Wolbrom

Stare zdjęcia i ciekawe opowieści o przeszłości to pewny patent na zainteresowanie szerokiej publiczności. Przygotowana z ogromną pasją plenerowa wystawa “Było sobie miasteczko” od kilku dni budzi duże zainteresowanie przechodniów na wolbromskim Rynku. Wystawa, która ma być jednym z elementów przygotowań do obchodów 700-lecia Wolbromia, będzie dostępna dla zwiedzających do końca września.

-Wolbrom to miejsce, które wywołuje w nas wiele emocji i wspomnień: rodzinnego domu, dorastania, szkoły, pracy i codziennego życia, nasze “dziś”. Wolbrom, to także przestrzeń historyczna: królewskie miasto – civitas Wolwrami, którego początki sięgają pierwszej połowy XIV w. To również nasze „jutro”, potencjał, którego rozwój zależy od nas samych, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i całej zbiorowości – przypomina jeden z inicjatorów powstania wystawy, wolbromski rady Radosław Kuś, podkreślając, że Wolbrom to przede wszystkim ludzie, którzy na przestrzeni wieków osiedlali się i żyli tutaj, wpływając na rozwój miasta. 

Jak informuje Ireneusz Mudyń, prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego w Wolbromiu, czyli głównego organizatora wystawy, jej celem jest wzmocnienie lokalnej tożsamości, poprzez przypomnienie wielokulturowej historii miasta. Ekspozycja prezentuje reprodukcje archiwalnych dokumentów, pocztówek i zdjęć Wolbromia do 1945 roku, przedstawiających najważniejsze elementy miasta, stanowiące o jego rozwoju i pokazujące, że na przestrzeni wieków zamieszkiwali je ludzie przedsiębiorczy, którzy nie poddawali się różnorodnym przeciwnościom: wojnom, pożarom czy epidemiom. 

Niestety do naszych czasów nie zachował się dokument z przywilejem lokacji miasta na prawie magdeburskim. Wiele dotychczasowych opracowań, jego początek datowało na rok 1321. Nowsze publikacje (prof. Feliksa Kiryka oraz prof. Andrzeja Pankowicza) przesuwają tę do roku 1327. Najnowsze badania historyków z Polskiej Akademii Nauk, którzy opracowują Słownik Historyczno-Geograficzny Małopolski w Średniowieczu, pozwalają przypuszczać, iż formalna lokacja miasta, czyli kontrakt pomiędzy panującym władcą a zasadźcą, którym był Wolfram, nastąpiła pomiędzy 1327-1337 rokiem, czyli pod koniec panowania króla Władysława I Łokietka (do czego przychyla się tradycja) lub na początku panowania jego syna, Kazimierza III Wielkiego. 

Wolbrom był miastem królewskim, które rozwijało się dzięki licznym przywilejom wydawanym i potwierdzanym przez kolejnych monarchów. Do naszych czasów zachowały się, przechowywane obecnie w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie dwa dokumenty: wydany przez króla Stefana I Batorego z 1585 roku, akt, w którym władca na prośbę wolbromskiego samorządu dokonał potwierdzenia wydanych przez jego poprzedników, tj. króla Kazimierza IV Jagiellończyka oraz Zygmunta I Starego, przywilejów dla miasta Wolbromia oraz podobny w treści dokument  wystawiony w 1633 roku przez króla Władysława IV Wazę.

Miasto Wolbrom miało charakter kupiecko-rzemieślniczy (dominowali w nim szewcy i garbarze), a o jego dobrobycie w okresie staropolskim decydowało strategiczne położenie na przecięciu ważnych szlaków handlowych. Centrum miasta skoncentrowane było wokół rynku, gdzie organizowane były cotygodniowe targi oraz wokół kościoła parafialnego pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, przy którym istniała szkoła, bractwa religijne oraz szpital dla ubogich. 

