paragraf-kajdanki

Annie C., matce tragicznie zmarłego noworodka, którego zwłoki znaleziono w sierpniu w przydomowej szklarni na jednej z olkuskich posesji, zmieniono zarzuty. Wstępnie podejrzewano ją o pozbawienie życia dziecka pod wpływem stresu okołoporodowego. Zebrane podczas śledztwa dowody wskazują na to, że było to zaplanowane zabójstwo. Akt oskarżenia wpłynął już do Sądu Okręgowego w Krakowie. Podejrzana o zabójstwo własnego dziecka przedszkolanka przebywa od września w areszcie.

 

Zmiana kwalifikacji czynu, na jaką zdecydowali się olkuscy prokuratorzy, wiele zmienia w tej sprawie, która była szeroko komentowana w olkuskim środowisku. Śledczy są niemal pewni, że zabójstwo dziecka nie odbyło się przez stres związany z porodem, co można było uznać za okoliczność łagodzącą. – Zebrany materiał dowodowy pozwala nam na przypuszczenie, że Anna C. tego dziecka nie chciała od samego początku, a zabójstwo było umyślne. Podczas śledztwa wykonaliśmy wiele żmudnych czynności, które wykluczyły szok poporodowy, a raczej wskazują na to, że zbrodnia została przez nią zaplanowana – tłumaczy Wiesław Zięba, olkuski prokurator rejonowy.

Wszystko wskazuje na to, że Anna C. właśnie po to ukrywała ciążę, żeby dziecka się po porodzie pozbyć. Potwierdziły się też przypuszczenia, że nie chodziła do ginekologa. Zeznania świadków potwierdzają, że o ciąży nie poinformowała najbliższych. Jeszcze dzień przed porodem była w pracy, jako ochroniarz imprezy masowej. Urodziła dziecko w swoim mieszkaniu, a chwilę po porodzie utopiła je w wannie. Hipotezę śmierci dziecka przez utopienie potwierdziła sekcja zwłok, ale również sama podejrzana przyznała się, że zaraz po narodzinach zanurzyła dziecko w wodzie i trzymała do momentu, aż nie przestało się ruszać. Wiadomo, że chłopczyk urodził się zdrowy, a na jego ciele nie było obrażeń. Annę C. obciążają również ekspertyzy kryminalistyczne. Technicy dokładnie zbadali zapisy rozmów prowadzonych za pośrednictwem komputerów oraz telefonów i z nich również jasno wynika, że chciała pozbyć się ciąży już wcześniej, a zbrodnia mogła być planowana.  

Dzieciobójczyni dwukrotnie poddawana była badaniom sądowo-psychiatrycznym. – Biegli orzekli, że w chwili dokonania czynu była w pełni poczytalna. Nie stwierdzono żadnej choroby psychicznej czy też niedorozwoju – uważa prokurator.

O ile podejrzana przyznała się we wrześniu do pierwszego zarzutu, czyli dzieciobójstwa w okolicznościach okołoporodowych, i przyznała, że dziecko zostało przez nią utopione, tak nie przyznaje się do drugiego zarzutu – zabójstwa. Zmienia to znacznie jej położenie jeśli chodzi o karę, jaka może ją spotkać, jeśli sąd nie będzie miał wątpliwości co do winy. Za to pierwsze groziła jej kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Kodeks za zabójstwo przewiduje karę pozbawienia wolności nie krótszą niż 8 lat, a w szczególnych okolicznościach nawet 25 lat i dożywocie.

Anna C. jest jedyną podejrzaną w sprawie pozbawienia życia nowonarodzonego chłopczyka. Prokuratorzy wykluczyli prawdopodobieństwo, że w zbrodni, czy też w ukryciu zwłok, pomagały jej osoby trzecie.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ninka
ninka
10 lat temu

Ania, co ty zrobiłaś… nie mogę uwierzyć do dziś. Zawsze tak pogodna i radosna, pomocna… sprzeczne z tym co poczyniła… studiowała resocjalizację a sama w to koło popadła

polacy nie gęsi
polacy nie gęsi
10 lat temu

[quote name=”Longinus Pobipięta”]Hadko czytać, brateńki i córeńki. Hadko.[/quote]
a czytac, czytac i uczyć sie na cudzych błędach

Longinus Pobipięta
Longinus Pobipięta
10 lat temu

Hadko czytać, brateńki i córeńki. Hadko.

moherowa babka
moherowa babka
10 lat temu

a wystarczyło wyjechać do domu samotnej matki, po ludzku urodzic w szpitalu, oddać do adopcji i pies z kulawą nogą nie wiedziałby w Olkuszu, czy w rodzinie.

frezja
frezja
10 lat temu

zal tego dzidziusia …a matka wyrodna ,,powinna tak cierpiec jak jej dziecko…