Osiek
Redakcja: Z czego wynika zamieszanie dotyczące pętli autobusowej w Osieku? Dlaczego przystanek nie może pozostać tam, gdzie do tej pory?
Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik: Droga powiatowa w Osieku jest drogą ślepą. Dziś autobusy komunikacji miejskiej zawracają na terenie prywatnym – dzięki uprzejmości jednego z Mieszkańców Osieka. Nigdy nie było to jednak rozwiązanie przewidziane na stałe. Co należy też podkreślić, plac manewrowy nie ma służyć wyłącznie realizacji potrzeb związanych z organizacją komunikacji miejskiej w Osieku, ale wszystkim uczestnikom ruchu, w tym dużym pojazdom typu tiry. Żaden kierowca, dojeżdżając do końca ślepej drogi powiatowej, nie powinien zastanawiać się, czy uda mu się zawrócić na prywatnej posesji, a mieć do tego miejsce na drodze publicznej.
Redakcja: Dlaczego w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego jako lokalizację pętli do zawracania wskazano teren prywatny?
Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik: Ten zapis istnieje już od 2010 roku. Tak w całym kraju sporządza się plany zagospodarowania przestrzennego, bo zwyczajnie brakuje publicznych terenów, na których można budować drogi. Dlatego wskazuje się tereny prywatne, by później właściwy zarządca drogi, w tym przypadku Powiat Olkuski, mógł dojść do porozumienia z właścicielem terenu. Wiem, że w Osieku właściciel nieruchomości przewidzianej na plac manewrowy pozostaje otwarty na rozmowy, natomiast brakuje właściwej inicjatywy władz Powiatu. Pojawiają się natomiast próby przerzucenia problemu na innych.
Redakcja: W mediach społecznościowych Wicestarosta Olkuska Paulina Polak przekonuje, że wykonanie pętli do zawracania nie jest zadaniem powiatu. Jakie jest natomiast Pana zdanie w tym temacie?
Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik: Od 12 lat plac manewrowy w planie zagospodarowania przestrzennego jest wyraźnie wskazany nie jako jakaś niezależna część układu komunikacyjnego, a część drogi powiatowej w Osieku. Nikt tego nigdy nie kwestionował. Odnoszę wrażenie, że planując prace remontowe drogi w Osieku podległy dziś wicestaroście Paulinie Polak Zarząd Drogowy zapomniał, jak duże znaczenie ma mieć ten plac. Nikt nie pomyślał o konsekwencjach jego niewykonania. Wiadomo przecież, że autobusy komunikacji miejskiej pojadą tam, gdzie warunki techniczne drogi na to pozwalają. Jeśli gdzieś autobus nie może dojechać lub bezpiecznie zawrócić, to mamy duży problem z realizacją kursu. Chodzi przecież o bezpieczeństwo Pasażerów i innych uczestników ruchu. A co ma zrobić kierowca tira, który zwiedziony nawigacją satelitarną znajdzie się na końcu drogi w Osieku? Cofać 2 kilometry aż pod szkołę, żeby zawrócić? Przecież to jest jakiś absurd. Jak już przystępuje się do remontu drogi, to należy go wykonać porządnie.
Redakcja: Plac manewrowy nie został wykonany przy okazji remontu drogi powiatowej w Osieku, a więc co dalej? Wicestarosta Polak proponuje, by Gmina Olkusz wykupiła działkę pod tę inwestycję jako „gest dobrej woli”, a wtedy Powiat Olkuski wykona plac.
Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik: Z całym szacunkiem, ale czas wreszcie nazwać rzeczy po imieniu: najpierw Powiat Olkuski nie zrealizował swojej inwestycji tak, jak nakazuje to zdrowy rozsądek i troska o pieniądze publiczne, czyli pochodzące z kieszeni podatników. Potem, gdy pojawiło się zagrożenie, że przez te powiatowe zaniedbania w Osieku nie będą miały jak kursować autobusy, to wicestarosta Paulina Polak nagle stwierdziła, że to Gmina Olkusz ma ratować tę sytuację. Dlaczego olkuszanie mają jednak płacić za błędy Powiatu Olkuskiego? Na dodatek, wicestarosta nieudolnie wypierając się, że to nie jest zadanie powiatu, nie tylko kolejny raz próbuje unikać odpowiedzialności, ale także pokazuje, że nie zna nawet zakresu swoich obowiązków. Jeżeli zatem remont i budowa dróg powiatowych nie jest zadaniem Powiatu, to czyim?
Ponadto, kiedy w wakacje apelowałem publicznie do wicestarosty Polak, by Powiat Olkuski współfinansował organizację kursów powiatowych komunikacji zbiorowej, co leży w kompetencjach Powiatu, sprawa do dziś pozostała bez echa. Byłoby to znaczące wsparcie rozwoju lokalnych linii autobusowych. Podobnie w przypadku pobierania przez Powiat Olkuski maksymalnych możliwych opłat za to, że autobusy komunikacji miejskiej zatrzymują się przy drogach powiatowych, jak choćby przy ul. K.K. Wielkiego w Olkuszu. W Olkuszu tylko Powiat obarcza przewoźników takimi opłatami, a one przecież muszą w końcu „odbić się” w cenie biletu. Wicestarosta nie okazała woli jakiejkolwiek współpracy i w tym zakresie.
Niech zatem „dobra współpraca” przestanie być jedynie pustym hasłem politycznym wicestarosty Polak, używanym wybiórczo, kiedy jest jej to wygodne i kiedy potrzebuje od innych pomocy w ratowaniu zaistniałych problemów. Współpraca ma bowiem charakter dwustronny, a dobra relacja budowana jest miesiącami. Oczekuję, że władze Powiatu wezmą odpowiedzialność za swoje decyzje, a nie będą obarczać tą odpowiedzialnością innych i słowami o współpracy ukrywać własną niekompetencję.
Redakcja: Oprócz drogi w Osieku, spór o lokalizację przystanku nastąpił również przy okazji remontu innej drogi powiatowej – ul. Gajewskiego w Olkuszu, gdzie swoją dotychczasową lokalizację zmienia przystanek „Olkusz Kościół”.
Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik: Sytuacja ta jest kolejnym dowodem na to, że pewne działania władz Powiatu są po prostu nieprzemyślane. Mamy w Olkuszu linię M komunikacji miejskiej – najpopularniejszą spośród wszystkich połączeń. Lata doświadczeń pozwoliły tak wyregulować jej trasę i czasy przejazdów, że funkcjonuje ona bardzo dobrze, zabezpieczając potrzeby komunikacyjne wielu Mieszkańców. Przy planowaniu remontu drogi nikt nie zwrócił uwagi, albo sprawę zbagatelizował, że przesuwając przystanek bliżej OFNE, dokładnie pod Budowlankę, „wyjmuje się” go całkowicie poza kurs linii M. W konsekwencji najbliższy przystanek, z którego będą mogli skorzystać Pasażerowie, znajduje się kilkaset metrów dalej – dopiero pod klubem Przyjaźń. Oczywiście, dziś szukamy wyjścia z tej sytuacji, w co mocno zaangażował się również przewodniczący Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu. Zainicjował rozmowy z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie, proponując rozwiązanie, które częściowo rozwiązałoby problem. Szkoda jednak, że trzeba naprawiać coś, co od lat funkcjonowało dobrze, a co zepsuła jedna nieprzemyślana decyzja władz Powiatu Olkuskiego.
fot. UMiG Olkusz