Dwa tygodnie temu pisaliśmy o pomyśle dotyczącym rozbiórki cokołu Pomnika Ofiar Komunizmu, którego autorem jest radny Grzegorz Tomsia.. Temat szeroko skomentowali internauci. Radny zaapelował do burmistrza o wyznaczenie terminu demontażu postumentu. Ten z kolei pyta inicjodawców, dlaczego budowa została wstrzymana.
Cokół usytuowany jest przy zbiegu ulic: Kościuszki i Augustiańskiej. Radny uznał, że pomysł budowy pomnika był chybiony i nieprzemyślany, skoro od pojawienia się tej inicjatywy mija dziesięć lat, a budowla nie jest skończona. Dlatego też zaproponował usunięcie cokołu. Nasi internauci pomysł oceniali różnie. Niektórzy uznali, że za rozbiórkę powinni zapłacić inicjatorzy albo radni. Inni z kolei wskazywali, że w tym miejscu powinien stać przeniesiony z rynku do parku Pomnik Poległym za Ojczyznę. Padł też pomysł, żeby z cokołu zrobić kwietnik. „Jest to jeden z nielicznych pomników, gdzie są kwiaty i palą się znicze nie składane przez oficjalne delegacje i za społeczne pieniądze. Uszanujmy to miejsce i ludzi, którzy cierpieli za PRL-u” – pojawił się również taki komentarz.
W poprzednim tekście obiecaliśmy Czytelnikom, że poinformujemy o odpowiedzi na interpelację radnego Tomsi. Burmistrz Dariusz Rzepka przypomniał, że lokalizacja pomnika przyjęta przez radnych w 2009 roku jest dopuszczalna w świetle ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W odpowiedzi nie ma podanej daty rozbiórki. Włodarz miasta informuje, że wystosowano pismo do olkuskiej Terenowej Organizacji NSZZ „Solidarność” Emerytów i Rencistów, której zgodę na wzniesienie pomnika wydali radni, z prośbą o wyjaśnienie przyczyn zaprzestania kontynuacji prac związanych z budową.
Jak zakończy się temat spornej budowli? O tym będziemy informować na bieżąco.
Theon a ty co byś postawił? Wielka pięcioramienną czerwona gwiazdę, czy może raczej betonowy memoriał wielkiej księgi rachunkowej z zapisanym wynikiem „ZYSK”. Śmieszy mnie, jakimi to wrogami tego rodzaju upamiętnień są nie tak dawni apologeci czerwonych akademii okolicznościowych, pomników wdzięczności stawianych okupantom, i przymusowych spędów 1-szo majowych, albo z drugiej strony- bezkrytyczni chwalcy kultu jedynej bogini o imieniu „mamona”, co to im na wszystko co nie związane z wymierną korzyścią szkoda kasy i jakiegokolwiek zachodu. Ty theon w ogóle coś kontemplujesz, czy tylko sprawdzasz ile masz na koncie, a może tyś z tych pierwszych co im nie pasuje czczenie tego co nie po linii niegdysiejszej jedynej słusznej linii partyjnej? Gdyby mnie interesowała tylko kasa albo przegrana czerwona idea, której wprowadzanie wymagało dziesiątki milionów ofiar palnąłbym sobie w łeb.
A cokół się zawsze przyda, taki dyżurny, na to lub tamto, zależnie od historycznych trendów 😀 😀 😀 Puknijcie się w łepetyny 😉
,, swoisty kompleks pamięci narodowej otoczony alejkami i zielenią, gdzie w spokoju można byłoby kontemplować dzieję Polaków, … ” Panie R, pan coś pali czy tylko wącha ?
Pan Tomsia nie dokonał w życiu niczego co można by nazwać dobrym pomysłem. I to nie on będzie decydował o rozbiórce cokołu. Tacy ludzie nie mają pomysłu na dobre propozycje dla Olkusza. Pieniactwo i miernota.
Samego pomysłu nie nazwał bym chybionym, ale nieprzemyślanym już tak.Niewątpliwie pomnik ofiar komunizmu powinien powstać, nie mam co do tego wątpliwości.Mam natomiast wątpliwości czy akurat w tym miejscu i w takiej formie. Pomniki duże,wysokie i wielopostaciowe,a taki był projekt pomnika pasują raczej do jakiegoś dużego placu lub ronda a nie do miejsca zamykającego jedną z ulic.Jeśli już miałby stanąć pomnik ofiar komunizmu w planowanym miejscu to zupełnie inny mniejszy i swoją formą naturalnie wpisujący się w charakter otoczenia.Wydaje mi się nawet, że ten zaprojektowany pomnik bardziej pasowałby w centralnym miejscu parku miejskiego, gdzie wraz z odnowioną tablicą ku czci gen. Buchowieckiego mógłby tworzyć swoisty kompleks pamięci narodowej otoczony alejkami i zielenią, gdzie w spokoju można byłoby kontemplować dzieję Polaków, w tym Olkuszan. Natomiast podczas uroczystości okolicznościowych, w parku zmieściłoby się więcej ludzi niż na placyku miedzy ulicami Kościuszki a Nullo.