Z początkiem wiosny na dobre ruszyły prace przy rewitalizacji olkuskiej Starówki. Chociaż postęp robót w ciągu ostatniego miesiąca jest widoczny, to zdaniem mieszkańców Rynku i tamtejszych sklepikarzy tempo prac mogło by być znacznie szybsze. Kupcy żalą się, że z powodu remontu i znacznych utrudnień w ruchu, olkuszanie omijają okolice Rynku szerokim łukiem. – Absolutnie nie negujemy potrzeby remontu, ale z naszych obserwacji wynika, że wiele rzeczy można byłoby zrobić o wiele szybciej. Były takie dni, że pogoda była piękna, a pracowało zaledwie kilka osób. Może wskazana byłaby większa ilość pracowników i dwubrygadowy system pracy? Tym tempem to za dwa lata nie skończą – denerwuje się jeden z mieszkańców Rynku.

Co udało się zrobić do tej pory i które części Rynku będą remontowane w następnej kolejności?

Dotychczas ukończono remont Pasażu Warszawskiego, ulic Kościelnej, Basztowej, Żuradzkiej i Krzywej. Ku końcowi zmierzają również prace na pierzei południowej i częściowo na pierzei zachodniej (fragment Rynku przy starym starostwie oraz przy magistracie). Wymieniono tam wszystkie instalacje podziemne oraz ułożono nową nawierzchnię. W kolejnym etapie przewidziane są wschodnia, a później północna pierzeja rynku. Intensywnie ruszyły prace na ulicy Bóżniczej (odcinek przy OSP).

Co się dzieje w obrębie ratusza i czy wiadomo już, w jaki sposób zostanie on wyeksponowany?

Cały obręb ratusza aktualnie objęty jest nadzorem archeologicznym nad usuwaniem zasypisk. Zatem aktualnie nie odbywają się tam żadne badania.  Nadzór jest zapewniony nad zasypiskiem do momentu natrafienia na  pierwszą warstwę użytkową. Aktualnie usunięto ziemię na głębokość ok. 5,5 – 6 m od poziomu sklepień. Aby otrzymać wytyczne konserwatorskie dotyczące dalszego postępowania z tym znaleziskiem, należy dostarczyć Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków  komplet badań archeologicznych. Przewidywany koniec badań archeologicznych w tamtym fragmencie starówki to koniec maja. Później zostanie wykonane przez specjalistę badanie architektoniczne. Pokaże ono stratygrafię nawarstwień murów oraz wskaże, gdzie były otwory czy też przejścia między pomieszczeniami. Dzięki temu będą możliwe dalsze wytyczne konserwatorskie i wskazówki, w którą stronę powinna iść ewentualna rekonstrukcja. Na chwilę obecną wiadomo, że był to budynek jednofazowy, czyli wybudowany w jednym czasie, a nie etapowo. Studium architektoniczne oraz stratygrafia obiektu z całą pewnością dostarczą więcej informacji dotyczących dawnego ratusza.
Burmistrz Dariusz Rzepka uważa, że kwestia przyszłości ratusza będzie prawdopodobnie najtrudniejszym orzechem do zgryzienia, bo każda brana pod uwagę opcja pociąga za sobą koszty. – Z uwagi na dotychczasową wiedzę, nikt nie zakładał takich kosztów, które będą potrzebne na jego odkrycie i przebadanie. Z uzgodnień z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków wynika, że będzie potrzebne zabezpieczenie go murem oporowym. Musi to zostać zrobione niezależnie od tego, czy będziemy chcieli ten obiekt konserwować, czy zasypać piachem i czekać na lepsze czasy – tłumaczy Rzepka. Drugi kłopot polega na tym, że miejsce, w którym miała powstać fontanna, jest niedogodne do realizacji. Fontanna nie może się tam znajdować, bo koliduje z fundamentami wieży ciśnień. Trzeba ją będzie przenieść w inne miejsce, a to niesie za sobą komplikacje.

Dlaczego koło wejścia do magistratu powstał wysoki murek, a potem został skrócony?

