ZGH „Bolesław” w Bukownie stanęły przed poważnym problemem. Gigantyczne rachunki za prąd Zakładów spowodowały, że przyszłość największego w powiecie olkuskim przedsiębiorstwa stoi pod wielkim znakiem zapytania. Zarząd firmy i związki zawodowe mówią jednym głosem, ale być może jeszcze za cicho, bo nie dociera on do świadomości urzędników w Warszawie. Zakłady nie chcą taryfy ulgowej od rządu. Chcą jedynie być traktowane tak samo, jak ich konkurenci w Europie. W innych państwach już dawno wprowadzono rozwiązania systemowe dla zakładów energochłonnych, które pozwalają im oszczędzać, a przez to rozwijać się i być konkurencyjnymi na rynku. W Polsce larum jest podnoszone od lat. Na razie bezskutecznie, bo ulg jak nie było, tak nie ma.

ZGH „Bolesław” w Bukownie jest największym pracodawcą w powiecie olkuskim, działającym na terenie czterech gmin. Zatrudnia 1740 osób, ale w całej grupie kapitałowej pracuje ponad 3 tysiące osób. Częścią Zakładów jest kopalnia głębinowa, z której rocznie na powierzchnię wyjeżdża 2,5 mln ton rudy. Zakłady wytwarzają koncentrat cynku i koncentrat ołowiu, z których huta produkuje czysty cynk elektrolityczny. Sytuacja ekonomiczna firmy od wielu lat jest unormowana, ale od pewnego czasu pojawił się ogromny problem cen energii. Warto wiedzieć, że zakłady w ciągu roku zużywają ponad 500 GWh energii, co stanowi 23% wszystkich kosztów. 60% pobieranego prądu pochłania huta do elektrolizy cynku. Nieco mniej zużywają kopalniane pompy i wentylatory. Kopalnia „Pomorzany” jest jedną z najbardziej zawodnionych kopalni na świecie, z której co minutę pompuje się 300 metrów sześciennych wody. Zakłady zawsze bardzo dużo płaciły za rachunki. Do 2008 roku było to 80 mln zł rocznie. Odkąd cena energii wzrosła, Zakłady zmuszone są płacić 130 mln zł rocznie i stąd zaczęły się poważne kłopoty. Zarząd zaczął szukać oszczędności, w wyniku których ograniczono zużycie o 20%. Wskaźnik poboru prądu jest teraz porównywalny z zachodnią konkurencją. Rachunki, niestety, już nie. – Dokładnie przeanalizowaliśmy, jak to jest u naszej konkurencji, i byliśmy mocno zszokowani – mówi Bogusław Ochab, prezes zarządu ZGH.

Dyrektywa unijna reguluje kwestię zapłaty za prąd dla zakładów energochłonnych w bardzo prosty sposób. Na cenę wszędzie składają się: zużycie, przesył i parapodatki. Okazuje się jednak, że konkurenci z Europy w zakresie przesyłu i parapodatków płacą mniej, bo ich kraje wprowadziły ulgi. Zarząd i związki zawodowe w ZGH „Bolesław” chcą takich samych rozwiązań systemowych, jakie zastosowano w Zachodniej Europie. Zrozumienia nie ma w naszym Ministerstwie Finansów. Pracownicy boją się, że przez ignorancję rządu tysiące ludzi straci pracę.

– Borykamy się z tą energią już przez 3 lata. Wysokie rachunki siłą rzeczy odbijają się na zysku, na podwyżkach dla pracowników. Teraz najważniejsze jest to, żeby utrzymać miejsca pracy. Energia doprowadzi do tego, że zakład nie wytrzyma tempa i będzie musiał iść do likwidacji – komentuje Jan Kajda, przewodniczący MNSZZ „Górników” w ZGH „Bolesław”. Pozostali związkowcy mają w tej kwestii takie samo zdanie. – My wszyscy możemy tutaj stracić tyle miejsc pracy, a dla naszego terenu jest to być albo nie być dla wielu młodych ludzi. Nasz zakład przyjmuje ludzi, którzy dzięki temu nie są na ulicy. Mają pracę, mogą tutaj zawierać związki małżeńskie, mogą się tu budować, mogą tu żyć. Ja nie mówię o ulgach, my chcemy być traktowani w Unii Europejskiej na równych prawach. Teraz  nie jesteśmy równo traktowani – denerwuje się Henryk Czerniak, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Cynku i Ołowiu NSZZ „Solidarność”, który od kilku lat bierze czynny udział w dyskusjach komisji trójstronnej przy Ministerstwie Gospodarki.

