krasinskiego_2_droga_dojazdowa

Zmotoryzowani mieszkańcy bloku nr 2 przy ul. Krasińskiego od dawna domagali się porządnej drogi dojazdowej do swojego budynku. Kilkakrotnie poruszaliśmy ten temat na naszych łamach. Droga nie jest formalnie wytyczona, ale od lat służy kierowcom jako dojazd pod blok. Na nierównym gruncie po deszczu powstawały ogromne kałuże. Teraz teren został utwardzony, ale nie wszyscy są zadowoleni ze jakości wykonania dojazdu.

– Dopiero co była robiona droga dojazdowa do bloku nr 2 na Krasińskiego. Ile przy tym było szumu, krzyku i zachodu! Jak pada deszcz, mamy na drodze nowe „stawy do zarybienia”, nawet więcej niż było. Tyle sprzętu, tyle materiału, tyle ludzi przy pracach – a jaki efekt? To trzeba zobaczyć – wstawioną studzienkę na spływ wody, jak ziemia się oberwała pod wpływem wody, efekt po pracy koparki i dodatkowych pracach przy budynku wzdłuż drogi dojazdowej żwirowej. Wcześniej, gdy przeprowadzano do domów jednorodzinnych kabel elektryczny, u nas pod blokiem tak wyrównano teren, że dało to dodatkowe „stawy wodne”. Czy nic się nie da dobrze zrobić? – napisała do nas jedna z czytelniczek.

W kwestii dojazdu w olkuskim magistracie padały różne propozycje – by wytyczyć drogę i pod blokiem zrobić miejsca parkingowe albo zamknąć dojazd szlabanem. Niedawno teren został utwardzony. Efekty robót, które najlepiej ocenią sami mieszkańcy, widać na naszych zdjęciach. O pracach tam prowadzonych chętnie opowiada radny miejski Andrzej Drapacz, który od dawna obiecywał, że sytuacja właścicieli aut z Krasińskiego 2 ulegnie zmianie. – Bywa tak, że niemożliwe staje się możliwe. Takie powiedzenie potwierdzone zeszło w przypadku dojazdu do bloku Krasińskiego 2.krasinskiego_2_droga_dojazdowa_1 Wielokrotnie zwracali się do mnie mieszkańcy, by coś w tej sprawie zrobić. Trudności z dojazdem pojawiały się po ulewnych deszczach. Wówczas nierówny teren – pełen dziur stawał się przeszkodą nie do pokonania. Trzeba było niemal po omacku i na wyczucie przejechać trzy kałuże stosunkowo głębokie – jak na niektóre marki pojazdów – by nie urwać zawieszenia lub czegoś nie uszkodzić w samochodzie. Parę razy udało mi się tę wodę usunąć przy udziale straży pożarnej. Takie rozwiązanie na dłuższy czas nie miało sensu. Ponieważ stare powiedzenie mówi, iż potrzeba jest matką wynalazków, zrodził mi się pewien pomysł, który uznałem za jedynie słuszny w tym konkretnym przypadku. I dziś mamy problem rozwiązany, przynajmniej pod pewnym względem – mianowicie jest równy odcinek drogi, którym bez obaw, że coś zostanie uszkodzone, można dojechać pod blok. Zwłaszcza, gdy zajdzie taka potrzeba w przypadku pojazdów uprzywilejowanych. Są jednak i przeciwnicy takiego sposobu rozwiązania problemu, ale sądzę, że i oni przestaną krytycznie oceniać to przedsięwzięcie, kiedy staną się niedługo właścicielami pojazdów i tylko przed blokiem będą mogli zaparkować swój pojazd, bo gdzie indziej miejsc już nie ma – odpowiada radny miejski Andrzej Drapacz.

Czy takie rozwiązanie problemu z dojazdem ma więcej zwolenników czy przeciwników? Zachęcamy do dyskusji!

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
...
...
12 lat temu

Tekst sponsorowany?
Pan radny z Osiedla Młodych za 10 lat rajcowania załatwił 2 czy 3 wywrotki żwiru i obudowanie 3 śmietników na osiedlu.
Przejedźcie się na Pakuskę czy na którąkolwiek wieś wszystkie drogi nówki a na Osiedlu te co były planowane przez właścicieli od dawna zrobione a reszta jak Jana Pawłą II czy Sosnowa to ruiny.
Sraczki można dostać z tej autopromocji.
A gdzie klub Krecik? nie ma pieniądze poszły na Pakuskę.
A gdzie obwodnica? Pod oknami bloku na Krasińskiego.
A tu nic tylko autopromocja i mydlenie oczu wywrotką żwiru.