Wiele osób zadawało sobie pytanie, w jakim celu nagle „wyrósł” wysoki murek, nie komponujący się z resztą otoczenia. Po kilku dniach murek został znacznie skrócony. Okazuje się, że murek ten pełni funkcję oporową. W tamtym miejscu jest widoczna różnica terenów (rynek jest niżej niż magistrat) i murek ma na celu zabezpieczyć przed osuwaniem się ziemi. Zła wysokość wynikała z błędu, jaki pojawił się na mapie. Projektant miał złe dane, więc źle go zaprojektował. Błąd został naprawiony i urzędnicy obiecują, że Urząd nie poniesie w związku z tym żadnych kosztów. Surowy obecnie murek ma zostać obłożony gładkim i porowatym porfirem oraz zostanie zamontowana poręcz.

Dlaczego zmienił się zakres badań archeologicznych i ile to będzie kosztowało?

Początkowo kosztorysant ocenił, że badania archeologiczne i nadzór archeologiczny będą kosztowały łącznie 280 tys. zł brutto. Zwycięskie w przetargu konsorcjum Strabag i Ska-bud zaproponowało 45 tys. zł. Mimo znacznej rozbieżności tych kwot, urzędnicy nie znaleźli podstaw do odrzucenia oferty. Bardzo szybko okazało się, że na archeologię będzie potrzeba znacznie więcej pieniędzy. Gorące dyskusje między magistratem, archeologami a wykonawcą trwały w zasadzie całą zimę. Ostatecznie udało się dojść do względnego porozumienia.
Początkowy zakres badań został wskazany na podstawie wcześniej wykonanych badań bezinwazyjnych oraz wytycznych konserwatorskich. Później okazało się, że teoria ma się inaczej do praktyki. – W niektórych miejscach pierwotnie zakładany nadzór archeologiczny został zmieniony przez konserwatora na pełne badania. Takie decyzje podejmowane są na bieżąco i musimy się do nich stosować – tłumaczy Agnieszka Kaczmarczyk z Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków. Oznacza to większe koszty, dłuższy czas wykonania, ale z drugiej strony dostarcza znacznie obszerniejszej wiedzy na temat historii Olkusza, co jest bezcenne. Niedawno podpisano dodatkową umowę na badania archeologiczne. Widnieje na niej kwota 347 tys. zł i jest to koszt badań archeologicznych na pierzei południowej, ulicy Bóżniczej i na terenie ratusza. Z całą pewnością nie jest to koniec wydatków na archeologię. Nie jest też do końca jasne, kto zapłaci za te dodatkowe prace. Jesienią Olkusz otrzymał zapewnienie od obecnego marszałka województwa, że dodatkowe koszty, których nie można było przewidzieć na początku, zostaną uwzględnione w kwocie unijnego dofinansowania.

Jakie przedmioty znaleźli archeolodzy podczas badań i co się z nimi stanie?

Podczas prac wykopaliskowych archeolodzy natrafili na setki drobnych podziemnych zabytków. Są to przede wszystkim skorupy naczyń, fragmenty kafli, metalowe przedmioty codziennego użytku, kawałki ołowiu, monety, fragmenty skór i wszystko to, co gubili średniowieczni olkuszanie na ulicach. Dla archeologów najciekawszymi obszarami badań są właśnie trakty, po których przemieszczali się kiedyś mieszkańcy. Jak do tej pory najcenniejszym znaleziskiem jest grosz praski wybity za czasów Wacława II. Był on bity od 1300 roku. Znaleziony okaz jest w doskonałym stanie, co świadczy o tym, że nie był zbyt długo w obiegu zanim wpadł w błoto na olkuskiej ulicy, by ujrzeć światło dzienne przeszło 700 lat później.  
Ilość znalezionych przedmiotów jest ogromna. Każdy z nich jest osobno katalogowany, opisywany i pakowany do osobnych woreczków, a potem tematycznie do kartonów. Z jednej strony tyle skarbów w jednym miejscu to powód do zadowolenia, ale okazuje się, że też do zmartwienia. Powodem jest oczywiście brak pieniędzy na ich konserwację. Szczególnie skóry (ale też inne przedmioty) narażone są na zniszczenie. Trzeba je jak najszybciej odesłać do konserwacji. Jest w zasadzie pewne, że pieniędzy będzie za mało. 