Nikt w ZGH nie ma wątpliwości, że sprawę trzeba rozwiązać jak najszybciej, bo energia to jeden z kilku problemów, z którymi Zakłady będą się musiały zmierzyć w najbliższym czasie.

– Problem strategiczny polega na tym, że z jednej strony kończą się złoża i kończy się perspektywa górnicza. Szacujemy, że kopalnia przestanie funkcjonować pod koniec 2016 roku. Oznacza to, że w rejonie olkuskim ma szansę funkcjonować tylko huta. Ale ta huta musi zostać zmodernizowana, żeby nie utraciła konkurencyjności. Musi mieć ceny energii elektrycznej na porównywalnym poziomie jak Europa – podkreśla prezes Ochab.

Kluczem do sukcesu jest przygotowanie huty do samodzielności. Zakłady planują wydać 200 mln zł  na modernizację, ale konieczne jest załatwienie ulg na energię. W części hutniczej ma zostać wybudowana nowa elektroliza cynku o możliwościach produkcyjnych 130 tysięcy ton. Oprócz wzrostu produkcji, obniżą się koszty i poprawią warunki pracy, co jest dla związkowców bardzo istotne. Kolejną inwestycją ma być duża instalacja do odchlorowania, a trzecią rozbudowa recyklingu. Zmiany szykują się też w pionie górniczym. Zarząd chce przedłużyć działalność górniczą, szukając nowych złóż. Są udokumentowane złoża w rejonie zawierciańskim, ale plany wdrożenia ich w życie spotkały się z buntem społecznym. 3 lata temu próbowano porozumieć się z władzami Zawiercia, ale radni jednogłośnie opowiedzieli się, że kopalni u siebie nie chcą. Ponieważ istnieje ekonomiczny sens uruchomienia tamtej kopalni, zarząd będzie chciał przekonać mieszkańców, żeby decyzję zmienili. Niezależnie od tego, jak powiedzie się ten plan, ZGH będzie chciało zwiększyć ilość produkowanego koncentratu z recyklingu. Aktualnie 10% wsadu to recykling, w planach jest to 40%.

Nie ulega wątpliwości, że do realizacji tych wszystkich zamiarów inwestycyjnych będą potrzebne ogromne pieniądze. Dyrekcja jest przekonana, że gdyby energia była tańsza, nie byłoby problemów z wygospodarowaniem środków. Bukowieńscy przemysłowcy podają rozwiązanie tej sytuacji „na tacy”, jednak strona rządowa najwyraźniej nie ma zamiaru się z nim  spieszyć.   

– Głównie powinno się skoncentrować na tych parapodatkach, czyli na akcyzie i certyfikatach o energii odnawialnej. Jeżeli chodzi o akcyzę, to wszystko jest w rękach ministra finansów, bo akcyza jest dochodem budżetu państwa. Dyrektywa Unii Europejskiej z 2003 roku mówi jednoznacznie, że w zakresie podatku firmy energochłonne mogą być albo całkowicie, albo częściowo zwolnione. Najbardziej boli nas to, że w Unii Europejskiej tylko Polska i Łotwa z tego nie korzystają, a pozostałe państwa ulgi dla firm energochłonnych wprowadziły – zauważa Bogusław Ochab.

W ministerstwie podobno dobra wola jest, ale ze względu na dziurę budżetową rozwiązania nie wprowadzono. Wszyscy wiedzą, że ulgi dla zakładów energochłonnych są potrzebne, ale sprawa utknęła w biurokratycznej machinie. Kto i kiedy ją z tej machiny wreszcie wyciągnie?

