Olkusz
Od wiosny do późnej jesieni, głównie wieczorami i w nocy – to najlepszy czas dla imprezowiczów w miejskim parku przy ul. Mickiewicza w Olkuszu. Wtedy właśnie otrzymujemy liczne interwencje od mieszkańców, którym plenerowe „rozrywki” w tym miejscu mocno przeszkadzają. Sytuacja powtarza się co roku. – Naprawdę od tylu lat nie da się nic z tym zrobić? – pytają olkuszanie zgłaszający się do naszej redakcji.
Temat ten w minionych latach kilkukrotnie pojawiał się na naszych łamach. Park zarządzany jest przez władze miasta i to właśnie od nich mieszkańcy oczekują zdecydowanej, a przede wszystkim skutecznej reakcji. – Hałas, nieraz głośna muzyka, pijaństwo, trzaskanie butelek – ile można to znosić? Centrum miasta, straż miejska blisko, niedawno w parku zamontowano kamery, a problem wciąż pozostaje nierozwiązany – i to od lat! Co władze miasta zamierzają z tym zrobić? I czy w końcu im się to uda? Przecież park powinien być miejscem do odpoczynku czy rekreacji, a nieraz od późnego popołudnia zaczynają się imprezy. Wtedy po zmroku to już w ogóle lepiej się tam nie pokazywać. I tak przez kilka miesięcy, dopóki pogoda pozwala. Najgorzej jest w weekendy – opowiada olkuszanin interweniujący w naszej redakcji.
Lista pytań od mieszkańców do władz miasta jest długa: W czerwcu w parku zamontowano monitoring. Kto go obsługuje? Czy spełnia swoją rolę? Jak w praktyce wygląda obsługa monitoringu? Czy zostały już przeprowadzone interwencje w związku z ujawnieniem zdarzeń na monitoringu? Jak często Straż Miejska patroluje ten teren, głównie w godzinach wieczornych, w weekendy?
A kluczowe pytanie brzmi: Jak władze miasta zamierzają rozwiązać problem głównie nocnych imprez?
Zgodnie z prośbami mieszkańców, z wszystkimi pytaniami zwróciliśmy się do magistratu. – Sytuacja jest złożona, ponieważ park miejski jest placem otwartym, z którego może korzystać każdy. Dlatego jedynym skutecznym sposobem „walki” z osobami, które naruszają ustalone normy współżycia społecznego wydają się zgłoszenia na Policji oraz w Straży Miejskiej. Interweniujące na zgłoszenie służby mają podstawy do tego, by legitymować potencjalnych uczestników „imprez”. Im częściej takie zgłoszenia mieszkańców będą się pojawiać, tym rzadziej Park będzie wybierany na tego typu spotkania – mówi rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu Michał Latos.
Efekty kontroli straży miejskiej i zamontowanego w czerwcu monitoringu – o to głównie pytają interweniujący u nas olkuszanie. Jak to wygląda w praktyce?
– Teren parku przy ulicy Mickiewicza patrolowany jest przez Straż Miejską w dni powszednie zarówno w ciągu dnia, jak również wieczorami. Natomiast w dni weekendowe w związku z gromadzeniem się większej ilości osób, organizowane są wspólne działania z Komendą Powiatową Policji w Olkuszu. W czerwcu zapoczątkowano prace mające na celu objęcie terenu parku monitoringiem. Pierwsze zainstalowane kamery swoim zasięgiem obejmują miejsca, gdzie do tej pory najczęściej dochodziło do niepożądanych zachowań osób tam przebywających. W godzinach pracy Straży Miejskiej monitoring obsługiwany jest przez pracowników. Dodatkowo, system całodobowo prowadzi rejestrację oraz archiwizację sytuacji na tym obszarze. Zapis jest później przechowywany, co pozwala w uzasadnionych przypadkach odtworzyć zdarzenie w miejscu objętym monitoringiem. Kamery mogą rejestrować różnego rodzaju zdarzenia, w tym przestępstwa związane z bójkami i pobiciami, rozbojami i kradzieżami, a także wykroczenia związane ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych. Jednocześnie w miarę możliwości pozwala obserwować na bieżąco sytuację. Dlatego z jednej strony monitoring pełni funkcję prewencyjną, z drugiej strony dostarcza dowodów w przypadku wykroczeń lub przestępstw. Na podstawie obserwacji prowadzonej przy pomocy monitoringu zainstalowanego w parku przy ul. Mickiewicza podejmowano interwencje lub inicjowano wspólne działania Straży Miejskiej i Policji – tłumaczy Michał Latos.
– Większość zgłoszeń pochodzących od mieszkańców dotyczy głośnego zachowania w godzinach nocnych. W związku z powyższym zgłoszenia takich przypadków powinny być kierowane na numer 112 – dodaje Michał Latos.
Jak mylicie, czy sytuacja w parku ulegnie zmianie? Gdzie na terenie gminy są jeszcze tego typu miejsca? Czekamy na Wasze komentarze!