Od XVII w. obserwowany jest upadek gospodarczy Wolbromia. W 1628 roku król Zygmunt III Waza wyraził zgodę na objęcie podupadającej materialnie parafii przez zakon kanoników regularnych laterańskich z klasztoru Bożego Ciała na krakowskim Kazimierzu. Z inicjatywy zakonników doszło do rozbudowy kościoła parafialnego.  W 1638 roku, na tak zwanym przedmieściu łobzowskim, ze środków przekazanych w testamencie przez ks. Marcina Wolbrama, zbudowano modrzewiowy kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, który pełnił funkcję świątyni szpitalnej dla znajdującego się naprzeciwko przytułku dla ubogich, stanowiący dziś perełkę na Szlaku Architektury Drewnianej.

Miasto zostało dotkliwe zniszczone przez wojska szwedzkie w czasie „potopu”, o czym dowiadujemy się dokumentów związanych z lustracją przeprowadzoną w 1660 roku.  

Po tym okresie w Wolbromiu zaczęli osiedlać się Żydzi, którzy w XVIII wieku założyli w mieście swoją gminę wyznaniową. W jej posiadaniu były: synagoga, mykwa, cheder i cmentarz, który pierwotnie zlokalizowany przy dzisiejszej ul. Bocznej. W pierwszej połowie XIX wieku powstał nowy cmentarz, założony poza zabudowaniami miejskimi, przy drodze do Skały, na miejscu którego w okresie komunistycznej zawieruchy powojennej wybudowano szkołę. 

Po III rozbiorze Polski Wolbrom został włączony do imperium austriackiego, w 1809 roku wszedł w skład Księstwa Warszawskiego, a od 1815 roku był częścią Królestwa Polskiego, tzw. Kongresówki, znajdując się na peryferiach Imperium Rosyjskiego, w pobliżu strefy przygranicznej. Po powstaniu styczniowym, w wyniku carskich represji, klasztor kanoników regularnych laterańskich uległ kasacie w 1864 roku, a w 1869 roku Wolbrom, podobnie, jak wiele innych okolicznych miast, utracił prawa miejskie. 

Trudną sytuację ekonomiczną Wolbromia z tego okresu dobrze ilustrują archiwalne pocztówki z przełomu XIX/XX wieku. W Wolbromiu dominowała wtedy uboga architektura drewniana i kiedy w 1886 roku w mieście wybuchł wielki pożar – strawił on znaczną część zabudowań.Ogrom nieszczęść wolbromian pogłębiła w 1892 roku epidemia cholery. Mieszczanie wyciągnęli wnioski z tych dramatycznych wydarzeń, bowiem stały się one inspiracją do założenia w 1894 roku Straży Ogniowej w Wolbromiu. 

Ogromne znaczenie dla rozwoju miasta miała decyzja o budowie Kolei Iwangorodzko-Dąbrowskiej, która została uruchomiona w  1885 roku. Dzięki temu w Wolbromiu nastąpił intensywny rozwój przemysłu oraz rozbudowa samego miasteczka, do którego przybywali nowi mieszkańcy. 

W 1908 roku austriacki przemysłowiec Peter Westen otworzył fabrykę pod nazwą Olkuskie Towarzystwo Akcyjne Przemysłu Żelazno-Metalowego w Olkuszu, oddział w Wolbromiu „Ideal”, w którym produkowano wyroby metalowe, m.in. bańki na mleko i miski. W 1912 roku powstał samodzielny zakład pod nazwą „Wolbrom” – Fabryka Wyrobów Gumowych Spółka Akcyjna w Wolbromiu, który przez całe dziesięciolecia dawał pracę mieszkańcom i przyczyniał się do rozwoju lokalnej społeczności w wielu wymiarach.

W czasie I wojny światowej okolice Wolbromia stały się areną zaciekłych walk. W wyniku wycofania się sił rosyjskich, od września do połowy listopada 1914 roku, w mieście stacjonowały oddziały niemieckie, co zostało utrwalone na jednej z prezentowanej na wystawie pocztówek. W listopadzie 1914 roku, pod Wolbromiem doszło do krwawych walk wojsk austro-węgierskich z armią rosyjską. Stoczone zostały bitwy pod Gołaczewami i Chełmem, które zatrzymały oddziały sił rosyjskich pod Krzywopłotami. W tym okresie w Wolbromiu dwukrotnie przebywał z Legionami Polskimi marszałek Józef Piłsudski. Od grudnia 1914 roku do końca wojny, w Wolbromiu stacjonowali żołnierze austro-węgierscy. W budynkach fabryki oraz w domach fabrycznych, urządzono najpierw lazaret i szpital epidemiczny, a później koszary. Po zakończeniu wojny z polskich żołnierzy sformowany został 3 szwadron Pułku Ułanów Krechowieckich. 