– Znajdujemy się w określonej sytuacji gospodarczej, wiemy, jaka jest dziura budżetowa. To na pewno nie sprzyja podejmowaniu decyzji. Na pewno ministerstwo boi się zrobić wyjątek, bo potem wszyscy mogą rękę wyciągnąć. Moja rozmowa z marszałkiem Schetyną i ministrem Rostowskim nakreślała, żeby nie dopuścić do tego, aby ZGH przestało funkcjonować, bo zasilanie podatkowe jest ogromne w ciągu roku, a ulgi (energetyczne – red.) są jak pięść do oka. Jest o co walczyć, tylko żeby „nie wylać dziecka z kąpielą” – tłumaczy poseł Andrzej Ryszka.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że rzekomy kryzys ekonomiczny w Polsce, na który zwala się winę przy każdej okazji, nie przerodzi się w późniejszy, realny już kryzys ekonomiczny w powiecie olkuskim.

Podziękowania dla Marcina Kwaśnego z „Radia Kraków” za pomoc w realizacji materiału.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Krzysiek82
Krzysiek82
13 lat temu

Ludzie co jeszcze musi się stać abyśmy wyszli na ulicę i wzięli sprawy w swoje ręce? Drogi prąd ,paliwo, żywność ,podatki, kłody rzucają nam pod nogi. Zarobić uczciwe nie dadzą bo zamykają wszystko co się da, a My się godzimy na to wszystko. Tak kieruje się ludźmi którzy nie mają własnego zdania, ale my Polacy przecież głupi nie jesteśmy więc nie dajmy sobą pomiatać.

jaaa
jaaa
13 lat temu

😛 8)

waldi
waldi
13 lat temu

Moje pretensje są uzasadnione kolego !!!…Tusk obiecywał drugą Irlandie…i gdzie ta Irlandia? dlaczego na zachodzie firmy płacą zryczałtowaną opłate za prąd a ZGH płaci drożej ? Przecież w całej Unii powinny być takie same zasady konkurencji !!! …ale jest dziadostwo bo rząd Tuska nie potrafi sie upominać o swoje w Unii !!![/b]

Piotrek Nogieć
Piotrek Nogieć
13 lat temu

:zzz
.

Piotrek Nogieć
Piotrek Nogieć
13 lat temu

[quote name=”waldi”]a przecież to PO miało być takie dobre i pomocne dla przedsiebiorców….a tu fige…podnieśli podatek vat do 23%…znieśli ulgi na auta z kratką…myślicie że przejmą sie losem jednego zakładu? rząd myśli tylko o sobie a nie żeby ludziom coś dać[/quote]

Najwięcej piwa nawarzyli i dziadostwa narobili Kaczyńscy (dzisiaj Borowski wyjaśnil dokladnie schemat tej glupoty) a PO ratuje co się da, więc nie miej nieuzasadnionych pretensji do partii Tuska. Mam nadzieję, że w Olkuszu jednak większość wie, że zdarzenia mialy swoją kolejność, i gdyby jeszcze Rzepka byl z Platformy Obywatelskiej!? Ech, nie jest, a szkoda, bo Platforma straci mój glos na rzecz Lewicy.

waldi
waldi
13 lat temu

a przecież to PO miało być takie dobre i pomocne dla przedsiebiorców….a tu fige…podnieśli podatek vat do 23%…znieśli ulgi na auta z kratką…myślicie że przejmą sie losem jednego zakładu? rząd myśli tylko o sobie a nie żeby ludziom coś dać

Piotrek Nogieć
Piotrek Nogieć
13 lat temu

Rząd może sobie trochę zalepi dziurkę ZetGieHem, ale pozostawi na naszym terenie dziurę w ziemi jakiej okolica nie widziala.

Kurze, która znosi cynkowe „zlote jaja” utnie się leb przy samym kuprze, jak się tylko ten rząd bardzo uprze :-).