Przeszło dwa tygodnie temu został zamknięty klub osiedlowy „Krecik” na osiedlu Młodych. Oburzenia nie ukrywają mieszkańcy, którzy zainteresowali nas sprawą, prosząc o interwencję. Nie rozumieją, dlaczego Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa zlikwidowała jedyny istniejący klub na ich osiedlu, gdzie dzieci, młodzież i seniorzy mogli spędzać wolny czas.
– To było jedyne miejsce na osiedlu dla tych, którzy chcieli pożytecznie spędzić popołudnia – podnosi jedna z mieszkanek. Murem za mieszkańcami stanął również Zarząd tego osiedla, który jest oburzony brakiem jakichkolwiek działań, żeby podtrzymać funkcjonowanie „Krecika”. – Klub stanowił jedyną tego typu placówkę na ponad dziewięciotysięcznym osiedlu. Dla młodych ludzi był miejscem, gdzie mogli w sposób kulturalny spędzić wolny czas przy grze w ping-ponga i bilardzie. Był także miejscem spotkań utworzonego w listopadzie Klubu Seniora – denerwuje się Jan Durański, przewodniczący Zarządu osiedla. – Dramatyczny napis „Nie sprzedawać Krecika” napisany ręką młodego człowieka niech będzie apelem, że stała się kolejna krzywda wyrządzona tak młodym, jak i starszym ludziom – dodaje przewodniczący.
Mirosław Otwinowski, prezes Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, tłumaczy, że klub trzeba było zamknąć, bo …. działał nielegalnie, co wykazał lustrator podczas kontroli. Przyczyn likwidacji jest przynajmniej kilka. Okazuje się, że koszty eksploatacji nie mogą być pokrywane z pieniędzy spółdzielni. Gdyby spółdzielnia chciała przekazywać na niego pieniądze, to musiałaby zapytać każdego z mieszkańców o zgodę. W przeszłości w ramach OSM działało kilka tego typu klubów na kilku osiedlach. Na ich działalność mieszkańcy składali się po 4 gr od metra kwadratowego. Nie brakowało takich, którzy przychodzili z pretensjami, że oni na kluby, z których nie korzystają, łożyć nie będą. – Nie chcieliśmy likwidować „Krecika”, ale nie mieliśmy innego wyjścia. Nie możemy prowadzić czegoś niezgodnie z prawem – tłumaczy prezes Otwinowski. Przypomina, że podobny problem pojawił się kiedyś na osiedlu Pakuska. Spółdzielnia zawarła wtedy porozumienie z władzami miasta. Na jego mocy OSM przekazała lokal z przeznaczeniem na prowadzenie klubu, zadeklarowała opłacanie podatków oraz pokrywanie kosztów ewentualnych remontów. Burmistrz ogłosił konkurs na prowadzenie tego klubu, oferując grant na jego działalność, które wygrało Stowarzyszenie „Wszyscy dla Wszystkich” i rozpoczęło prowadzenie Klubu „Przyjaźń”. Z perspektywy kilku lat działalności tego klubu śmiało można stwierdzić, że inicjatywa odniosła sukces. Klub działa bardzo prężnie, oferuje mieszkańcom bogatą ofertę zajęć i spotkań. Przychodzą do niego mieszkańcy w każdym wieku. Stowarzyszenie zaktywizowało i zintegrowało mieszkańców Pakuski. Zapytaliśmy prezesa OSM, czy jego zdaniem taki sam scenariusz byłby możliwy w przypadku osiedla Młodych. – My nie zwróciliśmy się do burmistrza z taką propozycją, bo lokal, w którym mieścił się „Krecik”, nie spełnia podstawowych wymogów. To w zasadzie jest piwnica bez okien i wentylacji. Całość wymaga kapitalnego remontu, którego koszt szacujemy na 80 tys. zł. A też nie jest powiedziane, że po remoncie Sanepid zatwierdzi to pomieszczenie, bo jak wiemy, obwarowania higieniczno-sanitarne są dosyć duże – tłumaczy prezes. Nie wiadomo, kto za ten remont miałby zapłacić. Spółdzielnia nie chce kolejnych kosztów, a miasto nie może za niego zapłacić, bo prawo zakazuje inwestować w nieruchomość, która nie jest jego własnością. Spółdzielnia nie dysponuje także innym lokalem, który mógłby zostać przeznaczony na klub. Podobnie – nie ma go miasto.