Zgodnie z Ustawą o zabytkach archeolodzy, zanim przystąpili do prac, musieli przedłożyć konserwatorowi zgodę wybranego muzeum na przyjęcie znalezionych podczas prac przedmiotów. Muzeum takie przejmuje wtedy zabytki i jest odpowiedzialne za ich przechowywanie i konserwację. Naturalne wydawało się, że najodpowiedniejsze będzie Muzeum Regionalne PTTK. Wykonawca inwestycji podpisał umowę na 20 tys. zł, która miała objąć wstępną konserwację tych znalezisk. Wiadomo już, że będzie to za mało. Gmina twierdzi, że nie może finansować PTTK, bo jest to niezgodne z prawem. Jedyną furtką na przekazanie pieniędzy muzeum byłby grant. Mimo starań nie dowiedzieliśmy się, jaki to byłby grant, kiedy i na jaką kwotę… Urzędnicy podpowiadają, że muzeum powinno szukać na własną rękę funduszy w innych źródłach, choćby w Ministerstwie Kultury. Problemy zaczną się, jeśli nikt nie wymyśli (i to szybko) w jaki sposób pozyskać te dodatkowe pieniądze. Jest poważne ryzyko, że zabytki albo zapleśnieją, albo zostaną wywiezione do innego muzeum i prawdopodobnie nigdy do Olkusza już nie wrócą. Nie wszystkie przedmioty będą tej konserwacji potrzebowały, bo nie wszystkie są z punktu widzenia nauki cenne. – Ciągle szukamy źródeł finansowania, bo nie ukrywam, że przerasta to nasze skromne możliwości finansowe. W pierwszej kolejności zostaną zakonserwowane przedmioty, które potrzebują zabezpieczenia jak najszybciej. Nie musimy konserwować wszystkiego na raz, może się to odbyć partiami – mówi Jerzy Roś, kustosz Muzeum Regionalnego PTTK. Znaleziska archeologiczne to dla nas i przyszłych pokoleń bezcenne informacje o historii i zwyczajach panujących setki lat temu.  

Kiedy zakończy się rewitalizacja?

Podanie konkretnej daty to w chwili obecnej wróżenie z fusów. Planowo wstęga miała zostać przecięta w listopadzie tego roku. Niestety, biorąc pod uwagę tempo prac i zakres robót, jaki jeszcze został, jest to raczej niemożliwe. Jak udało nam się dowiedzieć, wykonawca przymierza się do złożenia wniosku o przedłużenie terminu wykonania prac. O ile? Też nie wiadomo. Mówiło się o pół roku, ale teraz pojawiają się również informacje o ośmio- a nawet dziewięciomiesięcznym opóźnieniu. Najbardziej realną datą zakończenia całości prac są następne wakacje.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pepsi Cola
Pepsi Cola
12 lat temu

[quote name=”Niełysy”]
Macki olkuskiej katowładzy sięgają wszędzie dlatego nie łudźcie się, że nie sięgają do Przeglądu Olkuskiego. Ale w sumie nie jest tak źle, Przegląd pozwala nam na bardzo dużo, i bardzo słusznie, przecież my tylko wskazujemy OBŁUDĘ…[/quote]

Wow, ostra jazda. Jak to czytam to mi ciarki biegają po plecach. Ale zanosi się na to, że teraz już będzie mniej boleśnie, ale konkretniej 8) .

latający holender
latający holender
12 lat temu

Serdeczne pozdrowienia dla grupy archeologów dzielnie wkopujących sie w historie naszego miasta!!

Niełysy
Niełysy
12 lat temu

[quote name=”Dociekliwy”]A dlaczego Przegląd Olkuski nie napisze o „rewitalizacji” ulicy Szpitalnej? Dopiero co była zrobiona, a tu ponownie zrywają asfalt! O „Bydlince” taki fajny materiał daliście, a o Szpitalnej ani mru-mru? ;-)[/quote]

Macki olkuskiej katowładzy sięgają wszędzie dlatego nie łudźcie się, że nie sięgają do Przeglądu Olkuskiego. Ale w sumie nie jest tak źle, Przegląd pozwala nam na bardzo dużo, i bardzo słusznie, przecież my tylko wskazujemy OBŁUDĘ KŁAMSTWA i FAŁSZ olkuskiej katowładzy która myśli kolanami a nie głową. W tej chwili nic tego nie zmieni, gdyż rządząca sitwa ma szerokie powiązania i dlatego jest pewna siebie. Ale największą siłą olkuskiej katowładzy jest słabość i bezmyślność Olkuszan, którym na skutek kościelnego ogłupiania bliżej jest do fikcji niż do rzeczywistości, i trzeba całych pokoleń aby to zmienić pod warunkiem że zmiany zacznie się od teraz. Oponentów uspokajam, wasze zdanie jest wliczone w zmianę pokoleniową. Bozia nie istnieje.

