Bukowno po raz kolejny pokazało, jak aktywnie spędzić wolny czas. Już po raz jedenasty liczna grupa miłośników „dwóch kółek” stanęła na starcie Rodzinnego Rajdu Rowerowego. W tegorocznej edycji wzięło 650 osób w 328 drużynach. Uczestnicy zjechali do Bukowna z 38 miejscowości.
Rajd rodzinny wpisał się już na stałe do kalendarza sportowych imprez. W każdym roku frekwencja jest imponująca. Wśród rzeszy rowerzystów nie zabrakło patrona imprezy – marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy, a także przedstawicieli lokalnych władz. Sportowcy startowali ze stadionu MOSiR – u w koszulkach z napisem „Małopolska na start”. Tradycyjnie po zakończeniu 13 – kilometrowej trasy na wszystkich czekał poczęstunek.
Wśród uczestników rajdu rozlosowano pięć rowerów górskich i ponad 200 sportowych gadżetów. Najwięcej szczęścia mieli: Piotr Sadok z Bukowna, Paweł Wyrzychowski z Bolesławia, Piotr Głowacz z Chrzanowa, Tomasz Turski z Sieniczna i Paweł Stasiowski z Bukowna. Na najmłodszych rowerzystów czekały Zlote Indeksy Dąbrowskiego Uniwersytetu Dziecięcego, które wręczył dyrektor Centrum Studiów Podyplomowych i Szkoleń Wyższej Szkoły Biznesu z Dąbrowy Górniczej dr Marcin Lis. W trakcie rajdu zainteresowani mogli poznać zasady udzielania unijnych dotacji – to w ramach Małopolskiego Pikniku Europejskiego.
Rowerowe zmagania zorganizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Bukownie oraz Uczniowski Klub Sportowy „Kusy”. Patronat medialny nad imprezą sprawował „Przegląd Olkuski”.
– Składamy serdeczne podziękowania za pomoc Marszałkowi, władzom miasta, sponsorom, policji, strażakom i wolontariuszom za pomoc w organizacji Rajdu Rowerowego. Zapraszamy też wszystkich chętnych na rajdy w przyszłym roku – zachęca kierownik rajdu Grażyna Kowina – Świderek.
Organizatorzy dziekują za wsparcie: Marszałkowi Województwa Małopolskiego Markowi Sowie, Burmistrzowi Miasta i Radzie Miejskiej w Bukownie, DB Schenker, p. Robertowi Głowackiemu Rowery Serwis z Olkusza, Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej, Zakładom Usługowym EZT oraz firmom: Bolesław Recycling, SYTEM-Szafy z drzwiami przesuwnymi, BOLOiL, OPONPLUS Wojciech Dudzik z Wolbromia, CEW – Krzysztof Ćmiel.
Zobacz naszą fotogalerię:
na co poszła moja dycha
A co było super – dopisała pogoda, dopisali jak co roku uczestnicy rajdu w jak zwykle doskonałym nastroju, postarali sie sponsorzy- gadżety były z wysokiej jakościowo półki, koszulek nie zabrakło jak w ubiegłym roku i były najładniejsze z dotychczasowych. Pochwalić należy także stoiska Wyższej Biznesu z Dąbrowy Górniczej i Małopolskiego Pikniku Europejskiego, sympatyczna obsada, profesjonalizm marketingowy i umiejętność zainteresowania uczestników rajdu … dozo za rok …
Losowanie gadżetów jest dla wiekszości uczestników bardzo ważne, w oczekiwaniu można ze sobą porozmawiać a potem pochwalić się nagrodą także później w domu. Tym razem szło to bardzo ślamazarnie aż w końcu po paru godzinach okazało sie że zabrakło nagród, a cały czas wydawano po 2 nagrody, kamizelkę ostrzegawczą i jakiś gadżet, czy policzenie do 328 przerosło organizatorów, tłumaczyli że tak trudno o sponsorów … jeden z uczestników rajdu z Sierszy dzwonił do mnie o 11 w nocy mówiąc że jest rozgoryczony bo zabrakło dla niego nagrody …
[quote name=”Młody”]wystarczy czy mam dokończyć ?[/quote]
Młody dajesz
[quote name=”Młody”]wystarczy czy mam dokończyć ?[/quote]
dokończ
wystarczy czy mam dokończyć ?
Przy wjeździe na stadion drogę zajechał nam jakiś samochód dostawczy opuszczający parking. A przecież wg informacji organizatorów trasa miała być wyłączona z ruchu do godz. 16,30. W końcu wjechaliśmy na metę jako jedni z ostatnich o godz. 16, 15. Nikt z organizatorów nawet nie zauważył że przyjechali ostatni uczestnicy rajdu. Byli już zajęci przygotowaniem władz wojewódzkich do opuszczenia imprezy i spieszyli się z losowaniem nagród głównych. Nie zdążyliśmy nawet zobaczyć jakie były rowery w tym roku do wygrania. Zmęczeni, poszliśmy na kiełbaskę z grilla i co dostaliśmy – po kawałeczku zimnej, pomarszczonej, prawie zwęglonej podłej jakości i smaku wędliny.
Kilkakrotnie już uczestniczyłem w Rajdzie Rodzinnym i zawsze mile go wspominałem jako super zorganizowaną imprezę kończącą lato zawsze najlepszą w regionie. W tym roku po raz pierwszy postanowiłem zabrać na XI rajd rodzinny także najmłodszego członka naszej rodziny. Składając wypełniony druk o numer startowy byłem dziwnie zaskoczony że w tym roku bez pytań przyjmowano druki z wpisaną tylko jedną osobą. Jechaliśmy całą trasę z innymi podobnymi rodzinami w końcówce biorących udział w rajdzie. W drugiej połowie trasy a szczególnie na podjeździe przy piaskowni zaczęły za nami jechać samochody osobowe. Jechały tak blisko że prawie na tylnym kole śmiejąc że jesteśmy nieudacznymi maruderami, Jeden nawet nas wyprzedził spychając jadące już zmęczone małe dzieci na pobocze. Policja widziała wszystko z góry i nie reagowała. Po mojej interwencji usłyszałem „nie możemy być równocześnie na dole i u góry” (było ich kilku) i zatrzymali jeden z jadących samochodów.
Na co poszło wpisowe?
Wszystko fajnie- szkoda, żę gadżetów zabrakło dla tych co na nie tak długo czekali. można było tak te gadżety rozdzielić by wszyscy dostali lub oznajmić, ze braknie, bo w innych latach każdy cos otrzymał.
Olkusz też powinien zorganizować taki rajd z nagrodami.