Halniak Maków Podhalański – Spójnia Osiek 2-0 (0-0)
Piłkarze Spójni rozegrali drugie z rzędu wyjazdowe spotkanie, tym razem z drużyną Halniaka. Niestety, wracali bez punktów. Okazją do zrehabilitowania się po porażce z góralami będą dwa kolejne mecze u siebie. Teraz Osiek znajduje się na czwartym miejscu z 16 punktami. Taką samą liczbę punktów mają stojące wyżej w tabeli Orzeł Piaski Wielkie i Trzebinia Siersza, a lideruje Niwa Nowa Wieś z 17 punktami.
Miejscowi, jak na górali przystało, przypuścili atak od początku spotkania. Bramka nie padła jednak ani po strzale Kroczka, ani Antosiaka. Po uderzeniu Kłapyty refleksem wykazał się Dziedzic. Groźnie zrobiło się po strzale Pacygi w długi róg, któremu niewiele zabrakło do uzyskania prowadzenia. Po faulu na Kasprzyku kapitan Spójni nieźle przymierzył z wolnego, ale sytuację miejscowych uratował Kłapyta i futbolówka przeszła nad poprzeczką. W 37. minucie na prowadzenie wyszli zawodnicy Halniaka, po celnym trafieniu Szymoniaka, który wykorzystał podanie od Kroczka.
Po przerwie szybciej do roboty wzięli się przyjezdni. Precyzji i szczęścia brakło jednak kolejno: Kasprzykowi, Michałowi Mrozowi i Jedynakowi. Z kolei uderzenie Pacygi obronił Dziedzic. Po podaniu z prawej Szewczyka bardzo bliski wyrównania wyniku był Kasprzyk, jednak źle przymierzył. Swojej okazji nie zmarnowali za to miejscowi. Szymoniak huknął tak, że nie pozostawił bramkarzowi najmniejszych szans na obronę. Dwie minuty później niecelenie uderzył Marko. Ze strony gości okazji szukał Ziarno, ale trafił w bramkarza Halniaka, a Jedynak spudłował.
Tak więc trzy punkty zostały w Makowie.
– Byliśmy słabsi i zasłużenie przegraliśmy. Musimy się teraz zmobilizować na dwa kolejne mecze u siebie, z Garbarzem Zembrzyce i Trzebinią – mówił po meczu trener Spójni Krzysztof Duch.
Najbliższe spotkanie Spójnia rozegra u siebie w sobotę 25 września o godz. 16.00 z Grabarzem Zembrzyce.
1-0 – Dariusz Szymoniak 37′, 2-0 – Dariusz Szymoniak 67′.
Żółte kartki: Kroczek, Goryl, Marko – Kordaszewski
Sędziował: Lucjan Wesołowski (Oświęcim)
Halniak: Kłapyta – Antosiak (87′ Wróbel), Bryła, Bach, Pacyga – Gałuszka, Szymoniak (73′ Kaczmarczyk), Kroczek, Marko – Wolski (63′ Goryl), Kohut (80′ Dybał).
Spójnia: Dziedzic – K.Glanowski, Gocyk, Kordaszewski, Kołodziejczyk – Ziarno, Michał Mróz (73′ Marcin Mróz), Kasprzyk, Porębski (46′ Jedynak) – Szewczyk (69′ Mączka), Tukaj (80′ Tomaszewski).