Erazm
Erazm
12 lat temu

Och to już ta godzina!? Tylko patrzeć jak ktoś się tutaj załapie na krzywy ryj! 😆

Bejbi
Bejbi
12 lat temu

[quote name=”lupianaszydzi”]Zostawcie trochę emocji archeologicznych następnym pokoleniom archeologów.Może będą bogatsi.[/quote]

Bogatsi i MĄDRZEJSI!

lupianaszydzi
lupianaszydzi
12 lat temu

Zostawcie trochę emocji archeologicznych następnym pokoleniom archeologów.Może będą bogatsi.

Niehisteryk
Niehisteryk
12 lat temu

Ratusz na rynku w Olkuszu jest potrzebny tylko rozhisteryzowanym historykom a wszystkim pozostałym jest psu na budę. Gdyby jakiś dureń uległ histerycznym historykom to znaczy, że Olkusz wyrzuciłby w błoto następne pieniądze podatników. Nie dajcie się nabierać fanatykom, ratusz nikomu i do niczego nie jest potrzebny, chyba tylko jako kolejny problem. Tylko wtedy rozhisteryzowani historycy podwiną ogon i tyle ich widzieli. Nie pozwólcie spaprać Olkusza kolejnym kiczem za wasze, Olkuszanie, pieniądze!

jon237
jon237
12 lat temu

„Burmistrz Dariusz Rzepka uważa, że kwestia przyszłości ratusza będzie prawdopodobnie najtrudniejszym orzechem do zgryzienia, bo każda brana pod uwagę opcja pociąga za sobą koszty”. Postarajmy się logicznie rozłożyć to zabawne zdanie. Wychodzi na to, że ratusz jest dla władz miasta problemem. Nie ma radości, że będzie kolejna atrakcja, ale jest wyłącznie troska, że trzeba będzie wydać kasę. Pozostaje jeszcze oczywistość stwierdzenia, że jak coś trzeba będzie zrobić, to „pociągnie to za sobą koszty”. Jest rozwiązanie Panie Burmistrzu, przegonić archeologów, zamówić wywrotki z piachem, zasypać w cholerę, położyć kostkę i będzie git. No i w miarę tanio. Niech się następne pokolenia martwią. A tak się staraliście na nic nie trafić, a tu ten cholerny ratusz! Przeklęte miasto! 🙁

Widzący
Widzący
12 lat temu

Olkuska władza nie jest kompetentna w żadnej dziedzinie. Ale taką władzę sobie wybraliśmy, i taką chcąc niechcąc musimy znosić. Problem tkwi w tym, że władza nieudolna była już w minionych czterech latach, a wybraliśmy sobie tą samą. Czyli Olkuszanie nie potrafią uczyć się na własnych błędach oraz na widocznych błędach władzy. Olkuska władza oprócz tego że jest nieudolna to jest jeszcze bardzo rozpanoszona i zbyt pewna siebie. Olkuszowi do rządzenia potrzebny jest dobry manager a nie kiepski katecheta, potrzebna jest władza która myśli głową, a nie kolanami. Efekty nieudolnego rządzenia, a raczej brak jakichkolwiek pozytywnych widać na każdym kroku. Władza myśli, że nas Olkuszan zastraszy 🙂 . Władza jest zbyt głupia aby i w tej dziedzinie odnieść jakikolwiek sukces.

wisdom_tooth1
wisdom_tooth1
12 lat temu

A czy kiedy będzie w Rynku odnawiany stary budynek Starostwa (bo pewnie zgody na rozbiórkę miasto nie dostanie) w celu wykonania nowych podłączeń będą zrywane piękne nowe bruki? A ze Szpitalną to faktycznie jaja…ciekawe co robią??

Dociekliwy
Dociekliwy
12 lat temu

A dlaczego Przegląd Olkuski nie napisze o „rewitalizacji” ulicy Szpitalnej? Dopiero co była zrobiona, a tu ponownie zrywają asfalt! O „Bydlince” taki fajny materiał daliście, a o Szpitalnej ani mru-mru? 😉