78 lat temu, 13 czerwca 1942 r., odszedł z olkuskiego dworca największy transport żydowskich mieszkańców miasta, których niemieccy okupanci wysłali do komór gazowych KL Auschwitz-Birkenau. Właśnie w ten dzień od czternastu lat odbywa się po olkuskich ulicach Marsz Pamięci prowadzący ostatnią drogą olkuskich Żydów. W pierwszym – z 2006 r. poszedł samotnie Ireneusz Cieślik, którego zasługi dla ratowania pamięci o olkuskich Żydach trudno przecenić. W kolejnym roku poszły trzy osoby, w następnych latach idących bywało już więcej, ale nigdy nie była to impreza masowa. Wśród uczestników pojawiają się potomkowie olkuskich Żydów, którzy specjalnie po to przyjeżdżają do Olkusza. Na ścianie budynku starostwa powiatowego, w którym setki olkuszan w czerwcu 1942 r. spędziło ostatnią noc w rodzinny mieście, po latach starań, w 2017 r. zawisła tablica informująca o tym fakcie. W tym roku, 13 czerwca, o g. 18.00, spod gmachu dawnej Kasy Chorych, wyruszył 14 nieformalny, społeczny Marsz Pamięci. Niestety, w związku z pandemią i ograniczeniami w ruchu międzynarodowym, zabrakło tym razem gości z zagranicy. Niemniej tych kilkanaście osób, które zjawiły się pod budynkiem starostwa odbyło marsz tradycyjną trasą, kończąc go pod gmachem dworca PKP, tam, gdzie przed 78 laty olkuscy Żydzi żegnali rodzinne miasto. Tu też urywa się wiedza o tych ludziach, bo w czerwcu 1942 r. niemcy jeszcze nie prowadzili w obozie selekcji i ówczesne transporty trafiały w całości do komór gazowych. 13 czerwca, w południe kilkoro olkuszan pojechało do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, gdzie pod pomnikiem ofiar astronom prof. Michał Ostrowski złożył kwiaty i wieniec w imieniu olkuskich władz.
Jak Niemcy likwidowali getto w Olkuszu. Trzeba pamiętać, że społeczność żydowska w Olkuszu w 1942 r. nie składała się wyłącznie z zasiedziałych mieszkańców miasta, bo jeszcze w czerwcu 1940 r. do Olkusza przesiedlona została większa część Żydów chorzowskich. Inne źródło mówi o „1500 Żydów z Chorzowa i innych miejscowości Górnego Śląska, którzy po zrabowaniu całego dobytku zostali wygnani ze swoich dotychczasowych siedzib. Wysiedleńcy zostają rozlokowani wśród miejscowej ludności żydowskiej, która liczy w tej chwili około 4000 osób.” We wrześniu 1941 r. Żydów przesiedlono z centrum Olkusza do getta utworzonego na przedmieściu miasta w okolicach Parcz, Sikorki i Słowików. W czerwcu 1942 roku nastąpiła likwidacja olkuskiego getta. „3000 Żydów z Olkusza przybyło w czerwcu 1942 r. z Olkusza do Auschwitz – wszyscy zostali zagazowani – pisał Aleksander Krugłow w pracy zatytułowanej „Deportacja Żydów śląskich do hitlerowskich obozów zagłady w latach 1941-1944” (w: „Studia nad faszyzmem i zbrodniami hitlerowskimi”, Wrocław 1990). 13-go czerwca 1942 Niemcy wywieźli do komór gazowych KL Auschwitz-Birkenau największy transport Żydów z Olkusza. Opis Mariana Auerhahna (Głuszeckiego), znanego olkuskiego lekarza: „W czerwcu 1942 nastąpiła likwidacja getta. Że na taka akcję się zanosi wszyscy mieszkańcy getta wiedzieli. Na dwa tygodnie przed akcją zlikwidowano szop krawiecki mieszczący się w budynku b. Gimnazjum, maszyny do szycia wywieziono do Rajchu, a pracownicy szopu zostali wywiezieni do Będzina, gdzie dalej pracowali w szopie krawieckim. Akcja rozpoczęła się nad ranem. Dzielnicę obstawiono podwójnym szpalerem policji niem. Inni rewidowali dom za domem, wszędzie wyciągając ludzi. Pędzili na duży plac (przy gimnazjum). Po przeszukaniu wszystkich domów ludzi odprowadzono do budynku nowobudującego się gmachu ubezpieczalni społecznej (obecnie siedziba Starostwa Powiatowego). Budynek z cegieł i betonu o oknach i drzwiach zabitych na głucho deskami (w środku budynku panowała ciemność). Małą garstkę młodych ludzi wysortowano jako zdolnych do pracy (5%) i tych ulokowano w poszczególnych klasach gimnazjum pod strażą. Następnego dnia wywieziono ich do dulagu do Sosnowca, a stamtąd do obozów pracy. Ludzi zamkniętych w budynku Kasy Chorych przeznaczonych na stracenie jako niezdolnych do pracy trzymano bez wody i żywności w ciemnym budynku, w wyjątkowych wypadkach pozwalano zabierać do Krankenstube który na razie w dzielnicy pozostawiono. Ja jeden i personel pielęgniarski mieliśmy możność dostać się do tych ludzi. Korzystaliśmy z tego uprawnienia b. gorliwie, by przy tej okazji przeszmuglować trochę żywności, powiedzieć słowo pociechy i pośredniczyć między tymi ludźmi a światem zewnętrznym, przenieść liściki ze zleceniami i ostatniemi prośbami do rozmaitych ordnerów i Judenratu lub rzadziej przedsiębiorców niem., wpływowych osobist. niem. o ratunek. Pobyt 24-godzinny w ciemnicy w poczuciu beznadziejności położenia zmienił ludzi do niepoznania. Ja, który wszystkich od starca do dziecka znałem b. często nie mogłem poznać w zupełności kto do mnie mówi. W pewnej chwili powiadomiono nas, że jedna z kobiet zamkniętych dostała bólów porodowych. Żeby przyjść sprawdzić czy tak faktycznie jest i ewent. zabrać do szpitala. Po przybyciu na miejsce okazało się, że chodzi o kobietę będącą rzeczywiście w ostatnim miesiącu ciąży i która prócz tego miała troje nieletnich dzieci. Gestapo zezwoliło na zabranie kobiety a dzieci pozostawiono na miejscu. Dopiero na moją usilną prośbę udało mi się uzyskać pozwolenie na zabranie dzieci i umieszczenie ich w szpitalu. Kobieta ta nie urodziła, a przy wysiedlaniu Krankenstube, które się dobyło jako ostatni etap likwidacji załadowano ją wraz z innymi na chłopskie furmanki odwieziono na dworzec i dołączono do transportu. ” Po zlikwidowaniu getta pozostało jeszcze w Olkuszu 10 do 20 robotników z fabryki waliz, którzy mieszkali w przyfabrycznym budynku, nie mogąc go opuszczać. Po kilku miesiącach w lipcu 1943 r. wywieziono ich do obozów. Być może o nich właśnie wspomina inne źródło mówiące o grupie około 20 Żydów pozostawionych do oczyszczenia getta. 1 sierpnia 1942 r. w całym powiecie olkuskim pozostało 78 Żydów.
A nie dałoby by się wspomnieć o pierwszym transporcie Polaków, dwa lata wcześniej ? Już i tak nas szkalują, zmieniają historię chcą z nas zrobić drugą Palestynę. Gdzie się podziali odważni gotowi życie oddać za honor i ojczyznę?