Okres międzywojenny to dla miasta czas intensywnego rozwoju. W 1924 roku Cech Szewski, najliczniejsza grupa wolbromskich rzemieślników, ufundował na rynku pomnik Jana Kilińskiego. W 1931 roku Wolbrom odzyskał utracone prawa miejskie. Rozbudowana została fabryka. Za torami powstało tzw. „nowe miasto”, a liczba mieszkańców rosła systematycznie. W 1933 roku oddano do użytku okazały budynek szkoły przy ul. Mariackiej oraz założono przy ul. Krakowskiej park miejski. Z inicjatywy ks. proboszcza Józefa Chwistka w latach 1936-1937 do kościoła parafialnego dobudowano od strony południowej, wg projektu arch. Józefa Gawlika, kaplicę z nawą. Przed wybuchem II wojny światowej Wolbrom liczył ponad 10,2 tys. mieszkańców.

3 września 1939 roku do Wolbromia wkroczyły oddziały Wermachtu. Dla miasta rozpoczął się okres niemieckiej okupacji, który przyniósł eksterminację ponad połowy mieszkańców miasta, w tym praktycznie całej wspólnoty żydowskiej. W 1941 roku Niemcy w okolicach synagogi utworzyli getto. Jego likwidacja trwała od 5 do 13 września 1942 roku. Około 800 osób narodowości żydowskiej zostało rozstrzelanych w lesie za torami, gdzie do dziś znajdują się zbiorowe mogiły. Pozostałych, około 3 tysięcy żydowskich mieszkańców wywieziono do obozu zagłady w Bełżcu. Wojnę przeżyło ok. 300 wolbromskich Żydów. 

Represje dotykały również Polaków. 14 października 1943 roku, w tzw. „krwawy czwartek”, na rynku w Wolbromiu Niemcy zamordowali 7 osób. 26 stycznia 1944 roku na skwerze przy ówczesnej ul. Lgockiej hitlerowcy rozstrzelali 20 mieszkańców okolic Pilicy, tj. Złożeńca, Wierzbicy, Dobrej i Sławniowa. 

Zakończenie wojny w 1945 roku nie przyniosło miastu pełni wolności. Już 18 stycznia 1945 roku w wolbromskim magistracie, mieszczącym się wtedy w budynku przy ul. Miechowskiej, zostają aresztowani przez NKWD i wywiezieni do Związku Radzieckiego dowódcy podziemia niepodległościowego: Stanisław Lorens i Stefan Gieszczyk oraz burmistrzowie okresu międzywojennego i lat okupacji: Ludwik Kallista i Władysław Majewski (który był wcześniej burmistrzem Olkusza). 

Niezależnie od trudnej sytuacji społeczno-politycznej, w Wolbromiu przystąpiono do rozbudowy przemysłu, który na kolejne dziesięciolecia zadecydował o rozwoju miasta. Systematycznie zwiększała się liczba mieszkańców, budowano nowe osiedla oraz powstawała niezbędna infrastruktura rekreacyjno-sportowa. 

Z oczywistych przyczyn śladów historii najdawniejszej znajdziemy na wystawie najmniej, ogromne zainteresowanie widzów budzą jednak odnalezione, w wielu przypadkach dotąd niepublikowane, stare ryciny i zdjęcia, dokumentujące wydarzenia ważne, jak i codzienne życie wolbromian.

Organizacja ekspozycji była możliwa dzięki dofinansowaniu przyznanemu przez Zarząd Województwa Małopolskiego, a także sponsorom: FTT Wolbrom S.A. oraz PPWG Wolmot Sp. z o.o. 

Zdjęcia na wystawę udostępnili: Wiesław Biernacki,Dariusz Bińczycki, Marek Dulski, Renata Grela, Waldemar Grudzień, Krystyna Krzemień, Danuta Kur, Jerzy Manikowski, Stanisław Milejski, Krzysztof Nowakowski, Stanisław Osmenda, Artur Rotarski, Marcin Tracz oraz Andrzej Wawrzeńczak.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze