Latem ubiegłego roku pisaliśmy o planach władz miasta dotyczących budynku dawnego starostwa i całego kwartału królewskiego. Radni dali wówczas burmistrzowi zielone światło do przygotowania niezbędnej dokumentacji, aby aplikować o środki zewnętrzne na przywrócenie nieruchomości jej dawnej świetności. Wstępna koncepcja zagospodarowania kwartału królewskiego jest już gotowa.
Przypomnijmy, że w sierpniu 2006 roku gmina przekazała połowę nieruchomości powiatowi. Na zlecenie powiatu została przygotowana dokumentacja do aplikowania o środki z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Wniosek został jednak odrzucony na etapie oceny technicznej. Alternatywnie gmina Olkusz rozważała w partnerstwo publiczno – prywatne, ale zmiana przepisów spowodowała, że pomysł nie został zrealizowany. Pojawiła się również koncepcja sprzedaży. Wojewódzki konserwator zabytków wydał wytyczne, podkreślając, że najlepiej byłoby, gdyby zabytek miał jednego właściciela. W tym czasie wielokrotnie dyskutowano na temat przyszłości budynku. W czerwcu 2014 roku powiat przekazał swoją część nieruchomości gminie Olkusz. Rok później podjęto decyzje o remoncie obiektu przy wsparciu funduszy zewnętrznych.
W czerwcu ubiegłego roku pisaliśmy, że gmina dysponuje spójnym programem funkcjonalno – użytkowym (z 2009 roku) całego tzw. kwartału królewskiego, na terenie którego stoi dawne starostwo. Na bazie programu sprzed lat przygotowano nowa koncepcję, której autorem jest dr Grzegorz Nawrot. Jak zatem zagospodarowana zostanie nieruchomość? Na parterze wstępnie zaplanowano restaurację. W pozostałych pomieszczeniach mogłyby mieścić się lokale o charakterze komercyjnym oraz związane z obsługą ruchu turystycznego (szatnie, sklepik z pamiątkami, toalety). Przebudowie uległby układ komunikacyjny. W koncepcji przewidziano przeszkloną windę, łączącą wszystkie kondygnacje, od piwnic po poddasze. Sale znajdujące się na pietrze mogłyby mieć charakter komercyjny, jak też zostać przeznaczone na różnego rodzaju spotkania czy warsztaty. Niewątpliwie w części z nich swoją działalność prowadzić będzie Miejski Ośrodek Kultury.
Na poddaszu zaplanowano pokoje gościnne z węzłami sanitarnymi oraz salkę konferencyjną. Ważne jest również przystosowanie budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych.
W części piwnic dawnego starostwa powstałyby pomieszczenia muzealne. Zwiedzający mogliby poznać tam historię olkuskiego górnictwa oraz mennicy, która kiedyś mieściła się w tym budynku. Wszystko to z wykorzystaniem technik multimedialnych. Do koncepcji włączono także planowaną trasę muzealną w podziemiach ratusza.
-To wypadkowa tego, co możemy zawrzeć w projekcie, biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe i zalecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Chcemy pokazać historyczne wartości kwartału królewskiego, który przecież jest wpisany do rejestru zabytków. Szacujemy też koszty utrzymania obiektu, bo musimy je przedstawić we wniosku aplikacyjnym. Część środków z komercyjnych pomieszczeń będzie przeznaczona na bieżące utrzymanie obiektu – wyjaśnia Agnieszka Kaczmarczyk, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Ochrony Zabytków olkuskiego magistratu.
Gmina ma zamiar ubiegać się o unijną dotację z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014 – 2020. Dofinansowanie może wynieść do 8 mln złotych. Szacunkowe wyliczenia dotyczące realizacji zaplanowanych prac dla samego budynku wyniosą około 12 mln złotych. Do tego dochodzą jeszcze prace na dziedzińcu. Dokładny koszt inwestycji będzie znany, gdy z koncepcji powstanie projekt.