Młody
Młody
12 lat temu

Wszyscy mieszkańcy tej najbardziej zaniedbanej części Osiedla Młodych dziękują Pani Wioli Woźniczko za dotychczasowe artykuły ponieważ dopiero one zainicjowały jakiekolwiek działania poprawy wizerunku okolicy ich miejsca zamieszkania. Artykuły takie obnażają publicznie nieróbstwo i nieudolność wysoko opłacanych osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Nie są to osoby anonimowe. Myślę że powinno sie stać regułą aby po tego rodzaju artykułach niezwłocznie zamieszczano na łamach PO ich wyjaśnienia. Wszyscy wiemy że stanowisko prezesa Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej od kilkudziesięciu lat piastuje Pan Mirosław Otwinowski, wiemy też że problemy mieszkańców można rozwiązać poprzez podjęcie właściwych działań niejednokrotnie przy niewielkim nakładzie finansowym lub też cichaczem nasłać na wymagających spółdzielców policję lub prokuraturę …

Mieszkanka osiedla
Mieszkanka osiedla
12 lat temu

i dobrze, ze czasem ktoś uzywa rozumu i wg niego decyduje. prawo nie jest aktualizowane w wielu przypadkach. A to, ze kotś doczekał drogi do tego żwirowej to jest naprawdę wielki sukces jak widac w XXI wieku. Naprawdę, aż sa tacy co tego szczerze i nieszczerze zazdroszczą.
Ludzie opamiętajcie się i myślcie jakimiś kategoriami na miarę nowoczesnoći,a nie zaściankowosci. Co wy wszyscy ze wsi gdzie drogi wydeptane tylko były?

komornik
komornik
12 lat temu

[quote name=”justice”]”Droga nie jest formalnie wytyczona, ale od lat służy kierowcom (…)” nazywajmy rzeczy po imieniu… po prostu nielegalna! [/quote]
To, że dojazdu do bloku architekci nie przewidzieli jest durnotą niebywałą i problem dawno powinien zostać zgodnie z interesem społecznym i prawem rozstrzygnięty. Ale publiczne przyznawanie się do lekceważenia tego prawa i promowanie pozaprawnych rozwiązań przez radnego, to istne kuriozum. Został stworzony precedens, więc jeśli nie masz obywatelu dojazdu do działki – buduj, nie szczyp się, bo mogą ci teraz skoczyć na wentyl! Tłumacz się cytując: „Potrzeba matką wynalazków” – chętnie opowiada radny miejski Andrzej Drapacz, – Bywa tak, że niemożliwe staje się możliwe.” Dobrze, że Temida jest ślepa, bo by się chyba porzy*gała widząc do czego w naszej mieścinie używa się prawniczych kodeksów.

justice
justice
12 lat temu

„Droga nie jest formalnie wytyczona, ale od lat służy kierowcom (…)” nazywajmy rzeczy po imieniu… po prostu nielegalna!
Ale co z tego skoro nawet nielegalną drogę można „zalegalizować”…
Po co zmieniać przepisy skoro można je nagiąć.

XXL
XXL
12 lat temu

Istotnie ten nowy dobrze zrobiony kawałek drogi dojazdowej służy niektórym debilom, i kretynom jako tor żużlowy. Bylem tam i sprawdziłem. Do Was się zwracam mieszkańcy bloku Nr 2 reagujmy na takie zachowanie tych debilów. To nie dla nich zrobiono tylko dla Was byśmy mogli spokojnie dojechać na miejsce gdzie chcemy postawić samochod.. A Ty jeden z drugim wyp……aj na hałdy, lub wysypisko śmieci i tam rób co zechcesz.

Leszek
Leszek
12 lat temu

No ładnych kilkanaście lat czekaliśmy na ten żwir. Ale jest lepiej niż gorzej. Pewnie to juz szczyt mozliwości na kilka następnych lat. Jak widać na osiedlu jest wiele miejsc które wołają o przemianę i wiele miejsc gdzie się dużo dzieje wiecej niz w innych częściach osiedla. Czym to jest spowodowane?Czy inne stawki za czynsz?

Wiedząca
Wiedząca
12 lat temu

Jest dużo lepiej ale w miejscu gdzie droga ma początek po deszczu sa duze kałuze z innych trochę przyczyn. To ekipy doprowadzające prąd no nowych domów kopaly doły i zbyt małą ilością ziemi przykryto te doly. po deszczu sa duze kałuze. Studzienka nowa do poprawienia jak widać.
A tak poza tym to zeby jeszcze kierowcy umieli własciwie jeździć byloby ok. A niekórzy myślą, ze to droga rajdowa i przygazowują szczególnie na zakręcie.