Informacji dających jakąkolwiek nadzieję mieszkańcom osiedla Młodych nie otrzymaliśmy również w Urzędzie Miasta, który w zasadzie jest najodpowiedniejszą jednostką do rozwiązania tego problemu. – Z naszego punktu widzenia sprawa jest otwarta i godna rozważenia. Tego typu placówki są potrzebne, bo docierają z ofertą kulturalną i rekreacyjną do mieszkańców dużych osiedli. Najlepszym przykładem jest Klub „Przyjaźń” na osiedlu Pakuska, działający dzięki porozumieniu właściciela lokalu, czyli OSM oraz Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu, finansującego prowadzenie Klubu. Podstawową kwestią jest lokal, a na osiedlu Młodych Gmina nie dysponuje odpowiednią nieruchomością – mówi Jarosław Medyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.
Po raz kolejny okazuje się, że wszyscy by chcieli, ale nikt nie może. Liczymy na to, że radni z Osiedla Młodych pomogą zorganizować miejsce, na które tak bardzo liczą mieszkańcy.
http://www.salazabawkrecik.pl
http://sala-zabaw-krecik.spruz.com/
[quote name=”Gospodyni”]” Mirosław Otwinowski, prezes Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, tłumaczy, że klub trzeba było zamknąć, bo …. działał nielegalnie, co wykazał lustrator podczas kontroli. „
Koła Gospodyń też dzialają nielegalnie, a jednak w Domach Ludowych więcej się dzieje niż na Osiedlach.
Na oś. Młodych, oś.Słowiki, oś. Pakuska, kiedy ostatnio odbyla się Zabawa Karnawalowa dla dzieci, Mikołajki, Festyn????[/quote]
Jak tooo??? Był odpust!!! 😕
” Mirosław Otwinowski, prezes Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, tłumaczy, że klub trzeba było zamknąć, bo …. działał nielegalnie, co wykazał lustrator podczas kontroli. „
Koła Gospodyń też dzialają nielegalnie, a jednak w Domach Ludowych więcej się dzieje niż na Osiedlach.
Na oś. Młodych, oś.Słowiki, oś. Pakuska, kiedy ostatnio odbyla się Zabawa Karnawalowa dla dzieci, Mikołajki, Festyn????
cyt: „Znając ich wielkie zaangażowanie, pracę społeczną na rzecz dzieci było by to dobre rozwiązanie problemu. Już w tej chwili zwracam się z Apelem do Zarządów tych Stowarzyszeń, Radnych…
Odp:
Aby placówka działała przyzwoicie i skutecznie musi być profesjonalnie zarządzana na jasnych zasadach. Dlaczego Centrum Olkusza ma mieć DOM KULTURY z państwowym dyrektorem i pracownikami, a na Osiedlu, które jest większe od Centrum ma być PROWIZORKA urządzana przez „stowarzyszenia”?
.
cyt: „…Wielkie zaangażowanie…”?!
Odp: Przecież we wszystkich stowarzyszeniach pojawiają się te same osoby, czy uważacie, że można robić coś przyzwoicie będąc tu, tam, i diabli wiedzą gdzie jeszcze? Mam poważne wątpliwości. Nie piszę, że powinnien to być od razu wielki dom kultury, ale Solidna Placówka prowadzona przez wykwalifikowanych instruktorów, którym się PŁACI, od których się WYMAGA, i których się ROZLICZA. Olkuska władza żadnej łaski nie robi, to jest jej OBOWIĄZEK.
A może by tak powołać Stowarzyszenie Rodziców lub Mieszkańców Osiedla Młodych, które taki
Klub czy Centrum Kulturalno-Rekreacyjne poprowadziło?
Kiedyś Klub był w budynku ADM ( Spółdzielnia), przy szkole Podstawowej nr. 2 Harcówka, różne sekcje, kółka. A teraz nawet w ping-ponga dzieci nie będą mogły zagrać.
Może Stowarzyszenia ” Wszyscy dla Wszystkich” czy ” Res Sacra Miser ” w których działają osoby
mające ogromną wiedzę, dośwadczenie w prowadzeniu podobnych Klubów i Świetlic, pomogły by
w tej krzywdzącej dzieci sytuacji?
Znając ich wielkie zaangażowanie, pracę społeczną na rzecz dzieci było by to dobre rozwiązanie problemu. Już w tej chwili zwracam się z Apelem do Zarządów tych Stowarzyszeń, Radnych, Pana
Burmistrza, Posłów na Sejm RP Jacka Osucha i Andrzeja Ryszki.
[quote name=”Doradca”]Proponuję w tej sprawie powołac kolejną radę do spraw radzenia sobie z tym zagadnieniem !! :P[/quote]
Właściwie pożyteczna Rada już jest. Co prawda na razie będzie się zajmować szukaniem lokalu dla siebie i dla innych podobno niemniej pożytecznych Rad (tego nikt do końca nie wie) i wtedy, mając już doświadczenie, z łatwością znajdzie lokal na Osiedlu Młodych.