Burmistrz Roman Piaśnik zapowiada, że gdyby nie udało się pozyskać dotacji, gmina ma alternatywny plan. – Wtedy prace zostaną podzielone na etapy. Obydwa warianty zmierzają do tego samego celu – uczynienia kwartału królewskiego perełką miasta. To jest ostatni moment na konkretne i zdecydowane działania – uważa włodarz miasta.
Renowacja zabytkowego budynku starostwa zapewne potrwa kilka lat. Jeśli się uda, wówczas obiekt odzyska dawny blask, wyróżniając się na tle zrewitalizowanego rynku. Patrząc na podobne inwestycje u naszych sąsiadów, jak Bolesław czy Trzebinia, widać, że warto inwestować w historię. Różnica polega na tym, że wymienione samorządy o swoim dziedzictwie pomyślały odpowiednio wcześniej, co niewątpliwie przełożyło się na mniejsze wydatki. Lepiej jednak późno niż wcale. Ważne, że jest realna szansa, by zabytek zmienił się w wizytówkę miasta.
Burmistrz Piaśnik mówi, że gdyby się pierwszy plan nie powiódł, to ma jakiś alternatywny plan. Czy może chodzi o przystosowanie wówczas tego budynku w całości pod produkcję zapiekanek. Mnie ten plan się podoba. Już wyobrazam sobie jak na rynku są rozstawione stoły i wszędzie ludzie jedzą zapiekanki. A piaśnik z trybuny starego ratusza wygłasza referat, o tym jak prosta zapiekanka zawładnęła miastem i jego mieszkańcami, jak zamąciła im w głowach i że tylko od ilości zjedzonych zapiekanek zależeć będzie rozwój tego miasta, już nie jako srebrnego grodu ale grodu zapiekankowego. W tym czasie wszyscy jedzą zapiekanki, śmieją się i biją brawo.Prawda, że widowiskowo by to nie żle wyglądało. Jestem za, a nawet przeciw.
Ja powiem jedno. Jeżeli nie dostaną dofinansowania, to lepiej się opłaca to zburzyć i postawić od podstaw nowy budynek i przenieść część urzędu tutaj. W 8 milionach spokojnie by to zburzyli i postawili nowy budynek. Co się dziwić, jaka władza takie pomysły.
Zamiast inwestować coś co przyniesie pracę takie coś. Jak nie mam pracy nie kupuję mercedesa.
Dziwię się Panu Burmistrzowi, że tego nie sprzeda. Ile będzie nas kosztowało utrzymywanie starostwa po remoncie?
Rynek olkuski obumiera.Rewitalizacja, czyli przywrócenie do życia olkuskiej Starówki zakończył się totalną klapą.Rewitalizacja przyniosła skutek odwrotny, spowodowała obumarcie życia na Rynku.Sklepy usytuowane na Rynku plajtują, jest coraz więcej wolnych lokali do wynajęcia i nie ma na nie chętnych.I będzie tych wolnych lokali coraz więcej, bo na Rynku nie ma prawie wogóle ludzi.Rynek stał się nieprzyjazny dla mieszkańców.Podziemia Ratusza zamknięte są na 4 spusty.Nie ma po co przychodzić na Rynek.Przedstawiony program dla dawnego Starostwa- knajpa,szatnie,toalety,sklepik z pamiątkami, salka konferencyjna, winda -to pomysł równie atrakcyjny jak rewitalizacja Rynku.Nie wiem, czy projekt rewitalizacji Rynku przygotowywali pan Nawrot z Panią Kaczmarczyk, ale widać podobieństwo z programem dla budynku dawnego Starostwa.Czyli kompletny brak pomysłów, pustka twórcza, tandeta i drożyzna (12 milionów zł,12 000 000 zł !! Może bardziej sensowne byłoby ogłoszenie konkursu wśród architektów na zagospodarowanie budynku dawnego starostwa.Bo ja Panu Nawrotowi I Pani Kaczmarczyk już bym podziękował.
