zachęcają organizatorzy mikołajowej akcji.
Można im przekazać wszystko to, co urozmaici czas maluchom. Mile widziane są zabawki, książki, gry, przybory szkolne (malowanki, zaszyty, bloki, kredki, farby itp.) i sprzęt sportowy. Szczególnie potrzebne są przedmioty z tych dwóch ostatnich kategorii.
Z podarunkami należy kierować się do się do siedziby Straży Miejskiej w Olkuszu (Rynek 1, tel. 32 6478900) lub do Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Olkuszu (osiedle Słowiki, ul. Buchowieckiego 25, tel. 32 6430622). Najlepiej zgłosić się do pierwszych dni grudnia, żeby prezenty dotarły do dzieci na czas. – Pomóżmy spełnić dziecięce marzenia! Każdy może zostać Świętym Mikołajem! – apelują strażnicy.
Fot.: Tyle prezentów udało się zebrać strażakom podczas 11. edycji akcji.
Skąd w Olkuszu znależli takiego Komendanta Straży
Miejskiej ? Czy w naszym mieście nie ma kogoś lepszego
od tego (moderacja) .Przecież to (moderacja) nawet z wyglądu.
A poza tym po co Olkuszowi taka straż ,która zajmuje się
zabawkami a nie swoją statutową działalnością.?
Wiele miast pozbyło się tego kosztownego balastu na rzecz
2-3 prawdziwych policjantów. Poza oszczędnością jest
pożytek w postaci energicznych działań porządkowych
w mieście.Np. w Chrzanowie. I jeszcze jedno,jakiej
kontroli podlega ta grupa pasożytów i fajtłapów na czele
z tą ofermą batalionową (moderacja)??? Niechże Radni
razem z przewielebnym Burmistrzem Rzepką nad tym
się zastanowią do cholery.
Słusznie pisze „Junak”. Od zbierania prezentów i darów Mikołajkowych są inne instytucje a przede wszystkim
Ośrodek Pomocy Społecznej czy Caritas a nie Straż Miejska.
Czy w regulaminie Straży Miejskiej jest napisane cokolwiek
o działalności charytatywnej? Ich rola to pilnowanie porządku
w mieście a nie zabawianie się w godzinach pracy (służby)
zbieraniem zabawek. Ten Hoczaj nie zna swoich
obowiązków. A w ogóle pytam się Rady Miasta i Burmistrza
po co jest potrzebna ta kosztowna instytucja, krytykowana
od lat i znienawidzona ,bez widocznych efektów pracy.
Dlaczego Straż Miejska Zajmuje się zbieraniem zabawek
a nie pilnuje porządku w mieście?Po chodnikach miejskich nie
można chodzić bezpiecznie bo wszędzie stoją i tarasują
wąskie przejścia samochody. Najjaskrawszym tego
przykładem jest chodnik w okolicy Skarbka na ul. Kr.Każ.Wielk.
Tam nawet nie można dojść do przystanku.Cała szerokość
chodnika zajęta jest przez samochody. O tym utrudnieniu
pisały już nie jednokrotnie gazety nie tylko lokalne.
A Straż miejska zajmuje się zabawkami. Jeśli Pan
Komendant Hoczaj już tak zdziecinniał to niech idzie na
emeryturę lub do pracy w przedszkolu a nie męczy się
w Straży Miejskiej,która jest do czego innego powołana
a opłacana przez podatników,którzy oczekują od Straży
Miejskiej zgoła innej pracy. Co Pan na to Panie Burmistrzu
Rzepka???