Budowa przedszkola stanęła – na razie nie ma wykonawcy

Przedszkolaki z placówki nr 4 przy ul. Rabsztyńskiej w Olkuszu, ich rodzice i wychowawcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Do nowej siedziby, która powstaje przy Szkole Podstawowej nr 5, nie wprowadzą się raczej w tym roku. Gmina Olkusz rozwiązała umowę z wykonawcą, bo ten nie wywiązał się ze zobowiązań.

Budynek miał być gotowy do końca czerwca, ale prace znacząco się opóźniły. Jeszcze niedawno wykonawca, krakowska firma Dom – Styl Deweloper Sp. z o. o., deklarował, że obiekt ma być gotowy do końca października. Termin ten na pewno nie zostanie dotrzymany, bo gmina wypowiedziała umowę wykonawcy – Od kilku tygodni na placu budowy nie były prowadzone żadne prace – wyjaśnia powody takiej decyzji burmistrz Dariusz Rzepka. 

Niedawno informowaliśmy naszych czytelników, że budynek stoi w stanie surowym. Na początku czerwca w odpowiedzi na interpelacje radnych władze miasta twierdziły, że częściowo zrobiono tynki wewnętrzne, ocieplenie poddasza i stolarkę okienną, część instalacji elektrycznej i wodno – kanalizacyjnej oraz większość wyposażenia kotłowni. Zaplanowane roboty wykonano na poziomie nieco ponad 50 procent. Szczegółowo zakres prac wykonanych i pozostałych do realizacji będzie znany po inwentaryzacji, jaką teraz musi przeprowadzić gmina. – Po wypowiedzeniu umowy procedura wymaga od nas dochowania terminu przystąpienia do inwentaryzacji. Nie wiemy, ile to potrwa. Część prac zostało wykonanych w całości, niektóre są częściowo zrealizowane. Trzeba określić stopień zaawansowania robót, najlepiej w obecności wykonawcy. Na podstawie inwentaryzacji musimy rozliczyć dotychczas wykonane prace i z pierwotnego kosztorysu „wyciągnąć” to, co zostało do zrobienia. Wtedy dokładnie określimy zakres robót, na których realizację będziemy wyłaniać nowego wykonawcę – mówi burmistrz Rzepka.

Kolejnym problemem są pieniądze, jakie Dom – Styl Deweloper zalega podwykonawcom. – Z korespondencji, jaka do nas wpływa wynika, że wykonawca ma niezapłacone faktury na kwotę około 240 tys. złotych. Musimy dokładnie to przeanalizować. Jeśli podwykonawca był zgłoszony, a mamy takich kilku, ich roszczenia wobec gminy mogą być skuteczne – informuje włodarz miasta.

Kwota zabezpieczenia umowy wynosi około 239 tys. złotych. Burmistrz twierdzi, że pieniądze te na pewno zostaną zatrzymane na poczet kar umownych, które mogą być naliczane za nieterminowe wykonanie prac oraz niewywiązanie się ze zobowiązań. – Uznajemy, że wina leży po stronie wykonawcy. Przyznał on, że ma kłopoty z płynnością finansową, których nie zgłaszał wcześniej. Wiedzieliśmy o tym od kwietnia. Do końca ubiegłego roku wszystko było w porządku, prace prowadzono zgodnie z harmonogramem, nie zgłaszał się do nas żaden z podwykonawców. Zimą były problemy związane z niskimi temperaturami oraz złączem wodociągowym, ale dotyczyło to okresu kilku tygodni. Gdy w maju wykonawca wystąpił z pismem o prolongatę, jeden z podwykonawców był jeszcze na budowie. Z czasem okazało się, że nikt tam nie pracuje. Po części wynikało to z faktu, iż nie zgodziliśmy się na zgłoszenie kolejnego podwykonawcy, wiedząc już, że Dom – Styl Deweloper zalega z fakturami dla innych firm – dodaje Dariusz Rzepka.

Teraz gmina musi wyłonić firmę, która dokończy prace. Po zakończeniu inwentaryzacji zostanie ogłoszony przetarg bądź też będą wysyłane zapytania ofertowe.