.
Jak znam życie lokal się znajdzie przy kościele, Kulturą na Osiedlu Młodych będą zajmować się księża i katecheci, a osiedlowa Kultura będzie tylko dla tych, którym obecność księdza i katechety jest konieczna do życia jak tlen. Mnie księża i katecheci do niczego nie są potrzebni, z usług wąpliwej kościelnej Kultury korzystać nie zmierzam, pozostanę niekulturalnym chamem, na wieki wieków, Amen 🙂
Pożyemy zobaczymy gdzie olkuska władza ulokuje nam KULTURĘ 😆
Proponuję w tej sprawie powołac kolejną radę do spraw radzenia sobie z tym zagadnieniem !! 😛
Pani Emilio dobry artykuł, jak zwykle czuje Pani bluesa. Proszę pilnować tego temat bo jest ważny. Proponuję też wracać do wcześniejszych, czy publikacja w PO coś pomogła.
Osiedle Młodych potrzebuje Centrum Kultury z prawdziwego zdarzenia z szeroką ofertą dla mieszkańców. Napewno nie spełni takiego zadania ośrodek przykościelny, ponieważ powinien on być dla wszystkich i całkowicie NIEZALEŻNY ŚWIATOPOGLĄDOWO, prowadzony nie przez księży lub katechetów, ale przez wykwalifikowanych instruktorów, a finansowany z budżetu miasta, (dodatkowo z budżetu osiedlowego).
Mieszkańców trzeba przekonać, że jeśli nawet nie uczestniczą bezpośrednio w zajęciach, płacąc niewielkie składki mogą mieć wpływ na poprawę stanu osiedla, właśnie poprzez stworzenie młodzieży i dorosłym warunków do spędzania wolnego czasu. Nie uniknie się patologii, ale należy ją zmniejszyć, bo jest źle, a nawięcej na ten temat wiedzą dzielnicowi.
Jak narazie olkuska władza dużo gada i cieszy się z nagród za ilość stworzynych absurdalnych rad i stowarzyszeń, z których mieszkańcy tak naprawdę mają FIGĘ Z MAKIEM!
Osiedlowa młodzież zbiera się na klatkach schodowych pali papierosy gryzmoli po scianach znudów podpala stosy reklamówek i do tego pluje po korytarzach .z nudów. tylko kogo to obchodzi .panie burmisytrzu zaprosmy unię Europejską na Osiedle młodych, nie do pańskiego marmurowewgo urzedu .
[quote name=”politolg”][quote name=”Pan Komentator”]… tylko msze, piwo, wino i narkotyki.[/quote]
opium dla ludu?[/quote]
brak zainteresowania olkuska młodzieżą obróci sie kiedys przeciwko władzy gdyż msze piwo wino i narkotyki to mieszanka wyjątkowo piorunująca 😕
Krecik nie był żadnym rozwiązaniem dla osiedla. Był taki, jakiego go opisał pan Otwinowski, a do tego przypadkowym osiedlowym szaletem z którego cuchnie na kilometr. Mieszkam w pobliżu to wiem. Codziennie widuję grupy młodzieży szwędającej się bez celu po osiedlu. I ktoś nam bezczelnie wmawia, że mamy być dumni ze swojego miasta. Kpina!
[quote name=”Pan Komentator”]… tylko msze, piwo, wino i narkotyki.[/quote]
opium dla ludu?
Jak widać olkuska władza nie ma interesu w tym, aby największe olkuskie osiedle rozwijało się intelektualnie. Olkuska władza ma interes w tym, aby zgodnie z obecną jedynie słuszną „prawdą” rozrywką dla mieszkańców osiedla były kościelne msze i kółka różańcowe, tudzież osiedlowe meliny, zakamarki i śmietniki.
Podatki na miasto płacą wszyscy, ale w Olkuszu dba się wyłącznie o najbliższe Urzędowi centrum – NA POKAZ – zresztą z marnym efektem.
.
Ktoś na forach wspomniał, że działalność kulturalna może być prowadzona przy kościele, i pewnie taka opcja dla obecnej władzy byłaby bardzo wygodna i na rękę. Problem w tym, że kościół nie jest w Olkuszu od zapewniania mieszkańcom rozrywek, bo też nie kościół został wybrany w wyborach powszechnych, nie kościół też dzieli olkuskim budżetem (choć być może się mylę). O tym, że olkuska Kultura jest tylko dla wybrańców pisze się od dawna. Mieszkańcy centrum mają wszystko czego chcą, a osiedla tylko msze, piwo, wino i narkotyki.