Miało być jeszcze 12 ton i będzie! Tyle żywności trafi do końca roku do najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta dzięki fundacji Dobry Duszek. We wtorek i środę wydano 7,5 tony podstawowych artykułów spożywczych. W grudniu kolejna dostawa. W przyszłym roku olkuscy organizatorzy będą starać się zwiększyć liczbę osób objętych pomocą.

– Wywiązujemy się z obietnicy dodatkowej partii żywności. Wydajemy ją w 2 turach. Zainteresowanie jest bardzo duże. Zgłasza się do nas coraz więcej osób. Nadal obowiązuje jednak ta sama zasada. Mamy stałą listę osób, którym przyznana jest żywność, a otrzymujemy ją od opieki społecznej. Wspieramy przede wszystkim rodziny wielodzietne i matki samotnie wychowujące dzieci – mówi Jarosław Gałka, radny miejski, który współpracuje z fundacją Dobry Duszek i wraz z jej olkuskim koordynatorem Marią Miską organizuje akcje wydawania żywności.
– Sprowadzamy dary z magazynów Śląskiego Banku Żywności w Chorzowie. Przydział, jaki otrzymaliśmy na ten rok, wynosił około 18 ton, jednak udało nam się załatwić dodatkową partię. Mamy sygnały, że inne stowarzyszenia nie chcą brać tych „nadprogramowych” partii. Można się tylko domyślać z jakich powodów. My staramy się sprowadzać żywność, mimo tego że poświęcamy swój wolny czas albo wręcz musimy na ten czas zwolnić się z pracy. Chcielibyśmy pomagać jak największej liczbie ludzi, ale możemy robić tylko tyle, na ile pozwalają nam nasze warunki – mówi Maria Miska.
I rzeczywiście. Była już np. dodatkowa partia masła, która bardzo ucieszyła ludzi korzystających z pomocy fundacji. W przyszłym roku trzeba składać nowy wniosek i na nowo starać się o wsparcie, ale organizatorzy nie zamierzają z tego rezygnować. Chcą też rozszerzyć swoją akcję. Początkowo korzystało z niej 200 osób, a w tym roku o 100 więcej. W przyszłym roku mogłoby to być nawet 450 mieszkańców, trzeba jednak szukać lokalu. Centrala Dobrego Duszka dysponuje np. nie tylko lokalem, ale też stałymi pracownikami. W Olkuszu są zaś jedynie gościnne progi Bursy Szkolnej, które zawsze udostępnia na czas wydawania żywności dyrektor Janusz Kurek, a oprócz organizatorów są jedynie niezawodni wolontariusze – uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół nr 4 oraz dysponujący czasem mieszkańcy, jak Danuta Kaczmarczyk, która pomaga w wydawaniu darów.
Tym razem ok. 300 olkuszan otrzymało makarony, kasze, płatki kukurydziane, mleko i mleko w proszku, dania gotowe – mięsne i krupnik, masło, cukier i dżem. Transport całej partii z Chorzowa zapewniła bezpłatnie firma radnego Edwarda Szumery.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
czujna
czujna
15 lat temu

Kto jeszcze zauważył, że coś dziwnego dzieje się z artykułami, w których pojawia się nazwisko radnego Jarosława Gałki. Wszystkie teksty, łącznie z jakąś informacja z festynu, który odbył się latem, od dwóch dni biją rekordy wejść. O maśle i mleku, które załatwił oczywiście biednym radny Gałka przeczytało ponad 4 tysiące ludzi WOW!!! Wszystkie info gdzie radny się udziela są teraz w rubryce najczęściej czytane. Czyżby bezpośrednie działanie nastawione na kampanie wyborczą? Paluszek Pana nie boli Panie radny od odświeżania artykułów? 😆