SPR Olkusz – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:28 (12:14)
Przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej było już jasne, że SPR Olkusz nie ma co liczyć na kwalifikację do najlepszej ósemki, a więc automatycznie na spokojne utrzymanie się w gronie drużyn walczących pod szyldem PGNiG Superligi. Nawet ewentualne zwycięstwo nad Piotrcovią nie zmieniłoby sytuacji zespołu trenera Zdzisława Wąsa, bowiem wcześniejsze straty okazały zbyt duże do nadrobienia. Do tego doszedł również zdeterminowany przeciwnik, bowiem ekipa z Piotrkowa Trybunalskiego mimo kiepskiego początku sezonu, na jego finiszu prezentowała się bardzo dobrze, dlatego też komplet punktów wywieziony z Olkusza, przy jednoczesnej porażce Jeleniej Góry sprawiał, że to właśnie MKS ostatecznie zajmie 8. miejsce i zamiast o ligowy byt, powalczy o medale Mistrzostw Polski…
Pierwszy, ten najważniejszy, punkt piotrkowianki zrealizowały bez większego kłopotu, bo i przy Wiejskiej w ostatni weekend chyba najważniejszy dla siebie mecz sezonu miały pod absolutną kontrolą. Ani razu nie przegrywały, a w szczególności w drugiej połowie utrzymywały bezpieczną przewagę. Łatwiej myśleć o wygrywaniu, gdy ma się w swoim obozie taką zawodniczkę jak Agata Wypych. Ta doświadczona, bo już 34-letnia rozgrywająca, w Olkuszu potwierdziła, że nie bez przyczyny jest na szczycie klasyfikacji najlepszych strzelczyń ligi. 12 trafień w wydatnym stopniu pozwoliło Piotrcovii sięgnąć po bezcenne zwycięstwo, które smakuje wybornie, a to z racji innego korzystnego wyniku. W Jeleniej Górze tamtejszy KPR nie dał rady Pogoni Szczecin (30:35) i tym samym to piotrkowianki kosztem drużyny z Dolnego Śląska uzyskały awans do fazy play-off.
A Olkusz? Olkusz zagrał przeciętne spotkanie, mając problem ze zdobywaniem bramek. Wiele sytuacji i rzutów można było wykonać nieco inaczej, z pewnością dokładniej. Zabrakło też chyba sportowego ducha i zacięcia w grze, a więc tych cech, jakie przez pełne 60 minut prezentowały podopieczne trenera Sławomira Kamińskiego. Oczywiście nieprawdą byłoby stwierdzenie, że „Srebrne Lwice” oddały mecz bez walki, jednak ewidentnie czegoś w tej potyczce zabrakło. Oprócz niekorzystnego wyniku, małe zamieszanie wywiązało się na trybunach. Jeszcze w pierwszej połowie żywioły doping prowadzony przez najzagorzalszych fanów SPR-u, dodawał gospodyniom wiary w końcowy sukces, jednak po małym wybryku w postaci rzuceniu na parkiet konfetti i serpentyny, a także interwencji ze strony służb ochrony i klubowego zarządu… kibice zeszli z trybun, resztę meczu oglądając w ciszy, bądź w ogóle wyszli z hali.
Wracając do boiskowych wydarzeń warto odnotować, że najskuteczniejsze po olkuskiej stronie były Paula Przytuła oraz Agata Wcześniak. Obie dziewczyny rzuciły po pięć bramek. Postawa kołowej Wcześniak podobać mogła się głównie przed przerwą, kiedy to najpierw zmniejszyła prowadzenie przyjezdnych do wyniku 3:4, a niedługo później wyrównała na 7:7. Także i Przytuła starała się jak mogła, punktując głównie po szybkich, indywidualnych akcjach. – Rzeczywiście czegoś w tym meczu nam zabrakło. Dziewczynom nie można odmówić ambicji, ale na próżno z przebiegu spotkania szukać momentów, w których byliśmy lepszym zespołem. Piotrcovia narzuciła nam swój styl i to właśnie gościom należą się gratulacje za kwalifikację do play-offów. Nam pozostaje heroiczna walka o utrzymanie. Zrobimy co w naszej mocy, aby Superliga została w Olkuszu – przekonuje klubowa wiceprezes, Katarzyna Polak.
Rzeczywiście SPR sezon zakończy walką o utrzymanie, ale chyba tylko najwięksi optymiści zakładali nieco lepszy wynik. Rywalami „Lwic” w fazie play-out będą ekipy Ruchu Chorzów i KPR Jelenia Góra. O ile z „Niebieskimi” olkuszanki przegrały dwukrotnie, o tyle z KPR-em bilans mają świetny – dwa mecze i dwa zwycięstwa. Pierwszy odcinek „gry o życie” 12 kwietnia na Dolnym Śląsku. Dwa tygodnie później pojedynek z Ruchem przy Wiejskiej. Obowiązuje zasada „każdy z każdym” – u siebie i w hali przeciwnika.
SPR Olkusz – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:28 (12:14)
SPR: Staś, Hoffman – Przytuła (5), Wcześniak (5), Wicik (4), Sikorska (3), Marszałek (3), Basiak (3), Pastwa (2), Tarnowska, Fierka, Rzeszutek, Cwalina.
Piotrcovia: Skura, Opelt – Wypych (12), Pasternak (5), Mielczewska (3), Cieślak (3), Kucharska (2), Szafnicka (2), Kopertowska (1), Rol, Torz, Nowak.
Sędziowali: M. Kopiec (Siemianowice Śląskie) i M. Zubek (Bytom)
Widzów: 500.
Zobacz naszą fotogalerię:
😆 będzie lepiej , dostały od Burmistrza 250 tys zł. zakupią nowe piłkarki i zobaczycie będzie OK ! Szkoda że Burmistrz nie widzi poza piłką ręczną i nożną innego sportu , co chce przez to osiągnąć ?
[quote name=”Hand”]Nie rozumiem dlaczego „smutne zakończenie”. Mamy drużyne w Superlidze, która nie oddaje meczów bez walki i każdy zespół – a już na pewne zespołu z drugiej części tabeli – musi się z nim liczyć. To znaczy że wesoło jest wtedy jak wygrywa się w D-klasie (bez urazy dla D-klasy)? Na mecze przychodzi 500 kibiców!!! I to jest smutne? Smutne było zachowanie kilku kibiców, którzy na szczęście opuścili halę. Panie redaktorze – w I połowie wulgaryzmy płynące z ust tych ludzi nie dopingowały naszych dziewczyn. Było im i nam wszystkim wstyd. Dobrze więc, że w II połowie ich nie było. Proszę spytać reszty kibiców a nie pisać bzdur.[/quote]
Gdzie w tym czasie była Policja i olkuska Straż Miejska?
Nie rozumiem dlaczego „smutne zakończenie”. Mamy drużyne w Superlidze, która nie oddaje meczów bez walki i każdy zespół – a już na pewne zespołu z drugiej części tabeli – musi się z nim liczyć. To znaczy że wesoło jest wtedy jak wygrywa się w D-klasie (bez urazy dla D-klasy)? Na mecze przychodzi 500 kibiców!!! I to jest smutne? Smutne było zachowanie kilku kibiców, którzy na szczęście opuścili halę. Panie redaktorze – w I połowie wulgaryzmy płynące z ust tych ludzi nie dopingowały naszych dziewczyn. Było im i nam wszystkim wstyd. Dobrze więc, że w II połowie ich nie było. Proszę spytać reszty kibiców a nie pisać bzdur.