[quote name=”Optymistka”]Czy każdy pomysł/projekt związany z rozwojem miasta, spostrzeganiem przez innych jego walorów turystycznych itd. musi być w tym Olkuszu „opluwany”. Czy wystarczy tym wszystkim malkontentom – po prostu tylko „grajdoł”. Uważam za bardzo interesujący i właściwy projekt zagospodarowania dawnego starostwa. Wniosek o dofinansowanie tego projektu w ramach funduszy unijnych, żeby się „przebił” musi być bardzo dobrze opracowany zarówno pod względem merytorycznym, jak i graficznym. „Gra” o pozyskanie nakładów finansowych na realizację jest „warta świeczki”.[/quote]
Straszy to stare Starostwo..Sam bym parę złotych dorzucił jakby zbiórka była,może to jest sposób?
[quote name=”Optymistka”]Czy każdy pomysł/projekt związany z rozwojem miasta, spostrzeganiem przez innych jego walorów turystycznych itd. musi być w tym Olkuszu „opluwany”. Czy wystarczy tym wszystkim malkontentom – po prostu tylko „grajdoł”. Uważam za bardzo interesujący i właściwy projekt zagospodarowania dawnego starostwa. Wniosek o dofinansowanie tego projektu w ramach funduszy unijnych, żeby się „przebił” musi być bardzo dobrze opracowany zarówno pod względem merytorycznym, jak i graficznym. „Gra” o pozyskanie nakładów finansowych na realizację jest „warta świeczki”.[/quote]
Co wyszło z tych 20 milionów wydanych na „rewitalizacje”?
Czy każdy pomysł/projekt związany z rozwojem miasta, spostrzeganiem przez innych jego walorów turystycznych itd. musi być w tym Olkuszu „opluwany”. Czy wystarczy tym wszystkim malkontentom – po prostu tylko „grajdoł”. Uważam za bardzo interesujący i właściwy projekt zagospodarowania dawnego starostwa. Wniosek o dofinansowanie tego projektu w ramach funduszy unijnych, żeby się „przebił” musi być bardzo dobrze opracowany zarówno pod względem merytorycznym, jak i graficznym. „Gra” o pozyskanie nakładów finansowych na realizację jest „warta świeczki”.
[quote name=”arex”]Pobożne życzenia naszego włodarza. A kto to potem utrzyma??? A co z budynkiem urzędu który musi być zamknięty? Podobno nie ma pieniędzy na remon i urzędnicy będą pracować na zmiany bo nie ma ich gdzie przenieść! Priorytety się kłaniają, że o kapitał do potencjalnych 8 mln nie wspomnę. Szklane domy, albo Ziemia obiecana ( Ty nie masz nic…) mi się kojarzą.[/quote]
Dlatego najlepiej byłoby to oddać w prywatne ręce na drodze licytacji (przetarg można sobie ustawić). Wtedy prywaciarz robi tam restaurację i sam sobie to utrzymuje. No ale chyba konserwator zabytków by się przyczepił. Nie dogodzisz panie. Nie dogodzisz 🙂
Szanowny Panie Piaśnik, pochwała w jadłospisie. 😛 Jestem zdecydowanie za!!
Na pohybel malkontentom. Ja wam to mówię, Zagłoba Onufry.
Takie decyzje i wyzwania na pochwałę zasługują …
Pobożne życzenia naszego włodarza. A kto to potem utrzyma??? A co z budynkiem urzędu który musi być zamknięty? Podobno nie ma pieniędzy na remon i urzędnicy będą pracować na zmiany bo nie ma ich gdzie przenieść! Priorytety się kłaniają, że o kapitał do potencjalnych 8 mln nie wspomnę. Szklane domy, albo Ziemia obiecana ( Ty nie masz nic…) mi się kojarzą.